Nasze treningi mogą zasilać domową elektrownię.
Od listopada do marca w wielu domach i mieszkaniach duże chomiki z ogolonymi nogami rozkręcają do czerwoności najróżniejsze turbiny i rolki na swoich rowerach. Wysiłek jaki kolarze wkładają w ten trening bardzo często jest ogromny, czasem dużo słabszy, ale w długiej jednostce czasowej. Patrząc w dół niedawno, podczas jednego z interwałów, gdy mój trenażer nie zniósł zbyt dużej prędkości i zwyczajnie spaliła się obudowa wokół oporu magnetycznego zastanowiła mnie jedna myśl... a gdyby tak energię wkładaną w ten trening spożytkować realnie? Zacząłem szperać w zakamarkach internetu. Okazało się, że jest kilka tekstów opisujących ten temat, dobrnąłem nawet do artykułu opisującego eksperymentalne budowanie baterii połączonych z prądnicą wykorzystującą najzwyklejszy trenażer do przesyłania i magazynowania w owych bateriach energii elektrycznej (!) Mało tego, strona http://energorower.pl/ oferuje już gotowe do sprzedaży zestawy trenażer + przetwornik mocy z okablowaniem. Na kolejnej ze stron odnalazłem przenośną stację energetyczną pracującą na zasadzie akumulatora, wraz z gniazdami 220V i 12 V. Czy to idea warta uwagi w dobie szukania alternatywnych źródeł energii elektrycznej? Myślę że tak, co potwierdzić mogą dane przybliżające nam możliwości wykorzystania tego urządzenia.
Jeżeli pedałując wytwarzamy 100 watów mocy i będziemy tak kręcili przez 2 godziny, wytworzymy 200 watogodzin energii, czyli:
100 watów x 2 godziny = 200 watogodzin
Mając 200 watogodzin zgromadzonych w akumulatorze możemy zasilić:
200 watowy telewizor przez 1 godzinę (200 watów x 1 godzina = 200 watogodzin)
100 watowy telewizor przez 2 godziny (100 watów x 2 godziny = 200 watogodzin)
20 watowy notebook przez 10 godzin (20 watów x 10 godzin = 200 watogodzin)
15 watową świetlówkę przez 14 godzin (15 watów x 14 godzin = 200 watogodzin)
Realny pobór mocy przez urządzenia:
Mały TV – 100 watów
Duży TV – 200 watów
Tv led 32 cale - 45 watów
Netbook – 30 watów
Komputer biurowy – 80 watów
Ładowarka telefonu komórkowego – 5 watów
Energooszczędna lampa biurowa – 15 watów
Lodówka – 700 watów
Zmywarka – 350 watów
Jak widać z powyższego zestawienia, niektóre sprzęty nadają się idealnie do zasilania z eko roweru i przenośnej stacji energetycznej (np. komputery, telefony, laptopy itp.) a inne (np. lodówka, pralka) potrzebują zbyt wiele mocy, aby móc je zasilać z naszego zestawu. Zimową porą stacja energetyczna przydać się może również podczas rozruchu samochodu jako dodatkowy impuls
Przez całą zimę, sumując wszystkie zmagazynowane waty możemy sobie odhaczać na tablicy obok trenażera kolejne uratowane drzewa, czy życie ludzkie zniszczone smogiem...
https://grawitacja44.wordpress.com/2010/02/14/zrob...
komentarze