Gryf Maraton

W minioną niedzielę tzn. 27 czerwca za namową znajomego wraz z Marcinem wybrałem się na trzecią edycję z cyklu Gryf Maraton, która miała miejsce w Starym Kurowie. Nocowaliśmy w pobliżu więc na miejscu startu byliśmy chwile po 9. Rejestracja przebiegała szybko i sprawnie. Start punktualny, równo o godzinie jedenastej ruszyliśmy na trasę. Trasa w sama w sobie była całkiem przyjemna. Początek i koniec rundy interwałowy natomiast środkowy odcinek łatwiejszy na złapanie oddechu i zjedzenie czegoś dobrego. Pierwsza runda nie wniosła wiele w rywalizacje. Utworzyła się czołówka złożona z pięciu zawodników,  aż trzech zawodników z 2x3 bike teamu, jeden z Bike multisportu i ja. Ponieważ nikt z nas nie nastawiał się na krótki dystans, część interwałową przejechaliśmy razem, lekko tylko sprawdzając formę rywali, ponieważ nikt nie chciał samotnie pokonywać płaskiego dość wietrznego odcinka. Wszyscy nastawili się na interwałowe 10 ostatnich kilometrów.  Z kolei w tym momencie Marcin walczył o pierwsze miejsce w swojej kategorii na krótkim dystansie, niestety nie udała mu się ta sztuka i zajął drugie ze stratą ok. 1,5 minuty do zwycięzcy. Natomiast ja na ostatnim odcinku zdecydowanie przyspieszyłem i na metę wjechałem około pół minuty przed drugim zawodnikiem. Ponieważ w momencie pisania tej relacji na stronie organizatora nie było jeszcze oficjalnych wyników zapraszam na nią za jakiś czas - http://www.gryfmaraton-mtb.pl/  
Podsumowując, impreza bardzo udana, trasa ciekawa naprawdę dobrze oznaczona, ciepłe prysznice na mecie, sprawne biuro zawodów, jedyny minus i uwaga na przyszłość do organizatora to konieczność urządzenia darmowego bufetu na mecie, ponieważ nie najlepiej smakuje ciepła woda, cola czy izotonik z nagrzanego samochodu :)
 
Wojtek
 
 
 

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl