Niewiadoma najlepsza w elicie kobiet, Paluta ponownie mistrzem Polski orlików
Katarzyna Niewiadoma zdobyła swoje pierwsze mistrzostw Polski w wyścigu ze startu wspólnego w elicie kobiet, a Michał Paluta obronił tytuł mistrza kraju w orlikach.
Decydujące rozstrzygnięcia w wyścigu kobiet zapadły już na pierwszej z trzech, 37-kilometrowych rund. Na podjeździe pod Palczyk (pierwszy z dwóch wzniesień), oderwały się Katarzyna Niewiadoma i Anna Plichta. Później dwójka ta tylko powiększała przewagę, gdyż zawodniczki z grupy pościgowej nie kwapiły się do nadawania mocnego tempa. Różnica między duetem a pozostałymi rywalkami wzrosła do prawie 8 minut i oczywistym było, że o tytule mistrzyni Polski zadecyduje pojedynek pomiędzy Niewiadomą i Plichtą.
Pierwsza z nich nie chciała ryzykować sprintu i zaatakowała tuż przed ostatnim szczytem. Uzyskała kilkudziesięcio-sekundową przewagę i dowiozła ją do mety. Została w ten sposób dwukrotną mistrzynią Polski, gdyż w Świdnicy triumfowała również w jeździe na czas.
Anna Plichta przyjechała jako druga, zdobywając srebro. Sprint o brąz wygrała Małgorzata Jasińska (Ale Cipollini), która na finiszowych metrach pokonała startującą wyjątkowo na szosie, Maję Włoszczowską (Kross Racing).
- Znamy się bardzo dobrze z Anią, obie pochodzimy z Małopolski, razem spędziłyśmy mnóstwo czasu na zgrupowaniach i świetnie się dogadujemy. Współpraca na trasie była zatem bardzo dobra i cieszę się, że to właśnie z nią mogłam dziś jechać w odjeździe. Bardzo bym się ucieszyła, jeśli byśmy pojechały na igrzyska do Rio de Janeiro razem i z brązową medalistką, Gosią Jasińską – opowiadała Katarzyna Niewiadoma. – Na pierwszej rundzie nie czułam, by noga dobrze się kręciła, dlatego postanowiłam ją trochę „przepalić” na podjeździe. Dokonała się selekcja, a potem samopoczucie na rowerze się znacznie poprawiło.
Na 7.miejscu przyjechała wicemistrzyni kraju w kategorii U23, Alicja Ratajczak, a na najniższym stopniu podium stanęła Agnieszka Skalniak (TKK Pacific Nestle Fitness Cycling Team).
Również w zmaganiach orlików, pierwsza ważna selekcja została przeprowadzona na otwierającym wzniesieniu. Tam odskoczyła ósemka - Michał Paluta, Patryk Stosz, Piotr Brożyna, Kamil Małecki (wszyscy CCC Sprandi Polkowice), Przemysław Kasperkiewicz (Klein Constantin), Piotr Konwa (TC Chrobry Scott Głogów), Szymon Rekita i Gracjan Szeląg (obaj Altopack-Eppel). Ten ostatni nie utrzymał się jednak na czele zbyt długo, gdyż odpadł na jednym z podjazdów.
Siódemka oderwała się na ponad 2 minuty i wszystko wskazywało na to, że to z tej grupki wyłoniony zostanie mistrz Polski. Na ostatnim okrążeniu dochodziło do wielu ataków, głównie inicjowanych przez licznych kolarzy CCC Sprandi Polkowice.
Po jednej z takich prób oderwał się Kamil Małecki oraz Piotr Konwa, a za nim ruszył Michał Paluta. Gdy droga zaczęła piąć się w górę odpadł ten pierwszy i to Konwa oraz Paluta przystąpili do pokonywanego po raz ostatni wzniesienia pod Palczyk. Spory pech dopadł tam Konwę, który miał defekt i stracił sporo czasu.
Paluta utrzymał solowe prowadzenie do mety i obronił w ten sposób tytuł mistrza Polski U23. Konwa wywalczył srebro, a brąz wpadł w ręce Piotra Brożyny.
- Czułem się dzisiaj bardzo dobrze, szczególnie pod górę. Wiedziałem jednak, że muszę się oszczędzać. Pogoda dawała się dziś we znaki, a trasa też była bardzo wymagająca pomimo krótkiego dystansu. Bardzo się cieszę z tego, że udało się obronić tytuł i że wyjadę ze Świdnicy z dwoma medalami – złotym ze startu wspólnego i srebrnym z jazdy indywidualnej – powiedział Michał Paluta.
komentarze