Bartosz Mikler po MŚ CX
Jak oceniasz swój występ na Mistrzostwach Świata?Spełniłeś swoje oczekiwania?
Mój start oceniam dobrze. Zawsze mogło być lepiej. Start z ostatniej linii zmusił mnie do bardzo mocnego początku, co skutkowało późniejszym osłabieniem. Zostałem wyczytany jako ostatni na linii startu. Całe zawody ukończyłem na 36 miejscu. Mimo wszystko, myślę, że spełniłem swoje oczekiwania. Miałem okazję ścigać się ze światową czołówką i podnieść swój poziom.
Co powiesz o trasie?
Była ona godna trasy mistrzowskiej, nie tylko pod względem ilości błota. Były elementy techniczne, siłowe i jak na CX przystało duuużo błota wspomnianego wcześniej. Trasa zdecydowanie selektywna, do ostatniej rundy nie było wiadomo kto zdobędzie tytuł Mistrzowski. Ciągłe przetasowania, a jeden mały błąd trzeba było odpokutować sporą stratą.
Co myślisz o organizacji całej wyprawy?
Organizacja była bardzo dobra. Wszyscy świetnie się dogadywaliśmy. Cała ekipa spisała się na "medal"!
Rowery były gotowe do startu, czyste, przesmarowane. PZKOL spełnił swoje zadanie!
Jak przygotowujesz się do tak ważnych startów? Widziałam dość nietypowy sposób w postaci szaleństwa na nartach :)
Moim głównym startem w tym sezonie były Mistrzostwa Polski, których niestety nie mogę zaliczyć do udanych...
Dostałem szansę wystartowania w MŚ. Przygotowywałem się do nich w Zakopanym. Pogoda nie sprzyjała treningom na rowerze (-15*C oraz bardzo dużo śniegu). Mimo to zaliczyłem 3 treningi. Pozostałe odbywały się na nartach biegowych. W dniu wolnym trochę szaleństwa na desce!
Zdradź nam plany na dalszą część sezonu przełajowego, masz zamiar startować też w sezonie letnim?
Na ten moment trudno coś powiedzieć o sezonie letnim. Przez najbliższy miesiąc będę odpoczywał. Odpoczynek oczywiście aktywny! Przy okazji chciałbym zaprosić na mój fanpage na facebooku, gdzie na bieżąco dodaję informacje o przygotowaniach.
Jak to się stało, że poszedłeś akurat w stronę przełajów? Zaczynałeś chyba od xc i maratonów?
Tak to prawda, zaczynałem od MTB. Jednym z głównych powodów, przez które zacząłem się zastanawiać nad zmianą dyscypliny jest to, że bardzo źle znoszę upały. Zdecydowałem się więc na CX, które odbywają się jesienią/zimą gdzie królują niskie temperatury i trudne warunki.
Chcę podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Moim sponsorom, którzy dostarczyli mi najlepszego sprzęt, odżywek i ubrań! Rodzinie, trenerowi, znajomym i oczywiście wiernym kibicom!
Bartkowi gratulujemy dobrych występów i życzmy jeszcze wyższych lokat w kolejnych startach!
komentarze