Giro d'Italia: Philippe Gilbert najlepszy na górskim finiszu

Philippe Gilbert z grupy BMC Racing Team wygrał 12. etap wyścigu Giro d'Italia z Imoli do Vicenzy, który liczył 190 kilometrów. Różową koszulkę lidera klasyfikacji generalnej zachował Alberto Contador (Tinkoff-Saxo), który powiększył przewagę nad goniącym go Fabio Aru.

Przez ponad połowę czwartkowego odcinka zawodnicy nie napotkali na żadne podjazdy. Trasa przez cały czas była płaska aż do ostatnich 60 kilometrów, gdzie czekały na nich dwie premie górskie. Tam należało spodziewać się ataków i takowe rzeczywiście nastąpiły. 40 kilometrów przed metą uciekał Belg Louis Vervaeke (Lotto Soudal), który utrzymywał ok pół minuty przewagi nad goniącym go Gianfranco Ziliolim (Androni Giocattoli-Sidermec). Dziesięć kilometrów później jednak obaj zostali wchłonięci przez stawkę. Niedługo po tym na przyspieszenie zdecydował się lider klasyfikacji górskiej Benat Inxausti.

Na ostatnich dwudziestu kilometrach peleton rozciągnął się i podzielił. Na początku jechała grupa piętnastu kolarzy z m.in. liderem klasyfikacji generalnej Alberto Contadorem, czy Inxaustim. W okolicach jednego podjazdów zaatakował Franco Pellizotti (Androni Giocattoli-Sidermec) i miał przewagę ponad 20 sekund nad resztą stawki, gdzie bardzo mocno prezentowała się ekipa Astany (prowadzącej w klasyfikacji drużynowej) . Włoch po 10. km. samotnej jazdy został dogoniony przez Tanela Kangerta (Astana), co stawiało kazachską grupę w dobrej sytuacji przed finiszem. Dwójka uciekinierów nieoczekiwanie powiększyła zapas nad resztą konkurencji do nawet około pół minuty. Na ostatnich 1200 m. uczestników czekał podjazd, który miał zdecydować o losach etapu. Okazało się, że Kangert pod sam koniec spróbował odjechać Pelizottiemu, który został wchłonięty przez peleton. Estończyk trzymał się pierwszy tylko kilka sekund dłużej. Ze stawki na ostatniej prostej wyłonił się Philippe Gilbert (BMC), który przeciął linię mety jako pierwszy. Za nim na finiszu zameldował lider Alberto Contador, który powiększył swoją przewagę nad Fabio Aru do 7 sekund. Jako trzeci przyjechał Diego Ulissi z Lampre-Merida.


o autorze

Jarosław Lesisz

Z wykształcenia polonista, z zamiłowania fan dwóch kółek i wszystkiego związanego ze sprzętem rowerowym. Współzałożyciel oraz redaktor kultowego bikepl.com, twórca największego (jak na tamte czasy) forum rowerowego.

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl