Cały sezon w pędzie z Zamana Grup
Jak na kolarskiego lidera przystało, Cezary Zamana podsumowuje całosezonowe osiągnięcia swojego zespołu Zamana Group. A że były mistrz Polski organizuje tak znane i popularne cykle jak Mazovia MTB Marathon i Road Tour czy etapówki na północy i południu Polski, materiału do podsumowania jest sporo.
Przy analizie swoich osiągnięć, zawodnicy zwracają uwagę na liczbę przejechanych kilometrów, pokonane przewyższenia, zdobyte szczyty czy miejsca. A na co zwraca uwagę dyrektor sportowy tak dużych imprez jak Mazovia MTB Marathon? „Na pierwszym miejscu stawiam zadowolenie zawodników. Czy zrobiłem wszystko, by jeździło się im jak najlepiej?” – pyta Cezary Zamana. „Przed rozpoczęciem sezonu 2018 zdecydowałem się na wprowadzenie kilku poważnych zmian w organizacji zawodów. Teraz przyszedł czas weryfikacji podjętych decyzji” – zapowiada triumfator Tour de Pologne z 2003 roku.
Cisowianka Mazovia MTB Marathon dystansuje
Najpoważniejsza modyfikacja dotyczyła dystansów. Podkręcono trudność ½ Pro, a Fit zmodyfikowano tak, by lepiej poczuli się na nim początkujący bądź mniej wprawieni kolarze. Dystans Fit, który można było przejechać także i na trekingowym rowerze, prawie każdorazowo startował osobno. Zawodnicy chwalili to rozwiązanie: podniósł się komfort jazdy, gdyż ½ Pro nie najeżdżała na peleton z Fitu, Na czternaście maratonów taka próba nie powiodła się dwa razy. W przyszłym sezonie miejscówki mają zostać dobrane tak, aby zawsze dało się rozdzielić starty obu dystansów. „Udało mi się zmobilizować znaczną część kolarzy do ambitniejszej jazdy i przerzucenia się z Fitu na trudniejszy, ale i bardziej satysfakcjonujący dystans ½ Pro” – zauważa Cezary Zamana.
Do startów w Mazovii mobilizowały także dodatkowe zachęty przyszykowane przez Zamana Group. Każdy, kto przejechał 8 maratonów, otrzymywał pamiątkowy medal, a na tych, którzy trzynastokrotnie dojechali do mety, czekała prestiżowa koszulka Finishera. Swoistym programem lojalnościowym jest klasyfikacja SISUU.
Ale największym magnesem Mazovii od zawsze pozostają trasy. W ubiegłym sezonie umiejętnie zmiksowano znane, lubiane trasy z nowościami. Peleton Mazovii przedzierał się przez upstrzony rozlicznymi wąwozami Kazimierski Park Krajobrazowy, to znów mknął Skarpą Wiślaną w Dobrzyniu. Na Pojezierzu Brodnickim zawodnicy mijali powalone przez bobry drzewa, a w Ciechanowie jechali w cieniu średniowiecznego zamczyska. Maraton w Józefowie obrodził w rekordową liczbę singlowych odcinków, a grząskie błoto i rzęsiste deszcze upodobniły zawody w Andrespolu do zmagań rodem z cyclocrossu.
Mazovia stała się jeszcze przyjaźniejsza dla młodych kolarzy. Oprócz istniejącej od 3 lat klasyfikacji drużynowej dla dzieci na dystansie Hobby, wprowadzono młodzieżową klasyfikację Junior. Do startu na Fit dopuszczono dzieci w wieku 12-13 lat. Stałym elementem każdego maratonu były także zawody ze znaną z telewizji Rybką MiniMini. „Bardzo mnie cieszy rosnąca frekwencja na dystansie Hobby, świadcząca o zaufaniu rodziców wobec Mazovii i chęci dzieci do ścigania się” – odnotowuje Cezary Zamana, wielokrotnie osobiście dopingujący najmłodszych miłośników rowerów.
Osobiście wręczał też medale i puchary dla triumfatorów w klasyfikacji generalnej. Podczas finałowego maratonu rozgrywanego na spektakularnej Motoarenie w Toruniu, dyrektor sportowy Mazovii uścisnął setki dłoni. „Nagrodziliśmy pierwsze 10 osób w każdej kategorii wiekowej, a także w klasyfikacjach dodatkowych. Na podium aż mieniło się od połyskujących medali, spod sceny co chwilę wybuchały oklaski” – wspomina Zamana.
Etapowe zwycięstwo
Już od lat bardzo mocną pozycję w ofercie Zamana Group zajmują dwie letnie etapówki. Każda z nich ma swój własny, wyrazisty charakter, odbywa się w nieoczywistej scenerii i stanowi atrakcyjną propozycję nie tylko dla kolarzy, ale również ich rodzin czy znajomych. Mowa o dwóch Gwiazdach: Północy i Południa.
„Gwiazda Północy to moje rodzime rejony. To na tamtych trasach, w okolicach Ełku czy Prostek, pokonywałem na rowerze pierwsze kilometry i przekonywałem się, jak pięknym sportem jest kolarstwo. A że mazurskie ścieżki nie straciły nic a nic ze swojego uroku, to z przyjemnością zapraszam wszystkich do ich odkrywania” – zachwala swoją etapówkę rodowity ełczanin Cezary Zamana. W ubiegłym sezonie Gwiazda Północy wzbogaciła się o czwarty, rozgrywany na najbardziej zrytym przez lodowiec terenie Mazur Garbatych etap w okolicy Starych Juch.
Na przeciwległym krańcu Polski rozgrywa się druga z etapówek, Gwiazda Południa. „To cztery dni spędzone na pokonywaniu z tuzina wymagających szczytów, zmaganiach z nieprzewidywalną pogodą i obcowania z surową, górską przyrodą” – opowiada pomysłodawca Gwiazdy. „Ale satysfakcja wynikająca z przejechania czterech górskich etapów, wjechania na malowniczy i liczący 1111 m n.p.m. Jałowiec czy zaliczenia epickiego zjazdu na Wełczy rekompensują wszystkie trudy” – obiecuje Cezary Zamana.
Obie wakacyjne etapówki kuszą rozlicznymi atrakcjami. Z jednej strony: lazurowe jeziora, fale leniwie uderzające o plaże i niekończące się zielone lasy. Z drugiej: długie szlaki do wędrówek, oszałamiające widoki ze szczytów i góralski folklor. Na obu imprezach odbywają się też ogniska integracyjne i codzienne zawody dla najmłodszych. „Pod tym względem tegoroczna Gwiazda Południa okazała się rekordowa. Nigdy wcześniej nie mieliśmy na mecie ponad 100 młodych zawodników!” – cieszy się Cezary Zamana, który nie ukrywa, że upowszechnianie kolarstwa także wśród maluchów jest dla niego istotne.
Road Tour z charakterem
Jak przystało na kolarskiego mistrza Polski i triumfatora Tour de Pologne, Cezary Zamana poświęca wiele uwagi na swój szosowy cykl – Road Tour. Tegoroczna propozycja sześciu wyścigów musiała zadowolić nawet największego malkontenta. No bo gdzie indziej można było ścigać się ramię w ramię z Jensem Voigtem czy Dariuszem Baranowskim? Gdzie jeszcze poczynania komentował Tomasz Jaroński? Gdzie jeszcze można było zakosztować miejskiego kryterium?
„Przy układaniu tras inspirowałem się wiosennymi klasykami. Chciałem, aby i moje wyścigi były jednakowo dynamiczne, niezapomniane i wyraziste” – zdradza Cezary Zamana. Premierowa odsłona odbyła się w Nałęczowie, nawiązując do belgijskiej Strzały Walońskiej i jej stromego podjazdu. W Nałęczowie kolarze kilkakrotnie wspinali się na krótką, sztywną „piadolową górę”, by następnie już w mniejszych grupkach wdrapywać się na charakterystyczną serpentynę prowadzącą wzdłuż winorośli ogrodów Cisowianka. Następnie peleton przemknął przez Janów Lubelski. „To była piękna, dostojna impreza, zupełnie jak klasyk Liege-Bastogne-Liege. Poprowadziłem peleton przez Roztocze Lubelskie z jego najprzeróżniejszymi podjazdami i uroczymi, wypełnionymi kibicami wioseczkami. Wspierał mnie w tym wszystkim znany komentator Adam Probosz” – wspomina Cezary Zamana. Inny świetnie rozpoznawalny głos rozbrzmiewał podczas Skierniewice Road Tour. Rywalizację na miejskim bruku w ramach kryterium komentował sam Tomasz Jaroński. W Skierniewicach kolarze ścigali się także podczas indywidualnej jazdy na czas oraz wyścigu ze startu wspólnego. „Ekstremalne emocje, zmęczenie i wrażenia na długo pozostały kolarzom w pamięci. Szczególnie kryterium z przejazdem po bruku To jak wielokrotnie przeżywane 25 sekcji Paris-Roubaix” – porównuje Cezary Zamana.
Głowno Gold Race to nawiązanie do holenderskiego klasyku Amstel Gold Race. Rekordowe szybkości, zakręty, podjazdy, akcja za akcją i wreszcie najszybszy w całym sezonie finisz. A wszystko to na treningowych trasach 9-krotnego mistrza Polski, Dariusza Baranowskiego. Jego postać towarzyszyła kolarzom także w Wałbrzychu, rodzinnym przecież mieście tego wybitnego polskiego zawodnika. Odbyła się tam jedyna w cyklu Road Touru górska edycja wyścigu. Niedługo potem peleton zebrał się w Częstochowie, by z tamtejszej Alei Najświętszej Marii Panny, ścisłego centrum miasta, wyruszyć w towarzystwie Jensa Voigta na malowniczą, lecz i domagającą się ofiar trasę prowadzącą przez Jurę Krakowsko-Częstochowską. Wszyscy jadący w Częstochowa Trek Race na pewno zapamiętają 20-procentowy podjazd, który mocno wyhamował rozpędzonych kolarzy. „Ostatni w sezonie wyścig, angażujący władze Częstochowy i wielu partnerów precyzyjnie pokazuje kierunek, w którym zmierza cały cykl Road Tour” – zapowiada jego twórca.
Wisienki na torcie
Sportową ofertę Cezarego Zamany zamykają dwie bardzo ciekawe imprezy. W ramach przedsezonowej rozgrzewki kolarze mogą sprawdzić się w zimowych maratonach Northtec MTB Zimą. To mocna przeprawa przed kilkoma miesiącami ciągłych startów. Pozwala popracować nad techniką i zahartować zdrowie. Ale kto wie, czy nie najważniejszą zaletą Northtec MTB Zimą jest serdeczna atmosfera i emocje wynikające z powrotu do peletonu pełnego kolarskich przyjaciół?
Drugą charakterystyczną imprezą zainicjowaną i konsekwentnie prowadzoną przez Cezarego Zamanę jest 24H Mazovia Marathon. „Trudno opisać atmosferę nocnej jazdy na rowerze, gdy na trasie są sami maratończycy zmagający się z dolegliwościami i wyczekujący wstającego świtu, dającego im nadzieję na ustanowienie własnego rekordu Guinnesa. Nagrodą jest ukończenie bodaj najważniejszego kolarskiego sprawdzianu, jaki można sobie tylko wyobrazić” – opowiada Cezary Zamana.
Obie imprezy ze względu na swój poziom trudności muszą być perfekcyjnie zorganizowane. Organizmy kolarzy poddawane są mocnym obciążeniom, dlatego ekipa Zamana Group tak wielką wagę przykłada do zapewnienia profesjonalnego zaplecza: ogrzewanych szatni, prysznicy oraz stołówek na zimowych maratonach i wysoko wyspecjalizowanego serwisu rowerowego oraz zespołu masażystów i regenerujących posiłków podczas 24-godzinnego maratonu.
Pomysłowość i zapał Cezarego Zamany wspieranego przez swoją ekipę sprawia, że kolarze w Polsce nie mogą narzekać na brak sportowych propozycji. Zamana Group organizuje ponad 20 imprez rocznie. Taka różnorodność jest również zachętą, by spróbować się w czymś nowym. Nawet jeśli ktoś do tej pory jeździł tylko w MTB, to dzięki ofercie Cezarego Zamany może zakosztować albo jazdy w prawdziwych górach, albo wyruszyć na szosę i tam spróbować czegoś nowego. Do odkrywania kolarskiego świata zachęca co roku Złota Karta Zamana Group, która daje wstęp na każdą z imprez organizowanych przez Cezarego Zamanę.
Może warto oddać się całej plejadzie różnorodnych kolarskich sprawdzianów i przeżyć z Cezarym Zamaną swoją największą rowerową przygodę w 2019 roku
komentarze