Trening oddechu poprawia wydolność.
Joga od początku swojego powstania zwraca uwagę na mnogość zalet płynących z pracy nad skupieniem się przy prawidłowym oddychaniu. Ilu kolarzy tak naprawdę zdaje sobie sprawę z tego jak powinno się oddychać, by podnieść swój pułap wydolności? Praca nad samym sobą i wpojenie sobie techniki oddychania może zupełnie zmienić jakość jazdy, zwłaszcza podczas górskich wspinaczek, czy jazdy na czas.
Przyzwyczajenie organizmu do szybkiego i płytkiego oddechu nie przynosi żadnych korzyści. W krótkim czasie podczas wysiłku pozwala organizmowi „zagotować” się nie dostarczając wystarczających ilości tlenu potrzebnego do wyzwalania energii objawiając się rosnącym szybko tętnem i ciśnieniem krwi. Sekretem wolnego, pełniejszego oddechu jest wykorzystywanie w tym celu...brzucha. Są zawodnicy, którzy automatycznie nabierają tego nawyku i wykorzystują brzuch w bardzo dużej mierze, jednak przeważająca większość nie zwraca uwagi na jakość i szybkość oddychania, marnując w pewnej mierze swój potencjał. Badania wykazały, że przy odrobinie treningu, można poprawić efektywność oddychania do zakresu 10 procent, co przekłada się na poprawę 3- do 5-procent wzrostu wydajności. To spore korzyści, przy darmowej pracy nad samym sobą. Każda komórka w organizmie potrzebuje natychmiastowego i stałego dopływu tlenu, bez jedzenia można przeżyć kilka dni, jednak bez tlenu nawet minuty...
Sekretem maksymalizacji absorpcji tlenu jest umiejętność nabierania głębokiego oddechu, włączając w ten ruch również brzuch, co najlepiej można poznać na zajęciach jogi. Kluczem do głębokiego oddychania jest rekrutacja przepony, płaskiego mięśnia, który rozciąga się w poprzek dolnej części klatki piersiowej, co pomaga wcisnąć maksimum powietrza w swoje ciało. Kiedy robimy wdech, przepona wygina się w dół i tworzy próżnię. Jednak przepona może pracować w ten sposób jeśli będzie miała w tym celu przygotowane miejsce. Nadmierna praca w pozycji siedzącej, w biurze, samochodzie powoduje że przepona i jej okolice są w małym stopniu uruchamiane i wręcz hamowane ciałem, co prowokuje organizm po najmniejszej linii oporu do uczenia się szybszego i płytkiego oddechu. Niestety później jest to również przenoszone na aktywność sportową. Zanim więc zaczniemy pracę nad swoim oddechem, potrzebna jest pewna zmiana trybu pracy, życia, wpajanie nawyków w codziennym ruchu, spędzanie więcej czasu w pozycji wyprostowanej, lub stojącej, wzmocnienie mięśni pleców oraz brzucha. Aby zobrazować przebieg samego oddechu polecam obserwację małych dzieci i noworodków, które w obrazkowy wręcz sposób demonstrują rosnącym „balonem” jak wykorzystywać potencjał, jakim jest nasze oddychające ciało. Normalnie podczas jazdy na rowerze oddychamy w granicach 15-20 razy na minutę. Jeśli podejmiemy się treningu oddychania, możemy zejść do najefektywniejszego pułapu 10 oddechów na minutę, czyli średnio co 6 sekund. Powolne głębokie oddychanie przerywa cykle paniki oddechowej i wzmacnia cały układ odpornościowy. Korzyści obejmują też obniżenie ciśnienia krwi i tętna, rozszerzenie tętnic dla lepszej cyrkulacji, zmniejszenie stanów zapalnych w żyłach i tętnicach, oraz zmiany w składzie chemicznym krwi.
Foto: Tim de Waele
Ćwiczenia nad oddechem z powodzeniem można wykonywać o dowolnej w dowolnym miejscu, wystarczy jedynie skupienie na właściwym ich wykonywaniu. I warto zacząć je od wizyty u instruktora jogi. Nawet 5 minut regularnych ćwiczeń dziennie może zmienić twój nawyk złego oddechu, przechodząc po pewnym czasie w naturalny sposób w pełny głęboki oddech, również na rowerze.
komentarze