Jak odnaleźć skradziony rower?

Sezon rowerowy w pełni, a fantazja złodziei nie zna granic. Kradzieże rowerów stały się prawdziwą plagą – w Polsce statystycznie co 7 minut kradziony jest jakiś jednoślad. Wiele się pisze o tym, jak uchronić swoją własność przed kradzieżą… ale nie każdy wie, że istnieją rozwiązania, pozwalające na odzyskanie skradzionego już roweru.

Większość z nas stosuje się do dobrych praktyk: znakujemy rower, spisujemy numery ramy i kupujemy drogie zapięcia mechaniczne, które niestety tylko w ograniczonym zakresie utrudniają kradzież. Numery seryjne są przez złodziei ścierane, blokady (nawet te najtrwalsze) przecinane. Dlatego warto pomyśleć o tym, jak odzyskać rower już po kradzieży. W tym celu zostały wymyślone specjalne lokalizatory GPS, które można ukryć w ramie roweru czy sztycy siodełka. Dodatkowym rozwiązaniem może też być internetowa platforma społecznościowa, za pośrednictwem której można poinformować innych użytkowników o zaginięciu zarejestrowanego roweru i tym samym zwiększyć szanse jego odnalezienia.

Najlepsze zabezpieczenie to takie, o którym złodziej nie wie

Złodzieje są coraz bardziej bezczelni: kradną w biały dzień, wyprowadzają rowery z klatek schodowych, przecinają zabezpieczenia przy deptakach i odjeżdżają cudzymi rowerami z pod biurowców. W przypadku, gdy tradycyjne zabezpieczenie roweru nie sprawdzi się, a nasza własność zostanie skradziona, możemy go z łatwością namierzyć np. za pomocą urządzenia Spy Shop GPS-305. Ten lokalizator (chowany w rurze sterowej), został zaprojektowany z myślą o montażu w najmniej oczekiwanym miejscu i daje większą szansę na odnalezienie skradzionego roweru niż lokalizatory GPS innego typu, które można odpiąć i wyrzucić. „W przypadku kradzieży możliwe jest szybkie zlokalizowanie roweru – w odpowiedzi na komendę SMS do użytkownika zostaje wysłana wiadomość z linkiem do mapy z wyznaczonym położeniem roweru” – mówi Paweł Wujcjikowski, właściciel sklepów detektywistycznych Spy Shop. Czas pracy urządzenia uzależniony jest od wybranego trybu raportowania i może wynosić nawet do 30 dni.

W grupie siła

W Polsce wciąż brakuje scentralizowanej bazy rejestracji rowerów, ale każdy z nas może pomóc w ich odnalezieniu - już teraz z pomocą Internetu udaje się odnaleźć część skradzionych rowerów. Zdesperowani właściciele zaginionych jednośladów tworzą grupy na Facebooku i „wykopują” informacje o złodziejach w sieci. Stworzony z myślą o rowerzystach system Obrench pozwala zarejestrować rower i informować innych użytkowników o jego zaginięciu – w poszukiwania włącza się cała społeczność, a pozostawione w systemie dane (marka roweru, model, numer ramy i zdjęcia) pozwalają na jego lokalizację. Jeśli będziemy mieć oczy szeroko otwarte mamy szansę wspólnie zwiększyć odsetek jednośladów, które wracają do swoich właścicieli.


o autorze

Jarosław Lesisz

Z wykształcenia polonista, z zamiłowania fan dwóch kółek i wszystkiego związanego ze sprzętem rowerowym. Współzałożyciel oraz redaktor kultowego bikepl.com, twórca największego (jak na tamte czasy) forum rowerowego.

komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl