Bike Atelier MTB Marathon relacja
W niedzielę 7.06 odbyła się pierwsza edycja Bike Atelier MTB Marathon. Start maratonu zlokalizowany był obok lotniska Muchowiec - Katowice.
Miejsce aby zaparkować samochód chyba każdy bez problemu znalazł, a co więcej nawet przy odrobinie szczęście dało się znaleźć miejsce w cieniu. Jak na centrum tak dużego miasta lokalizacja startu/mety bardzo dobra. Biuro zawodów działało sprawnie, choć około godziny 10tej zrobiła się spora kolejka do opłat i pobierania numerów startowych, przez co start maratonu z 11:30 został przesunięty na 11:45, ponad 30min w sektorze startowych w upale jaki panował tego dnia szło odczuć. Wracając jeszcze na moment do zapisów, każdy z uczestników otrzymał pakiet startowy oraz żeton na posiłek.
Do wyboru były dwa dystanse + wyścig dla dzieci. Dystans PRO miał do pokonania 56,4km, HOBBY 20,6km. Ustawienie w sektorach na pierwszej edycji było uzależnione od tego w jakiej kategorii startujemy. Ja jechałem w M30 i wszyscy +30 byli ustawieni w drugim sektorze, który startował z minutową stratą do pierwszego. Dwa pierwsze sektory miały pilotów na motorach. Nasz drugi sektor gdzieś po około 5minutach dojechał pierwszych zawodników startujących przed nami i można powiedzieć, że się zaczęło... Wyprzedzanie na dużej prędkości, nawet udało nam się zgubić "naszego" pilota na motorze podczas przejazdu przez szykanę na przejeździe kolejowym :)
Po około 30minutach dojechaliśmy do czołówki, z której podczas podjazdu na hałdę zaatakował Michał Ficek z Pawłem Wiendlochą, po czym ponowił atak i samotnie Michał dojechał do mety. Ja jechałem w drugiej 4osobowej grupie, w której był m.in. Michał Kucewicz, na szczęście mniej więcej znał trasę maratonu bo kilkukrotnie musieliśmy się wracać lub zwalniać, aby w dobrą ścieżkę trafić.
Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, bo trasa była stosunkowo dobrze oznaczona, tylko w kluczowych miejscach brakowało dodatkowego oznakowania, lub w odpowiednio ustawionych służb porządkowych! Dotyczy to również policji, która momentami zamiast kierować ruchem i zabezpieczać odpowiednio trasę, raczej pełniła rolę obserwatora. Podsumowując oznaczenie trasy nie było idealnie, ale był to pierwszy maraton organizowany przez Bike Atelier i jeżeli wyciągną wnioski z popełnionych błędów na następnych edycjach to uważam, że ten cykl maratonów ma potencjał.
Sama trasa to tak jak się można było spodziewać, szeroko, szybko, sporo zakrętów i w tym jeden podjazd na hałdę :)
Dekoracja dystansu HOBBY i dzieci przebiegła szybko i sprawnie, niestety przez "jakieś" zamieszanie w wynikach na dekorację dystansu PRO trzeba było poczekać do 16tej...
Następna edycja w Dąbrowie Górniczej 26 lipca, gdzie może trasa będzie bardziej urozmaicona podjazdami.
Galeria zdjęć zostanie opublikowana popołudniu.
komentarze