Test kurtki przeciwdeszczowej Force

Nie sztuką jest wydać grube pieniądze na odzież topowych producentów, sztuką jest kupić coś dobrego za rozsądne pieniądze. A tego szuka większość polskich rowerzystów. Do zarobków ludzi mieszkających w Bawarii jeszcze nam daleko :).

Jesień w pełni, pogoda często nas nie rozpieszcza, dlatego do testów dostałem kurtkę przeciwdeszczową. Jest ona wykonana z przeźroczystego materiału PVC, który chroni nas przed deszczem oraz wiatrem, ma przedłużany tył i dosyć mocne ściągacze na rękawach, głównie po to, aby spływający po niej deszcze nie przedostawał nam się pod rękaw. Boki wykonano z przewiewnej siateczki, a zapięcie to rzep, zamiast klasycznego zamka. Jak sprawuje się rzeczony produkt?

 Trzymając go pierwszy raz w ręce miałem spore obawy przed zagotowaniem się niej. PVC nie oddycha, jest syntetykiem, nie przepuszcza wiatru. Moje obawy okazały się jednak płonne. Warunki atmosferyczne w jakich jeździłem to temperatury pomiędzy 6 a 15 stopni, lekka mżawka, deszcz ale i chwilowa ulewa. Pod kurtką miałem tylko koszulkę oraz bluzę i... pozytywnie zostałem zaskoczony. 

Force robi swoją robotę, nasza bluza pozostaje sucha, a wentylacja w postaci siateczki odprowadza na tyle naszego ciepła, żeby nie pojawił się efekt piekarnikowego termoobiegu. Co prawda ściągając kurtkę, a potem bluzę, nasze ręce są nieco spocone, jednak nie jest nam przy tym zimno. Tak właśnie powinno być. Jedynym właściwie mankamentem tej kurtki jest brak ściągacza w postaci gumki albo jakiegoś sznureczka do wiązania na dole – Force jest z tyłu przedłużany, lecz brak owej gumki sprawia, że w trakcie dłuższej jazdy nasz pampers zaczyna przemakać.

 Dodanie tej gumki znacznie poprawiłoby nasz komfort. No i może jeszcze jakiś odblask na plecach... ale to już troszkę czepianie się na siłę. Na koniec zostawiłem najlepsze: cenę. 49,90zł – tyle dokładnie trzeba dać za tą przeciwdeszczówkę. Stosunek jakości do ceny jest po prostu nie do pobicia! Być może materiał nie jest tak super elastyczny jak u konkurencyjnych marek, kurtka troszkę wystaje z tylnej kieszonki, jak się ją do niej upchnie, ale wszystko to blednie, kiedy mamy za nią zapłacić niecałe 50zł. W tej, a nawet wyższej cenie nie dostaniemy nic lepszego na naszym rynku. Po prostu.


o autorze

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl