Sram X01 sprawdzony
Kompletną grupę SRAM X01 otrzymałem już dość trochę czasu temu. Niestety koła jakie posiadałem miały opcjonalną możliwość założenia bębenka XD, ale jak to z opcjami bywa w kraju nad Wisłą trzeba mi było chwilę poczekać. W końcu przyszedł i można było spiąć wszystko w całość. W tym miejscu muszę wyjaśnić, choć pewnie zdecydowana większość o tym wie, że kaseta X01 ani X1, jak również XX1 nie wejdą na bębenek klasycznej konstrukcji. Jeśli producent piasty jaką posiadamy nie przewiduje takiej opcji, czekać będzie Was zmiana piasty lub kół.
Kaseta i bębenek to bardzo zgrany duet. Szczególnie kaseta to bardzo ciekawa konstrukcja, przypominająca bardziej wolnobieg niż tradycyjną kasetę. Dziesięć zębów stanowi jeden element wycięty CNC ze stali. Największa zębatka o 42 zębach wykonana została z aluminium i przyczepiona do reszty. Całość została osadzona na rdzeniu z gwintem, wokół którego może się obracać. Najmniejsza zębatka o 10-ciu zębach posiada w środku wcięcia pozwalające wsunąć tradycyjny klucz do kasety. Nie ma tradycyjnej nakrętki, w tym przypadku przykręcamy całą kasetę. Nie trzeba się też martwić o właściwe wsunięcie. Wszystkie trzpienie na bębenku mają ten sam kształt i wielkość. Wystarczy że kaseta wskoczy we właściwe miejsce, a potem przykręcając kasetę obserwujemy jak przesuwa się wzdłuż osi bębenka, aż dojdzie do końca. Podoba mi się. Kaseta jest prawie identyczna w porównaniu do swojej starszej i droższej siostry XX1. Jest też nieco cięższa - jej realna waga wynosi 259g, co jest wynikiem rewelacyjnym zważywszy na to, że jej rozpiętość wynosi 10-42, podczas gdy kaseta konkurencyjnego Shimano z użyciem tytanu, o rozstawie 11-36 waży 272g. Sram XX1 jeszcze bardziej podnosi wagową poprzeczkę o ok 15g mniej. Należy zaznaczyć że kaseta X01 według danych katalogowych powinna ważyć 275g. Nasz egzemplarz waży 259g, 16g mniej niż wynika to ze specyfikacji. Brawo. Takie niespodzianki lubimy.
Kolejnym elementem grupy jest przerzutka. Sram konsekwentnie trzyma się swojego designu i dobrze, bo po co zmieniać coś co jest dobre i działa bez względu na warunki. Jednak w przypadku przerzutek na 11 zębatek zaszły drobne zmiany. Najważniejsza to trasa po jakiej się przesuwa. Jest to linia pozioma. Zalet wynikających z takiej konstrukcji jest wiele począwszy od zapobieżenia niechcianej zmianie przełożeń, jak również mniejszej siły potrzebnej do takiej zmiany. Na tym nie koniec. Obok osi mocowania wózka, znajdziemy mały przycisk z rysunkiem kłódki. Po co to? Do blokowania wózka w dość mocno wychylonej pozycji do przodu. Pamiętacie zakładanie koła przy tradycyjnej przerzutce? trzeba było ją odchylić, przytrzymać umieścić koło itd. Teraz przerzutka już nie będzie w tym przeszkadzała. Inny kształt mają nawet kółeczka. Podobnie jak blacik przy korbie posiadają one naprzemienne zęby X-Sync. Ogniwa łańcucha opierają się dokładnie na tak wyprofilowanych zębach, czego rezultatem większa odporność mechanizmu na wszelkiego rodzaju zabrudzenia z jakimi się możemy zetknąć podczas jazdy, szczególnie podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Korba zwraca na siebie uwagę przez swój minimalistyczny design. Otrzymany egzemplarz wyposażono w zębatkę o 32 zębach i bashring, który moim zdaniem jest zupełnie niepotrzebny, ale o tym później. Na wyposażeniu korby mamy pająka o BCD 94, nieco większym niż w XX1. Ramiona wykonano z aluminium i to będzie standard, no chyba że kupimy jakiś kompletny rower na górnopółkowym wypasie, to może się zdarzyć że ramiona będą z karbonu. W pozostałych przypadkach zawsze będzie to aluminium. Korba nie jest lekka, choć można nieco jej pomóc w osiągnięciu lepszej wagi. Przede wszystkim pozbywamy się pająka z zębatką i bashringiem. Ponieważ korba ma możliwość założenia blacika bezpośrednio do ramienia, korzystamy z tej możliwości i przykręcamy zębatkę Designed in UK & Made in Poland, czyli piękną biżuterię rowerową z firmy Absolute Black. Zębatka spiderless o 34 zębach waży 65g, co powoduje że waga całej korby spada do 615g. Nie jest to dalej mało, ale biorąc pod uwagę że w oryginalnej konfiguracji waga wynosiła 742 g, to otrzymujemy 127g czystego zysku wagowego. Tych zysków wagowych będzie więcej, ale pozwólcie mi się wygadać. Jeśli chodzi o same zębatki to Sram oferuje je w rozmiarach 30, 32, 34, 36 i 38 zębów. Dostępne są w rozmiarach BCD 94 i 104, więc każdy coś dobierze dla siebie, nawet bez konieczności zmiany korby. Jak pisałem otrzymałem korbę z 32 zębowym blatem na pokładzie. Dla mnie to było za mało. W terenie w jakim testowałem sprzęt rzadko kiedy dochodziłem do połowy rozpiętości kasety. Sprawa zmienia się w przypadku gór. Tu zdecydowanie rozglądałbym się za mniejszymi blatami 32-34 byłoby chyba optymalnie. Generalnie 34 wydaje mi się całkiem zdroworozsądkowym rozmiarem jeśli Twoim celem ma być przede wszystkim zabawa. Tym wszystkim którzy chcą się ścigać, a przede wszystkim dla nich powstała ta grupa, pozostaje to co robili do tej pory. Zapoznać się wcześniej z trasą, pozmieniać zębatki i dobrać najwłaściwszą do danej trasy i posiadanych sił. Wydaje się więc że najwłaściwszą grupą docelową będą zawodnicy XC, jednak doświadczeni turyści i maratończycy też mogą sporo zyskać na wykorzystaniu X01 na pokładzie swojej maszyny. Zakres pracy jest imponujący, a legendarna dokładność i wysoka kultura pracą jaką cechują się produkty Amerykanów, sprawiają że jazda z X01 to była prawdziwa przyjemność. Wracając jeszcze do bashringu. Stwierdziłem że jest niepotrzebny i tak jest, ale jeśli chcesz mieć więcej niż 100% pewności to możesz go mieć założony, nikt Ci przecież tego nie zabroni. Dlaczego ja się go pozbyłem? Ponieważ zęby w korbie również są naprzemienne i łańcuch pewnie na nich siedzi. To jest naprawdę dobry pomysł i świetny sposób nie tylko na oczyszczanie się łańcucha, ale również na zminimalizowane ryzyka jego spadania, nawet podczas jazdy po największych wertepach.
Manetka. Tu chyba zaszło najmniej zmian, poza oczywiście obsługą 11-tu przełożeń. Możemy ją założyć bezpośrednio na kierownicę, lub zdejmując obejmę przykręcić bezpośrednio do klamki hamulcowej, jeśli takowa jest w Twoim posiadaniu. W stosunku do XX1 obudowę i łopatkę wykonano z aluminium zamiast włókna węglowego, czego wynikiem jest wzrost wagi z bajecznych 91 do 123g. Niby spora różnica, ale pamiętajcie o tym, że od teraz to będzie JEDYNA manetka na pokładzie, więc i tak będziesz do przodu z wagą.
No właśnie waga. Jak to wygląda w porównaniu do powiedzmy konkurencji spod znaku XTR. W zasadzie porównanie z XTR powinno się odbywać wobec XX1, ale nie będziemy dobijać Japończyków, bo i tak pewnie mają kupę stresu.
Do zestawienia po stronie Shimano użyliśmy komponentów: korba 980 ponieważ zębatki w niej użyte są najbliższe tym, które ma w arsenale Sram czyli 38-26. Jako przerzutkę na przód wybraliśmy model 981, który jest najbardziej uniwersalny jeśli chodzi o mocowanie do różnych ram. Są lżejsze wersje, ale nie każdemu podejdą. Kaseta XTR posiada rozpiętość 11-36, więc porównanie w tym punkcie będzie lekko na korzyść Shimano, choć nie przesądzajmy z góry niczego.
Shimano 1 |
Shimano 2 |
Sram |
Sram - Absolute Black |
|
korba |
755 |
755 |
742 |
615 |
manetki |
207 |
207 |
135 |
135 |
przerzutka przod |
143 |
143 |
||
przerzutka tyl |
175 |
208 |
257 |
257 |
suport |
64 |
64 |
111 |
111 |
lancuch |
259 |
259 |
241 |
241 |
kaseta |
272 |
272 |
261 |
261 |
1875 |
1908 |
1747 |
1620 |
W pierwszej kolumnie Shimano wstawiliśmy wagę przerzutki bez napinacza, w drugiej wyposażoną w magiczny przełącznik. Przerzutka Srama tego nie potrzebuje z prostej przyczyny - ma po prostu mocniejszą sprężynę. Do pierwszej kolumny dotyczącej grupy Srama wstawiliśmy wagę korby w takim stanie jak ją otrzymaliśmy, a w ostatniej wywaliliśmy pająka i zamontowaliśmy zębatkę 34T od Absolute Black. Wyniki mówią same za siebie. W każdej konfiguracji Sram jest górą, a przypominam że porównujemy grupę drugą od góry z najlepszymi zabawkami ze stajni Shimano. Jednak waga to nie wszystko.
Nie pisałem jeszcze nic o łańcuchu. Bo co tu pisać? W zestawie otrzymaliśmy łańcuch oznaczony symbolem XX1. To chyba wyjaśnia wszystko - jest lekki, jest twardy i pracuje świetnie. Tyle. Nie mam żadnych uwag.
Wrażenia z jazdy.
Shimano przeszło długą drogę jeśli chodzi o kulturę pracy napędu. Seria 970 nie przerzucała biegów a raczej mlaskała. W tym momencie przypomina mi się pewien żart, w którym gość mówi że ma najbardziej posłusznego psa na świecie, bo jak mu mówi „idziesz albo nie” to on idzie albo nie. Tak pracowała 970tka. 980tka pracowała dużo lepiej. Zmiana przełożeń była bardzo brutalna szczególnie w wersji z przerzutką z napinaczem, podobnie jak to ma miejsce w przypadku produktów Srama. Shimano po cichu zaczęło się wycofywać ze swojego systemu 1:2 i w tej chwili jest bardzo bliski temu co Sram robi od początku. Już słyszę te glosy „a nie mówiłem?”
A jak pracuje X01? Precyzyjnie jak to Sram, ale nie jest tak brutalne, jak jego poprzednicy, choćby X0. Precyzja jednak jest nadal niesamowita i to w każdych warunkach. Napęd jest również niesamowicie cichy. Trochę odgłosów usłyszymy przy wrzuceniu na najwyższe koronki kasety, ale w zakresie średnim i niskim cisza jest prawie absolutna. Dawno nie jeździłem na tak dobrym napędzie. Napęd z jedną koronką z przodu jest świetnym pomysłem, jeśli masz ich kilka na stanie i możesz sobie dobrać właściwą w zależności od potrzeb, jednak szeroki zakres pracy kasety sprawia, że nie popadając w euforię z powodu własnych możliwości, mamy bardzo szerokie pole do popisu. Skorzystają na tym prosi, którzy idealnie będą mogli dobrać koronkę do wyścigu, skorzystają także osoby, które nie mają tyle siły, dobierając koronkę z rozsądkiem, a kaseta X01 pozwoli im na naprawdę dużo.
X01 to kawał naprawdę dobrego sprzętu, pokusiłbym się nawet o opinię że działa lepiej niż XX1. Mniej wyszukane materiały przełożyły się na nieco wyższą wagę i nieco niższą cenę, jednak waga i tak jest świetna. Zmiana korby na lżejszą np. Claviculę M3 lub Tune i masz system marzenie - lekki, łatwy w obsłudze, świetnie pracujący w każdych warunkach. Przecież chyba o to chodzi co?
Ocena
Waga 4,5
Cena 3,5
Działanie 5
komentarze