Prototyp roweru na miasto od Ghosta
Przy okazji Media Days firma Ghost zaprezentowała prototyp roweru przeznaczonego min. do przemierzania miejskiej dżungli oraz codziennych dojazdów do pracy. Rower w całości został wykonany z aluminium. Marka nie zdecydowała się jednak na klasyczne okrągłe rurki a sięgnęła po fikuśne gięcia oraz hydroformowane profile.
Za napęd roweru odpowiada piasta tylna ze zintegrowaną skrzynią biegów oraz pasek zębaty. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie z punktu widzenia roweru, którego zadaniem jest przemieszczanie się z punktu A do punktu B i to często przy nie sprzyjającej pogodzie jest optymalne. Pasek zębaty zapewnia cichą pracę nawet w przypadku zapiaszczonego napędu oraz nie wymaga częstego czyszczenia oraz smarowania.
Nawet zimą gdy na drogach mamy spore ilości soli nie musimy się martwić o jego konserwację. Skrzynia biegów zamknięta w uszczelnianej tylnej piaście jest mniej narażona na negatywny wypływ pogody niż klasyczna przerzutka przymocowana do haku. Niestety zastosowanie paska zębatego wymaga zastosowania napinacza lub też regulacji napięcia na haku tylnego koła. Sposób banalnie prosty i stosowany od dziesięcioleci. Problem polega na możliwości płynnej regulacji położenia zacisku tylnego hamulca tarczowego. Konstruktorzy umieścili w okolicy haka tylnego koła dwa otwory w kształcie fasoli równoległe do wcięcia, w które mocuje się oś piasty tylnego koła. Dzięki temu możliwa jest płynna regulacja położenia adaptera zacisku tylnego hamulca tarczowego.
Ciekawie poprowadzono przewód hamulcowy tylnego hamulca. Dolna rura przedniego trójkąta posiada od spodu przetłoczenie, w którym umieszczony jest przewód hamulcowy. Patrząc na rower z boku ma się wrażenie, że przewód umieszczony został wewnątrz ramy ponieważ wzrokowo nie jest widoczny. Poprowadzenie przewodów hamulcowych na zewnątrz oraz przykręcenie ich za pomocą aluminiowych klamer ma swoje uzasadnienie. W razie konieczności wymiany hamulca lub też samego przewodu nie musimy się bawić w żadne przeciąganie przewodu przez przelotki a wystarczy jedynie odkręcić 2-3 śrubki. Operacja zajmuje dużo mniej czasu niż w przypadku konieczności przewlekania pancerza przez skomplikowane kanały w ramie.
Pozycja zajmowana podczas jazdy jest stosunkowo wyprostowana a co za tym idzie komfortowa. Także na własności skrętne roweru nie można narzekać. Mając okazję chwilę pojeździć na tym prototypie mogę śmiało stwierdzić, że będzie on dobrą propozycją marki Ghost dla fanów min. dojazdów na rowerze do pracy. Rower został zaprojektowany w sposób, który minimalizuje konieczność dbania o niego. Po prostu wstajesz rano i jedziesz.
Mamy nadzieję, że na zbliżających się targach Eurobike zobaczymy jego finalną wersję.
komentarze