​BH XTEP CROSS PRO

Nazwa roweru jest cokolwiek przewrotna, bo wbrew temu co widzimy, rower ten nie jest crossówką, a klasycznym trekkingiem. Mamy tu wszystko co zwolennicy długich wypraw po asfalcie lubią najbardziej - błotniki, bagażnik, oświetlenie i bardzo szerokie jak na trekking opony z bieżnikiem typowym dla tego typu roweru, czyli prawie bez :)

Rower wyposażono w elektronikę Shimano. Mamy tu ich topowy silnik E8000, który oferuje 70 Nm momentu obrotowego, a maksymalną moc na poziomie 480W oddaje przy kadencji 70-100 obrotów na minutę. System Shimano oferuje 3 tryby wspomagania - Eco (50%), Trail (100%) i Boost (280%).

Jeśli mam być szczery, to mam mieszane uczucia jeśli chodzi o system Steps. Z jednej strony mocny brand, więc spodziewać się można dobrej trwałości, wizualnie ładny, nieduży w porównaniu z konkurencją, więc i dość lekki. Z drugiej strony jeżdżąc na wielu „elektrykach” z silnikami różnych producentów, stawiam Shimano na 3cim miejscu za Boschem i Yamahą. Dlaczego?

Yamaha jest nieco cięższa, ale dysponuje nieco większą mocą (prawie 500W) i momentem obrotowym (80 Nm), Bosch to 600W mocy maksymalnej, osiąganej przy kadencji 70-100, moment obrotowy 75 Nm, jednak jak wynika z moich informacji, szczęśliwcy którzy nabyli rowery z silnikami Boscha Performance CX 4gen mogą już w serwisach wgrywać do nich nowe oprogramowanie, które podnosi moment obrotowy do 85 Nm!!!. Nie można też zapominać o wsparciu na poziomie 340%. Zarówno Yamaha jak i Bosch mają także lepiej domyślnie zestopniowane poziomy wsparcia. W Shimano jak już pisałem jest to 50, 100 i 280%. W trybie Eco poziom wsparcia jest ledwo zauważalny - odnoszę wrażenie że jadę po prostu ciężkim rowerem, w trybie TRAIL jest już lepiej, wrażenie z jazdy opisałbym jakbym jeździł na normalnym rowerze, tyle że  to jest elektryk, gdybym chciał jechać na normalnym rowerze to bym na takim właśnie jechał. „Prąd” czuć w trybie BOOST. Niestety w przeciwieństwie do konkurencji tryb ten jest narowisty od początku do końca. Bosch w swoim trybie napędza powiedzmy płynniej. Shimano działa tak, jak koń po smagnięciu batem - dosłownie wyrywa się do przodu. Tak samo też kończy po osiągnięciu 25 km/h - nagle (dotyczy tylko trybu BOOST - w pozostałych działa to płynniej). Konkurencja rozwiązała to lepiej i po osiągnięciu 25 km/h wspomaganie zaczyna spadać płynnie, minimalnie czuć je jeszcze przy 26,9 km/h. Przy prędkości 27 km/h jesteśmy zdani na siebie.

Shimano twierdzi że skonstruowali swój system żeby jak najbardziej przypominał tradycyjny rower. Tak jest w trybie Trail - odczucia podczas jazdy w tym trybie są bardzo naturalne. Jednak podjazd pod jakąkolwiek większą górkę szybko weryfikuje fakt, że zamiast 11kg, mamy pod sobą ponad 20 i włączamy tryb, który do „naturalnych” już nie należy, ale daje przyjemność z podjazdów bez HR Max na pulsometrze :)

Jednak dzięki aplikacji E-Tube, możemy programować oprogramowanie sprzętowe roweru w trzech trybach: Dynamic, Explorer i Custom. Przy każdym ustawieniu, tryby Eco i Walk pozostają niezmienione i dostępne.

Tryb Dynamic: Fabrycznie, domyślnie wysokie w trybie Boost i niskie w trybie Trail.
Tryb Explorer: Boost i Trail ustawione na średnie.
Tryb Custom: Wybierz poziom wspomagania dla ustawień Boost i Trail, w celu dopasowania do własnego unikalnego stylu jazdy i planowanej trasy.

Apki na telefon ściągnięte, rower z telefonem sparowane, jednak testu nie udało się zakończyć, ponieważ pewna parka będąca typowym przedstawicielem suwerena, postanowiła zaopiekować się moim telefonem :(

Tyle o systemach, wracamy do roweru.

Każdy kto mnie zna, kojarzy mnie z rowerami MTB. Na trekkingach nigdy nie jeździłem, choć moich znajomych wiele. Tym większe było zdziwienie towarzystwa, kiedy na wycieczkę przyjechałem na tego typu rowerze. No cóż, po chwilowym szoku zaczęło się oglądanie tego cuda. Rama BH XTEP jest specyficzna. Za tą „specyficzność” odpowiada X-System czyli opatentowany projekt, która ma zapewnić jej większą sztywność, a geometria ma się przekładać na wysokie osiągi. Do systemu należy także bransoletka i aplikacja Etube pomagająca ustawiać parametry wspomagania. W ramie podobnie jak w opisywanym wcześniej rowerze Atom X ukryto baterię. W tym przypadku była to sztuka o pojemności 720Wh, co w zestawienie z silnikiem Shimano ma zapewnić zasięg na poziomie do 155 km. 

Brzmi to bardzo sensownie, jak na rower który jest przeznaczony do dłuższych wypraw. Podczas jednej z wycieczek zrobiłem 60 km, przy połowie zużycia baterii, stosując różne tryby wspomagania, więc jestem w stanie w tą wartość uwierzyć, tym bardziej że opisywany wcześniej rower AtomX ma deklarowane 150 km, przy zastosowaniu silnika Brose i baterii 700Wh. Tam również zasięg nie budził podejrzeń, choć Brose jest słabszym silnikiem od Shimano.

Pomijając kwestię estetyki, bo każdy te rowery postrzega inaczej, samo wykonanie nie budzi żadnych wątpliwości, no może poza pewnym patentem w środku rury, ale jak już to przeklinać będą serwisanci, nie użytkownicy :)

Nie ma także powodów do narzekań jeśli chodzi o wyposażenie.  Na pokładzie znajdziemy mix systemów Shimano - manetki Deore, przerzutkę i korbę XT oraz hamulce SLX. Obuwiem tej maszyny są gumy Schwalbe G-One 27,5x2,35. Jak na rower trekkingowy to są mega grube, ale takie teraz trendy i w przyszłości wszystkie rowery trekkingowe będą obute w takie opony. Oferta wielu producentów nie pozostawia mi co do tego żadnych wątpliwości. Szeroka guma daje sporo większy komfort jazdy, przy oporach toczenia porównywalnych z tradycyjnymi rozmiarami. Żeby z wycieczki nie wrócić uświnionym jak święty turecki, zainstalowano potężne błotniki Wingee. Komponują się one świetnie z rowerem i są doskonale dopasowane do średnicy opon. Zawsze odstręczały mnie rowery w których błotniki nie były kształtem dopasowanym do kół. Wyglada to słabo. W tym przypadku jest idealnie… choć w dalszym ciągu błotniki to dla mnie niepotrzebny balast… zresztą jak stopka i odblaski :)

Za amortyzację odpowiada widelec SR Suntour XCR34 LO 100 mm. Zauważyłem, że stosowany jest dość często przez wielu producentów, nawet tych którzy określają się jako hi-endowi. Golenie 34mm sprawiają że jest dość sztywny, posiada także blokadę skoku i umówmy się, że w rowerze trekkingowym nic lepszego raczej nie trzeba. Suntour jest wielkim producentem i przez lata produkcji produktów amortyzatoropodobnych czegoś się jednak nauczyli. Jak w rowerze MTB nie założyłbym nic poniżej Foxa, to w trekkingu sprawdza się. Pomimo że jest to amor sprężynowy i nie ma możliwości jego dopasowania do swoich potrzeb, to pracował dość dobrze i wykorzystywał sporo swojego skoku.

Rower sprawdziłem w różnych warunkach - na szosie, na szutrach, po różnego rodzaju ścieżkach o różnej nawierzchni a także przejechałem przez jak się okazało dość głęboką wodę (wyglądało płycej, ale w połowie brodu miałem wodę do kostek). Jakieś 200m. 2 razy. Rower wytrzymał, gorzej z butami…

Pomyślałem że gdyby wywalić błotniki, bagażnik, dziadkową lampkę i zmienić opony na takie z konkretnym bieżnikiem, moglibyśmy otrzymać całkiem ciekawie wyglądający rower crossowy. Gdyby dało się jeszcze zainstalować sztycę regulowaną, to przy zasięgu 155 km, byłoby jeszcze ciekawiej.

PODSUMOWANIE

Nie jestem fanem jazdy na rowerach trekkingowych. Wolę bezdroża, korzenie, kamienie, ale lubię też jak połykam kolejne kilometry. Daje to sporo frajdy i rozumiem co w tym widzi wielu moich znajomych, którzy wolą tego rodzaju aktywność nad jazdę po technicznym terenie. BH XTEP CROSS PRO to trekking nowej generacji z grubymi gładkimi oponami. Tak się teraz projektuje tego typu rowery i tą drogą pójdzie ich dalszy rozwój. Wystarczy popatrzeć na oferty producentów rowerów elektrycznych, by zauważyć, że trekkingi z cienkimi oponami powoli znikają z ofert, a zastępowane są właśnie takimi. Testowany rower elektryczny ma potencjał - zarówno jeśli chodzi o dystans (155 km to już niezły wynik), jak i możliwość jego przebudowy na rower crossowy. W efekcie otrzymamy rower z nietuzinkowym wyglądem, którego nie da się pomylić z żadnym innym. Jeśli lubisz się wyróżniać na tle całej masy szaro-czarnych rowerów, to jest to maszyna dla Ciebie…


o autorze

Paweł Waloszczyk

Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. 

Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

  • ​BH ATOMX LYNX 6 PRO-S sprawdzony

    Pierwszy raz z elektrykami z BH spotkałem się na zeszłorocznych targach Kielce Bike-Expo. Muszę przyznać że często na nie zerkałem z racji tego...

    Więcej...
  • ​BH Rebel sprawdzony

    Rowery elektryczne na zachodzie Europy od wielu lat są normalnym widokiem. W Polsce jeszcze niedawno wzbudzały wiele kontrowersji, a przez net...

    Więcej...

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl