"Kocham swoją pracę!" - wywiad z mechanikiem Bahrain-Merida

- Kocham w swojej pracy wszystko - mówi Ronny Baron, mechanik grupy Bahrain-Merida, w wywiadzie dla "Peleton Magazine". Można się z niego dowiedzieć m.in., ile rowerów na sezon ma do swojej dyspozycji Vincenzo Nibali i jak wygląda specyfika pracy mechanika zawodowej ekipy.

Poniżej tłumaczenie wywiadu Bena Edwardsa dla "Peleton Magazine".

"Włoch Ronny Baron dorastał otoczony przez zawodowy sport. Jego ojciec był fizjoterapeutą w klubie piłkarskim z jego rodzinnej Padwy. Ronny wybrał jednak kolarstwo. Gdy przestał się ścigać jako junior i amator, znalazł pracę w fabryce rowerów Wilier-Triestina, co okazało się idealnym przygotowaniem do roli mechanika zawodowych ekip. Poznajcie Ronny’ego Barona, mechanika Nibalego.

Ronny, jak długo jesteś już zawodowym mechanikiem?

Od 2008 r. Ścigałem się jako amator i pochodzę z rodziny masażystów. Mój ojciec był fizjoterapeutą w klubie piłkarskim z Padwy. Po siedmiu latach pracy dla Wilier-Trestina dołączyłem do grupy Lampre i zacząłem pracować dla zawodowych kolarzy. W tym czasie ekipa zmieniała rowery Wilier na Merida i przekształcała się w Lampre-Merida. Miałem okazję współpracować z wieloma wielkimi kolarzami, jak Alessandro Petacchi, Damiano Cunego czy Rui Costa.

W tym sezonie wiele się zmieniło – jesteś w Bahrain-Merida, zupełnie nowej grupie. Jak się pracuje z Vincenzo Nibalim?

Vincenzo to wielki profesjonalista, jest bardzo skrupulatny. Uwielbia samemu pracować nad swoim rowerem, więc zna go bardzo dobrze. Jeśli chodzi o rower, praca z Vincenzo to prawdziwa przyjemność, ponieważ mówimy tym samym językiem. Gdy jest w domu, zawsze pracuje nad swoim rowerem. Za każdym razem, gdy dostarcza go na serwis, jest w idealnym stanie. Vincenzo bardzo precyzyjnie ustawia swój rower, wysokość siodełka czy mostka. Wie dokładnie, czego potrzebuje i wie, jak opisać mi te potrzeby.

Ile rowerów ma do swojej dyspozycji Vincenzo w trakcie sezonu?

Osiem czy dziewięć, wliczając w to rowery do jazdy na czas [w liczbie tej mieszczą się także rowery treningowe – red.].

Wow! Trudno jest ustawić każdy rower dokładnie tak samo?

Nie, mamy do tego specjalne urządzenie. Nazywamy je „krzyżem” [rodzaj zaawansowanego przymiaru, red.] – pozwala on dokładnie zmierzyć każdy rower, by zastosować te same ustawienia. Nie znajdziesz takiego urządzenia w sklepie, jest robione specjalnie na zamówienie tylko dla kilku grup kolarskich.

Od dłuższego czasu zajmujesz się rowerami Merida, najpierw w Lampre-Merida, obecnie w Bahrain-Merida. Jak Ci się pracuje z tymi rowerami?

Przede wszystkim, Merida to bardzo poważna firma. To wielka międzynarodowa firma, ale jej rowery są projektowane w Niemczech i mam bezpośredni kontakt z tamtejszym biurem badawczo-rozwojowym. Dzięki temu możemy szybko wprowadzać ewentualne modyfikacje.

Zauważyłem, że rowery Merida mają tylny hamulec poniżej tylnego trójkąta, nie widać zbyt często takiego rozwiązania.

Mamy kilka modeli i, szczerze mówiąc, takie hamulce dobrze się sprawdzają. Jeśli masz stabilną ramę, sztywne koła i czułe hamulce, nie ma żadnej różnicy w stosunku do klasycznych rozwiązań. Może w tańszych modelach jest inaczej, ale w high-endowych takie hamulce działają dobrze.

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

To, że mogę odwiedzać takie kraje jak Argentyna, nawet jeśli większość czasu spędzam w nich na parkingu. Mówiąc poważnie, to kocham w swojej pracy wszystko! Jeśli jednak miałbym wskazać jedną rzecz, powiedziałbym, że najbardziej cieszy mnie, gdy kolarze wracają po etapie zadowoleni ze swojej jazdy.

Co jest najtrudniejsze w Twojej pracy?

Sam początek sezonu, gdy trzeba złożyć i ustawić rowery na cały rok. To zawsze bardzo intensywny okres. W tym roku jest nowa ekipa, w której wszystko jest nowe. Mieliśmy więc ponad 200 rowerów do złożenia.

Jakie są Twoje ulubione wyścigi?

Klasyki. To uniwersytet kolarstwa!".

***

Źródło: http://pelotonmagazine.com/interviews/meet-ronny-b...


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl