Biznes rowerowy - sklep internetowy czy stacjonarny?

Marcin Bogdański, bo o nim mowa jest managerem popularnego sklepu internetowego Bajkszop.com. Postanowił on opowiedzieć nam o zaletach i wadach zarówno sklepów stacjonarnych jak i internetowych.

Zacznijmy od tego że jeśli decydujemy  się na biznes rowerowy, warto zadać sobie pytanie, czy rower jest moją prawdziwą pasją i czy chcemy mu oddać jakąś część naszego życia. Najczęściej sklepy rowerowe zakładają kolarze lub ludzie blisko związani z branżą rowerową. Warto zadbać też o bagaż doświadczeń w postaci wcześniejszej pracy w serwisie rowerowym lub innym sklepie. Owe doświadczenia przydadzą się zarówno w sklepie stacjonarnym jak i internetowym (klienci często lubią zadawać mailowo pytania odnośnie wymiarów lub kompatybilności komponentów).

Czynnikiem który w dużej mierze decyduje o tym czy sklep stacjonarny będzie dochodowy czy nie, jest jego lokalizacja oraz wystrój wnętrza.

Jeżeli chodzi o sklep internetowy problem mamy z głowy. Klientowi jest obojętne czy zakupiona opona dotrze do niego z Katowic czy np. Gdyni, oprócz tego nie widzi w jakich warunkach składowany jest towar handlowy. Ważne żeby było tanio i szybko.

W przypadku sklepu internetowego potrzebny będzie zamiast reprezentacyjnego lokalu będzie nam potrzebny magazyn w którym będziemy trzymać towar. To kolejny plus sklepu internetowego- ceny najmu powierzchni magazynowych są niższe niż najmu lokali w atrakcyjnie handlowych miejscach.

Przyjrzyjmy się teraz potencjalnym klientom, jak docierają do nas, czy są tak samo wymagający, ile czasu należy im poświęcić aby sprzedać towar.

Sklep stacjonarny ma to do siebie że funkcjonuje w danej miejscowości, co już na starcie zawęża potencjalnych nabywców do obszaru maksymalnie kilkudziesięciu kilometrów od niego. Logicznym jest że nikt nie pojedzie celowo po 2 opony do miejscowości oddalonej o 120 kilometrów, dlatego że opona jest tam tańsza o 2 zł. Sklep internetowy takich problemów nie ma, ceny zazwyczaj są mocno konkurencyjne w porównaniu do sklepów stacjonarnych, a i koszty dostawy często pokrywa sprzedający. Pamiętajmy jednak o tym że w tym przypadku trzeba sprzedać  razy więcej towaru aby wygenerować ten sam zysk. Nisza cena nie do końca oznacza bowiem większe wpływy do naszej kasy.

Częstym procederem wśród kupujących, jest oglądanie towaru w sklepie stacjonarnym a następnie zakup dokładnie tego samego modelu w internecie. Dotyczy to najczęściej obuwia, odzieży i kasków. Przyczyną tego są wspomniane niższe ceny. Klient planujący zakup w sklepie internetowym w wielu przypadkach ma dobrą wiedzę o sprzęcie i jest świadomy co kupuje.

Niewątpliwym plusem sklepu stacjonarnego jest możliwość zarobienia pieniędzy na serwisie rowerowym. Serwis musi być jednak profesjonalny tak aby nie odstraszał nam klientów. Wymaga to od mechanika szeroko pojętej wiedzy, zdolności manualnych a czasami i pomysłowości :-). W dzisiejszych czasach wymiana dętki czy skucie łańcucha to za mało by uznać serwis za dobry. Współczesny mechanik powinien posiadać pełen zakres wiedzy zaczynającej się na serwisowaniu amortyzatorów a kończące się na wspomnianej wcześniej wymianie dętki.

Przejdźmy do pracowników. Nasz rozmówca stwierdził że w jedna osoba, przy dużym ruchu jaki zazwyczaj panuje w trakcie sezonu rowerowego nie do końca jest w stanie profesjonalnie obsłużyć w stanie klientów (sprzedaż, serwis, zamówienia towarów itp...). Wniosek więc taki że z czasem w sklepie stacjonarnym będziemy musieli zatrudnić kogoś dodatkowego( dobrze żeby były to osoby z branży rowerowej). Czyli kolejne koszty....

Towar i asortyment - temat rzeka, można by tu było pisać godzinami. Tu sprawdza się stara maksyma - czas to pieniądz, lub powiedzenie Marcina - ''nie masz, nie sprzedasz''. Ogólnie ujmując - im więcej tym lepiej. Dotyczy to obu form sprzedaży. I tu możliwości sklepu stacjonarnego są mocno uzależnione od powierzchni lokalu handlowego. Często zdarza się że sklepy internetowe fizycznie w magazynie nie mają towaru przedstawionego w ofercie, jednak dzięki sprzężonym systemom informatycznym mają ciągły podgląd w magazyny dystrybutorów. Sprawia to że w sklepie internetowym możemy mieć właściwie każdą ilość towaru.

 Dużym kosztem w przypadku handlu w internecie będzie zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania potrzebnego do obsługi magazynu jak i kupujących. Oprócz tego dochodzą opłaty dla dostawców (poczta, firmy kurierskie). W przypadku braku umiejętności informatycznych warto pomyśleć o współpracy z informatykiem.

Teraz coś co mnie bardzo zaciekawiło - zła pogoda, zimno i plucha na zewnątrz sprzyja handlowi w internecie. Ludzie zwyczajnie nie mają ochoty chodzić po sklepach i często spędzają czas przed komputerem. Skoro jesteśmy przy złej pogodzie, w takim razie jak przetrwać zimę? Nasz rozmówca stwierdził że sklep internetowy generuje większe zyski zimą niż tradycyjny. Obecnie przy obydwu formach sprzedaży istnieją zimowe alternatywy - narty, snowboard, rowery przełajowe czy odżywki.

Zapytaliśmy Marcina na koniec gdzie jego zdaniem zmierza handel rowerowy i co jego zdaniem jest w dzisiejszych czasach łatwiejsze - handel stacjonarny czy internetowy. Odpowiedział nam, że na początku łatwiej o kupujących w internecie (większe możliwości dotarcia do kupujących poprzez linki, reklamę itp...), lecz niekoniecznie można zarobić tyle samo pieniędzy co w sklepie stacjonarnym. Wiąże się to z bardzo niskimi marżami.

Ze sklepów stacjonarnych przetrwają najmocniejsi gracze na rynku, mający dużą wiedzę o sprzęcie i dobre zaplecze serwisowe. Zgadzacie się z tą opinią? Zapraszam do dodawania swoich przemyśleń.


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

WydarzeniaWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl