Merida wspiera "150 cm dla rowerzysty"
Merida Polska została oficjalnym partnerem akcji „150 cm dla rowerzysty”, która promuje bezpieczeństwo rowerzystów w ruchu drogowym. – Dołączamy do akcji z dużym przekonaniem, bo powodów dla jej rozwoju niestety wciąż nie brakuje – mówi Anna Bara, marketing manager przedstawiciela jednej z czołowych marek rowerów na świecie. – Świadomość polskich kierowców rośnie, ale jednocześnie na drogach przybywa rowerzystów, a tym samym potencjalnie niebezpiecznych sytuacji – dodaje Adam Osuch, koordynator akcji.
Aż 89% polskich rowerzystów obawia się zachowania kierowców, a najczęściej doświadczaną przez nich przykrą sytuacją na drodze jest zbyt mała odległość podczas wyprzedzania roweru przez samochód. Takie zagrożenie wskazało 87% osób, które wzięły udział w badaniu „Rowerzyści w Polsce” przeprowadzonemu na zlecenie Stowarzyszenia Zdrowy Rower. Jedną z odpowiedzi na taki stan rzeczy jest akcja „150 cm dla rowerzysty”, którą stowarzyszenie to organizuje od 3 lat. Jej głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach, zwiększenie komfortu rowerzystów oraz uświadomienie kierowcom, jak ważna jest bezpieczna odległość od wyprzedzanych rowerzystów. Zgodnie z kodeksem drogowym wynosi ona minimum 100 cm, jednak to właśnie 150 cm znacznie zwiększa bezpieczeństwo wyprzedzanych rowerzystów. Nie ma co do tego wątpliwości Anna Bara, marketing manager marki Merida w Polsce, która została oficjalnym partnerem akcji „150 cm dla rowerzysty”. – Dołączamy do akcji z dużym przekonaniem, bo powodów dla jej rozwoju niestety wciąż nie brakuje. Wierzymy, że wspólnie jesteśmy w stanie zwiększyć zasięg kampanii i przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa polskich rowerzystów – podkreśla Bara. Jej zdaniem każdego dnia są oni narażani na duże ryzyko ze strony kierowców, o czym można się dowiedzieć nie tylko z mediów. – Wielu pracowników Merida Polska codziennie dojeżdża na rowerze do pracy, a ich doświadczenia z dróg bywają bardzo przykre, szczególnie jeśli chodzi o odległość, z jaką są wyprzedzani przez kierowców. Zależy nam na większym wzajemnym szacunku i bezpieczeństwie na drogach, dlatego mocno popieramy 150 cm jako zalecaną odległość wyprzedzania rowerzystów i cieszymy się, że możemy angażować się w tak istotną kampanię – tłumaczy Bara. Jedna z czołowych dwukołowych marek świata wsparła akcję finansowo, przekazała także rowery Merida na użytek jej organizatorów.
Zadowolenia z pozyskania nowego partnera nie kryje Adam Osuch, koordynator akcji „150 cm dla rowerzysty”. – Zaprosiliśmy do współpracy Meridę, ponieważ to marka, która angażuje się w problemy rowerzystów, co widać chociażby w mediach społecznościowych. Zależy nam, żeby firma z którą współpracujemy, aktywnie włączała się w debatę o bezpieczeństwie na drogach – wyjaśnia. – Świadomość polskich kierowców rośnie, ale jednocześnie na drogach przybywa rowerzystów, a tym samym potencjalnie niebezpiecznych sytuacji – dodaje, tłumacząc konieczność stałego rozwoju kampanii. Dotychczasowe działania w jej ramach przyniosły wymierne rezultaty. – Byliśmy dotąd obecni na około 50 wydarzeniach, rozdaliśmy około 50 tys. naklejek promujących „150 cm dla rowerzysty” i mamy blisko 100 punktów dystrybucji naklejek na terenie całego kraju. Udało nam się nawiązać partnerstwo z wieloma organizacjami pozarządowymi, samorządami i prywatnymi przedsiębiorcami – wylicza Piotr Łuczyński ze Stowarzyszenia Zdrowy Rower. Organizatorzy akcji nie poprzestają na udziale w dwukołowych wydarzeniach czy rozpowszechnianiu naklejek, które wielu rowerzystów i kierowców zarazem umieszcza na swoich pojazdach. Podejmują oni także działania promocyjne w mediach, prowadzą również działania badawcze i edukacyjne. – Przeprowadziliśmy badania socjologiczne na rowerzystach, przygotowujemy także treści edukacyjne dla kierowców, rowerzystów i dzieci – mówi Łuczyński. Sądząc po zapale organizatorów akcji, można się spodziewać coraz lepszych efektów zwiększania świadomości na drodze. – W tym roku chcemy zrealizować spot promujący akcję, który jednocześnie wytłumaczy, dlaczego rower jest pozytywnym środkiem transportu w mieście. W przyszłych latach chcemy do akcji zaangażować kilku celebrytów, przeprowadzić kampanię outdoorową oraz zorganizować objazd polskich miast wraz z symulatorem niebezpiecznego wyprzedzania. Zamierzamy też eksportować akcję na inne kraje. Motywacji do ciągłego rozwoju akcji i poprawy sytuacji na polskich drogach nam nie brakuje – zapewnia Adam Osuch.
Więcej informacji o akcji: www.150cm.pl
komentarze