Nowy Kellys URC 70 sprawdzony... jeszcze raz

Prawie miesiąc temu dostałem do testów rower szosowy Kellys model URC 70 na rok 2015. W zeszłym roku miałem okazję testować ten sam odpowiednik oraz model wyższy Kellys URC 90, wrażenia z jazdy zostały bardzo pozytywne więc z jeszcze większą chęcią zabrałem się test.

Tak się złożyło, że tym razem testowanie przebiegało znacznie inaczej niż to zazwyczaj bywa…

Odbyły się oczywiście pierwsze standardowe jazdy mające na celu ustawić prawidłową pozycję na rowerze i na tej fazie dotychczasowy schemat się zakończył. W następnej kolejności rama z osprzętem i oczywiście ze mną trafiła na badania wydolnościowe, a następnego dnia udaliśmy się na dwutygodniowe zgrupowanie do Włoch nad jezioro Garda, gdzie nie było żadnej taryfy ulgowej, ale po kolei.

Rower dotarł do mnie kompletnie złożony, podobno miał już przejechane trochę kilometrów, czego po nim nie było widać, może poza lekko zabrudzonym łańcuchu. Ja miałem okazję ściągać folię zabezpieczającą z manetek więc przyjmijmy, że rower jaki do mnie trafił był praktycznie nowy.

Co się zmieniło w stosunku do poprzednika?

Jak nie trudno zauważyć malowanie, wiadomo tutaj część ludzi będzie zachwycona, część będzie narzekać, mi się podoba, a mając Garmin EDGE 500 w standardowej (niebieskiej) kolorystyce idealnie pasuje do roweru ;). Na tym się kończą widoczne zmiany. Kellys URC 70 tak samo jak jego poprzednik z 2014roku wyposażony jest w koła Mavic Aksium S, ale w nowszy model i tutaj działa to na duży plus. Zanim założyłem swoje tylne koło, jeździłem na kołach dostarczonych z rowerem i tu zauważyłem znaczną poprawę w stosunku do zeszłego roku. Przy modelu z 2014 roku zaznaczałem, że koła to jego najsłabszy punkt przez słabą sztywność, w tym roku się to zmieniło, Mavic poprawił Aksium-y na obecny sezon i swoją sztywnością nie odbiegają od modeli z wcześniejszych lat (pomijając rok 2014).

To byłoby na tyle ze znaczących zmian. Serce roweru to sprawdzona konstrukcja Kellys ICAD - tutaj nie będę bawił się w wymyślanie nowych opisów zacytuję swoje zdanie z poprzedniego testu:

„Przedni trójkąt ramy KELLYS ICAD RC Carbon wyprodukowany jest w technologii monocoque, co pozwala uzyskać niską wagę, a jednocześnie wysoką sztywność boczną oraz znaczny poziom absorpcji drgań wynikających z nierówności terenu. Linki przerzutek zostały poprowadzone wewnątrz ramy. Uwagę przykuwa natomiast suport, który jest mocowany w bardziej tradycyjny sposób – wkręcany. Większość firm wykonuje ramy z suportem typu Press Fit, ale czy są jakieś odczuwalne różnice w jeździe? Ja ich nie odczułem, dla mnie nawet suport w tej formie jest pewną zaletą, ponieważ w każdej chwili można go wykręcić, a z wybijaniem PF różnie to bywa…” (o suportach pisaliśmy szerzej jakiś czas temu - sporo informacji znajdziecie tutaj).

Jedna myśl mi się nasuwa, wprowadzenie nowej ramy szosowej przez Kellysa będzie musiało być dopracowane w każdym szczególe, bo obecnie produkowana rama jest mocnym konkurentem dla sporej grupy firm rowerowych.

Tak jak to bywało w poprzednich dwóch testach szosówek, musiałem zmienić fotel oraz sztycę. Mi osobiście nie pasuje fi´zi:k Arione R5 tak to jest z siodłami, trzeba trochę posprawdzać żeby dobrać wygodny dla siebie fotel. Niestety przy zmianie siodła musiałem także wymienić sztycę, ponieważ montowany RITCHEY WCS Carbon 1-Bolt monocoque swoim mocowaniem pasuje tylko pod standardowe cienkie pręty – warto o tym pamiętać szukając nowego siodła.

Z ustawionym rowerem pojechałem na badania wydolnościowe, nie przepadam zbytnio za nimi – kto to widział się tak męczyć :), ale najczęściej pod koniec badania jak jest coś nie tak ustawione w rowerze lub rama nie pasuje, to bardzo badanemu przeszkadza, tutaj nie było takiego odczucia.

Kolejnym znacznie ciekawszym etapem testów był wyjazd do Włoch, gdzie zobaczyłem nowe walory URC 70. Jeżeli chodzi o przyśpieszanie wszystko jest na takim samym poziomie jak w zeszłym roku, super przyśpiesza, czuć sztywność ramy, a przy tym wszystkim nie tłucze się na nierównościach.

W Polsce nie mam okazji podczas testów jechać godzinę pod non stop pod górę i na tych próbach rower się spisywał rewelacyjnie, pomimo różnej dyspozycji i tempa na podjazdach nic nie przeszkadzało, a jak wiadomo gdy nie czujemy się najlepiej wtedy najmniejszy szczegół przeszkadza. Nie będę ukrywał, że miałem nadzieje iż będą takie moje odczucia, ale nowym elementem którego nie mam w moich okolicach są długie zjazdu z wieloma serpentynami po 180’, na których dodatkowo nie ma piasku czy żwirku i tutaj moje zaskoczenie jak ten rower skręcał i wchodził w zakręty. Pamiętam, że w poprzednich latach na innej szosówce nie byłem wstanie się złożyć w zakręt i wyjść z niego na pełnej prędkości, tutaj momentami, aż sam nie mogłem uwierzyć, że URC 70 tak się klei do asfaltu! Co oczywiście daje wiele frajdy!

Shimano Ultegra z jedenastoma przełożeniami działała bez zastrzeżeń, jedynie czasami da się odczuć, że mamy do czynienia z kompaktową korbą (50x34), długość ramion 172,5mm – dla mnie idealna. Kaseta 11-28 super sprawdzała się w górskich warunkach. Do tego w zestawie dostajemy karbonowe komponenty Ritchey WCS, można spokojnie powiedzieć, że za kwotę 8999 zł dostajemy kompletny rower do ścigania podczas ważenia uzyskany wynik to 8,2kg nie jest źle.

Jedyną rzeczą która mnie rozczarowała to owijka fizik’a, w miejscach gdzie najczęściej trzymałem dłonie na kierownicy przetarła się…

Reasumując rower Kellys URC 70 to bardzo ciekawa propozycja za naprawdę rozsądne pieniądze, który nie dość że bardzo dobrze się prezentuje to świetnie jeździ!

Specyfikacja:

rama: KELLYS iCAD RC Carbon Composite

rozmiary ram: 480mm (S) / 520mm (M) - testowana / 560mm (L)

widelec: KELLYS Carbon monocoque 1.5 (tapered steerer)

stery: RITCHEY Pro Logic Zero 1.5 integrated

korby: SHIMANO Ultegra 6800 Hollowtech II compact (50x34)

manetki: SHIMANO Ultegra ST-6800 Dual Control

przerzutka przód: SHIMANO Ultegra 6800 (34.9mm)

przerzutka tył: SHIMANO Ultegra 6800

ilość biegów: 22

kaseta: SHIMANO Ultegra CS-6800-11 (11-28)

łańcuch: SHIMANO Ultegra CN-6600 (106 links)

hamulce: SHIMANO Ultegra 6800

dżwignie hamulcowe: SHIMANO Ultegra ST-6800 Dual Control

linki hamulcowe: JAGWIRE stainless

koła: MAVIC Aksium S

opony: MAVIC Aksion 23-622 (700 x 23C) folding

wspornik kierownicy: RITCHEY WCS 4-Axis Matrix Carbonalloy (diam 28.6mm / bar bore 31.8mm / 6°)

kierownica: RITCHEY WCS Carbon Curve (31.8mm)

chwyty: fi´zi:k Microtex bar tape - gel padding

sztyca: RITCHEY WCS Carbon 1-Bolt monocoque (diam 31.6mm)

siodło: fi´zi:k Arione R5

Geometria

Oceny:

Wykonanie - 4
Waga - 3
Właściwości jezdne - 4,5
Cena - 5


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


Powiązane posty


komentarze

Powiązane treści

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl