Wywiad z Markiem Rutkiewiczem

Wróćmy na chwilę do przeszłości. W 2009 roku było sporo zamieszania wokół Twojej osoby, miało to wpływ na twoją przynależność teamową. Możesz coś o tym opowiedzieć?

Co roku po sezonie rozglądam się za jakąś drużyną z ProTeams w celu podpisania kontraktu. Czasami przeciągam ten okres maksymalnie na ile jest to możliwe.
Niestety, ostatnio ten okres nie kończył się dla mnie zbyt pomyślnie. W grudniu wszystkie ekipy mają już przeważnie skompletowane składy i trzeba brać to co dają.
W 2009r. wylądowałem w ekipie Zbigniewa Szczepkowskiego -  DHL Author . Myślę że była to najlepsza opcja jak na tamten okres.
marek rutkiewicz

Trzeba powiedzieć że Twoja kariera kolarska przebiegała nie tyle burzliwie, co ciekawie...


No tak :) Nie jest to schemat typowej kariery kolarskiej. Tym bardziej ze zacząłem z najwyższej półki , jeżdżąc  w jednym teamie z najlepszymi kolarzami na świecie choćby np. David Millar. Później zaliczyłem okres dużego spadku. Przez chwile nawet wydawało się, że to już koniec marzeń o karierze kolarza zawodowego. Jednak po powrocie do Polski udało się stopniowo odbudowywać stracone nadzieje. I tak z powrotem zacząłem piąć się szczebel po szczeblu do wcześniej założonych celów.
Pomimo licznych wzlotów i upadków, mam nadzieję że uda mi się jeszcze osiągnąć to co założyłem sobie na samym początku kariery...

Wiem, że w 2010r. przygarnęła CIę ekipa Mróz Acitve Jet.


Po kolejnym nieudanym okresie transferowym - ponownie zostałem na lodzie. Tym razem z pomocą mi przyszedł Piotr Kosmala - dyrektor sportowy ekipy mróz Active Jet.
Wiadomo że na początku roku wszystkie ekipy mają już rozplanowany budżet i ciężko jest wygospodarować finanse na dodatkowego zawodnika.
Na szczęście Prezes firmy Active Jet - Piotr Bieliński , przeznaczył dodatkowe środki na mnie , bym mógł bez przeszkód funkcjonować w sezonie.
marek rutkiewicz

Szosowej ekipy Mroza już nie ma. Przeszedłeś wraz ze swymi kolegami do ekipy pomarańczowych. Jakie plany masz na ten rok?


Dopiero poznajemy nasz plan startów na sezon. Jednak już teraz wiemy, że będziemy mieli bardzo dużo zagranicznych startów. Mam nadzieje ze dzięki nim, podniesiemy nasz poziom i będziemy w stanie walczyć o zwycięstwo na najważniejszych dla nas wyścigach. Dla mnie docelowym wyścigiem w tym sezonie, pozostaje TdP.

Zagraniczna ekipa jest ciągle w Twoich planach?


Na razie tak. Ale zobaczymy jak sytuacja się rozwinie na naszym ojczystym podwórku. Już teraz Pan Darek Miłek stworzył team  który ma mozliwość startów w najważniejszych wyścigach na świecie. Jeśli dalej to będzie szło w tym kierunku, a do tego dojdą jeszcze dobre wyniki w sezonie, nie będę widział większego sensu w opuszczaniu takiego teamu jak CCC POLSAT POLKOWICE.

Podczas zeszłorocznego Tour de Pologne dostarczyłeś nam sporą dawkę emocji, uciekając od peletonu. Byłeś zaliczany do grona potencjalnych faworytów w tym etapie, jednak trafiłeś z ucieczką na gościa, który Ci w tym nie pomagał. Nie sądzisz że puściły nerwy i uciekłeś trochę za wcześnie?


Myślę że było wszystko oki. Zabrakło po prostu trochę szczęścia. Do tego trochę za późno rozpadało się :) Bo właśnie na mokrych zjazdach upatrywałem dla siebie największych szans na urwanie kilku dodatkowych sekund nad grupką lidera. Wiele razy gdybałem co by  było gdyby… Ale wiem że gdybym zaatakował na ostatnim podjeździe, wielu kolarzy nie pozwoliło by mi na odjechanie dalej niż kilka sekund. Tak że wiedziałem że tylko taki atak, może dać mi te kilkanaście sekund przewagi, które by pozwoliły stanąć mi na podium. Ale cóż, zabrakło szczęścia...
marek rutkiewicz

O kilku lat Tour de Pologne jest dla Ciebie najważniejszym startem, cały czas masz nadzieje że go wygrasz?


Kiedy w 2002r wystartowałem po raz pierwszy w tym wyścigu i jako 21 letni kolarz zakończyłem go na 3m w klasyfikacji generalnej - pomyślałem sobie że kiedyś wygram ten wyścig. Przez następne lata cały czas ocierałem się o podium, a raz nawet skończyłem z tym samym czasem co 3 zawodnik (A.Ballan), przegrywając podium jedynie 2 punktami w klasyfikacji punktowej. Chyba przez to, że tak niewiele za każdym razem brakowało do sukcesu - ten wyścig stał się dla mnie jakimś celem, który wcześniej czy później chciałbym zdobyć..

Jak wygląda Twoje przygotowanie do sezonu. Treningi zgrupowania… Co możesz nam o tym powiedzieć


Przygotowania co roku przebiegają bardzo podobnie. W grudniu odbyłem wraz z teamem 10 dniowe zgrupowanie w Szklarskiej Porębie gdzie w większości wykonywaliśmy treningi ogólnorozwojowe. W styczniu już wraz z całym teamem poleciecieliśmy na 3 tygodniowe zgrupowanie do Hiszpanii , gdzie mogliśmy już całkowicie skupić się na robieniu bazy kilometrowej na rowerze. Obecnie mamy ponad tygodniową przerwę między zgrupowaniami i 10 lutego wylatujemy z powrotem do Hiszpanii, podszlifować formę przed pierwszymi startami.

Teraz trochę o sprzęcie. Na czym będziesz się ścigał w tym roku?


W sezonie 2011 będziemy ścigać się na rowerach MERIDA. Jest to bardzo dobrze znana nam marka , gdyż już w przeszłości - w ekipie Piotra Kosmali- jeździliśmy na tych rowerach. Rowery będą na osprzęcie SHIMANO, CONTROL-TECH i na kołach DT SWISS.
marek rutkiewicz

Opowiedz nam coś o paszportach biologicznych. Jakiś czas temu z nich zrezygnowaliście. Teraz temat powrócił. Co się zmieniło?


Nie mogę się wypowiedzieć na ten temat gdyż w poprzednim sezonie nie jeździłem w teamie CCC . Także nie znam przyczyny dlaczego ekipa nie ubiegała się o paszporty biologiczne . W tym roku sytuacja trochę się zmieniła, gdyż każda ekipa która chce posiadać statu Pro Cotinental Team i tym samym prawo startu we wszystkich najważniejszych wyścigach UCI - musi takie paszporty posiadać. Poza tym koszt posiadania paszportów znacznie się zmniejszył po ubiegłym roku. Chcąc wystartować w takim wyścigu jak choćby Tour de Pologne, ekipa automatycznie była zmuszona do wyrobienia takich paszportów dla zawodników. Dla wyjaśnienia, w skrócie tylko dodam, że każdy zawodnik posiadający paszport biologiczny musi na bieżąco powiadamiać, gdzie dokładnie znajduje się w każdej godzinie od 6h rano do 23h. Ma to na celu wyeliminowanie dopingu wśród sportowców, gdyż w ten sposób kontrola dopingowa wie, gdzie dany zawodnik się znajduję aktualnie i w każdej chwili może go skontrolować.

Czego możemy Ci życzyć w tym sezonie?


Oby ten sezon był bardziej udany niż ten ostatni i bezkontuzyjny .

Dzięki za rozmowę i powodzenia.


Pozdrawiam wszystkich kibiców kolarstwa.

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl