Metrobikes.pl MTBCrossmaraton Daleszyce za nami.
Daleszyce za nami. Wszyscy obawiali się pogody i warunków na trasie. Ostatnie wahania temperatury, opady śniegu i deszczu ze śniegiem nie wróżyły nic dobrego. Ale jak to mówi Mazi - nie ma złej pogody – są źle ubrani rowerzyści. Podjęliśmy wyzwanie.
Wtorek przed startem to apogeum pogodowe (na górze Stołowej maczeta wchodzi cała w śnieg), wiele ścieżek jest nieprzejezdnych (diabelne zimno). Ale z dnia nadzień coraz lepiej. Zawodnicy są w ,,kropce,, - startować czy nie??? Burza na fb, burza na forum, co zrobi ORG?? Jak to co? Jedziemy i basta.
Sobota przed startem w Daleszycach – słońce, silny wiatr. Biegi CrossRun ruszyły. Wszystko poszło jak po maśle ale co będzie jutro? Wielu zawodników nie podejmuje wyzwania - nagłe ataki choroby, sprawy rodzinne, żal sprzętu, obawa o własne zdrowie są pretekstem do przełożenia startu. No cóż takie prawo. Tu każdy decyduje za siebie. Listy startowe zamknięte - mało Nas :(( . Niedziela (dzień startu) kolejka w biurze.
Nagle wielu się obudziło i chce podjąć walkę z trasą. W końcowym efekcie startuje blisko 350 zawodników (co jest wielkim naszym zaskoczeniem). Jest super. Start Master, potem Fan, na końcu Family. Wszyscy którzy zaryzykowali start są zadowoleni, warunki na trasie nie były takie złe jak się spodziewali. Gorący żurek na mecie, szybka dekoracja i CrossFanty. Poszło sprawnie i szybko. O godz. 17 pakowaliśmy sprzęty. Daleszyce za nami. Chwila odpoczynku, sprzątnięcie trasy i….. zaraz kolejny start. Tym razem będzie to Miedziana Góra. Nowa miejscówka, nowe nieznane Wam trasy i jak zawsze wspaniała ,,MTB-owo,, zakręcona zabawa.:))
Wyniki:
komentarze