EuroBike – odsłona numer trzy

Po trzech dniach spędzonych na targach tak naprawdę trudno o jakieś sensowne wystąpienie słowne tytułem wstępu, tak więc od razu przejdźmy do tego, co misie lubią najbardziej – kolejnych informacji o nowościach prosto z Messe Friedrichshafen.


Lightweight

 

W tym roku niemiecka manufaktura pokazała naprawdę sporo nowości. Przede wszystkim można już nabyć ramę, która w zeszłym roku była jeszcze w fazie testów. To raz. Drugi naprawdę spory news to projekt p.t. SMARTWHEEL. Inżynierowie doszli do wniosku, że obecny rower to nie tylko dwa koła, kierownica i przerzutki. Rower można coraz bardziej monitorować i sprawdzać jego osiągi do czego wcale nie potrzebna jest naukowa wiedza i skomplikowane urządzenia zamontowane na rowerze. Projekt SMARTWHEEL zakłada, że w obręczach kół schowane są sensory z całą elektroniką, które na chwilę obecną są w stanie monitorować temperaturę obręczy, stopień ich przegrzania oraz ilość ciśnienia w oponach. Wszystko to wyświetlane jest na telefonie obsługującym system Android i standard komunikacji ANT+. W przypadku, gdy coś niedobrego dzieje się z naszymi kołami system jest w stanie nam to zakomunikować sygnałem dźwiękowym oraz odpowiednim ostrzeżeniem na ekranie aplikacji. Trzecią i ostatnią nowością od Lightweight'a jest e-bike. Prototyp waży 14,5kg, bateria jest schowana w dolną rurę ramy – będzie możliwość jej wymiany poprzez ściągnięcie tylnego koła albo naładowanie przez kabelek, którego końcówka będzie wychodzić w okolicach główki ramy. Rower wygląda naprawdę oszałamiająco, posiada zintegrowane oświetlenie przednie oraz tylne, a jego zasada działania polega na tym, że zastosowany silnik wykorzystuje zjawisko magnetyzmu, tzn. odpychania się wzajemnie przeciwstawnych biegunów. W przypadku napędzania oraz przyciągania się przeciwstawnych biegunów możemy silnik wykorzystać jako hamulec. Tą samą zasadę wykorzystano m.in. przy produkcji pociągów poruszających się na poduszce magnetycznej.

Diadora

Na rok 2015 włoski producent obuwia rowerowego przygotował w swojej ofercie po jednej nowości z szosy i mtb. Vortex-Pro Moviestar to buty opracowane w ścisłej współpracy z teamem UCI Pro Tour. Zastosowano w nich podwójny system Boa, który jest chyba najwygodniejszym linkowym systemem wiązania butów. Spód buta wyposażony został w oddychający system NET. Wygląda to mniej więcej tak, jakby ktoś zrobił w karbonowej podeszwie 3K otwory wentylacyjne i założył na nie gęstą siateczkę. Wg producenta dzięki takiemu rozwiązaniu oddychalność oraz przewiewność stopy jest jeszcze większa, niż w przypadku klasycznej, pełnej karbonowej podeszwy. Druga nowość to X Vortex-Comp – drugi od góry model w hierarchii mtb. Dwa paski Velcro + system Boa tworzą całkiem zgraną kompozycję, przez co noga nie ma szansy na myszkowanie w bucie i jest w nim trzymana odpowiednio pewnie. Ogromnym plusem jest fakt, że pomimo tego, iż podeszwa jest karbonowa, to posiada gumowe wypustki, które w większości przypadków pozwalają na komfortowe podchodzenie albo poruszanie się w terenie kamienistym, czy też mocno korzennym. A takiego na polskich trasach jest przeważająca ilość.

X-BIONIC

Firma X-Bionic zaprezentowała na targach swoją nową kolekcję, która powstała przy współpracy z producentem samochodów firmą Lamborghini. Kolekcja będzie dostępna w sprzedaży tylko w salonach firmy Lamborghini oraz w najlepszych sklepach rowerowych. Głównym jej składnikiem jest bluza wyposażona w wywietrzniki, których kształt wzorowany został na wylotach powietrza np. modelu Aventador. Przepływający po plecach zawodnika wiatr powoduje powstanie w zagłębieniu znajdującym się pośrodku wywietrznika podciśnienie, które wysysa gorące powietrza z zewnątrz bluzy. Kolejnym równie ważnym składnikiem są spodenki. Wyprodukowane zostały przy pomocy maszyn tkackich, produkujących nie płaskie tafle materiału lecz gotowe trójwymiarowe struktury ( podobną technologią dysponuje nasza rodzima firma Brubeck ). Taki zabieg powoduję zmniejszenie liczby szwów do absolutnego minimum. Dodatkowo firma X-Bionic zastosowała swego rodzaju kompresją na całej powierzchni spodenek dzięki czemu nie jest konieczne stosowanie jakichkolwiek pasków silikonowych czy ściągaczy przeciwdziałających niepożądanemu przemieszczaniu się odzieży względem ciała.

MIPS

Firma Mips nie jest producentem ani rowerów ani też odzieży. Dlaczego więc się nią zainteresowaliśmy. Otóż do tej pory wszyscy producenci kasków skupiali się raczej na ochronie głowy jako całości. Natomiast wyżej wymiona firma ze Szwecji skupiła się na badaniach mających na celu zwiększenie stopnia ochrony mózgu podczas upadku. Wynikiem ich badań jest wkładka stosowana przez stale rosnącą liczbę producentów kasków zarówno rowerowych jak i narciarskich czy motocyklowych. Zapewne wiecie, iż w większości wypadków głowa nie upada prostopadle do powierzchni lecz pod jakimś kątem. Taki fakt powoduje, że na mózg działa siła, która próbuje niejako „obracać” mózgiem. Wkładka firmy Mips połączona jest na zasadzie przegubu z resztą kasku niwelując ten efekt a tym samym zmniejszając obciążenia jakim poddawany jest ludzki mózg podczas wypadku. Mamy zatem nadzieję, iż wspomniane rozwiązanie stanie się w niedługim czasie jeszcze bardziej popularne niż obecnie.

GURU

Na targach spotkaliśmy bardzo ciekawą firmę z Montrealu z Kanady. Firma ta produkuje ramy zarówno z carbonu jak i tytanu. Warto wspomnieć, iż ich najlżejszy model ramy szosowej waży jedynie 655g ( w rozmiarze 54cm ) i wykonany jest z tego samego włókna z którego wykonywane są samoloty CF-18 latające w barwach Kanadyjskich Sił Powietrznych. Firma ta ma dodatkowo bardzo ciekawą politykę sprzedaży. Otóż sklepy oferujące jej produkty mają zwykle po jednym z egzemplarzy z każdego modelu celem ich zaprezentowania. Natomiast klienci chcący nabyć któryś z modeli są dokładnie mierzeni a pomiary przesyłane są do producenta celem wyprodukowania ramy dokładnie dopasowanej do konkretnego klienta. Ideą firmy jest to że to nie my mamy się dopasowywać do sprzętu lecz sprzęt do nas. Co ciekawe czas oczekiwania na gotowy produkt wynosi ok. 4 tygodni czyli stosunkowo niewiele zważywszy na fakt, iż w przypadku braku jakiegoś modelu u dystrubutora ( przykładowo Colnago czy Giant ) czas oczekiwania na jego sprowadzenie może być zbliżony.

Więcej zdjęć z trzeciego dnia targów znajdziecie w naszej galerii.


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl