Prezentacja Juliana Bicycles 2015
Mało jest damskich producentów rowerów, które mają pazur, są ładne i... drogie. Juliana Bicycles jest stosunkowo nowym produktem na rynku, jako produkt firmy Santa Cruz, który powstał na mocy współpracy z wielokrotną mistrzynią w kolarstwie górskim Julianą Furtado. Dzięki temu możemy mieć pewność, że mamy do czynienia z rowerami wyłącznie dla kobiet. W zeszłym roku na Julianie Roubion Anka Martin wygrała Mavic Trans-Provence. Nie będę się rozpisywać, że rowery są dopasowane pod płeć piękną, bo to oczywista oczywistość, w skrócie napiszę tylko, że w skład kolekcji na 2015 rok wchodzi 6 rowerów, 4 z 5 fulli są na kołach 27,5" jeden na 29" no i znalazło się również miejsce na zgrabnie wyglądającego sztywniaka.
Zastosowane technologie w zawieszeniu to jednoosiowy zawias oraz wirtualne punkty obrotu VPP, komponenty są "firmowe" oraz specjalny splot włókien karbonowych. Ciekawostką jest również, że wszystkie modele można kupić wybierając sposród dwóch specyfikacji sprzętowych, które nam bardziej odpowiadają.
Na pierwszy strzał idzie flagowy model Juliany, Roubion. Full do enduro, w pięknym miętowym kolorze, zawieszony na 150mm Rock Shoxie Pike, koła o średnicy 27,5" to standard w tej grupie rowerów, rama jest karbonowa o pięknym kształcie. Można również wyhaczyć takie rzeczy jak wybór mocowania tylnej przerzutki - standardowej albo Direct Mount.
Dla tych, które nie czują się na tyle odważne, aby szaleć w enduro Juliana przygotowała również flagowy model Furtado na zawieszeniu 125mm. Jest to więc propozycja do zgrabnego bujania się po górach oraz wygrywania zawodów na niezbyt ciężkich technicznie (wielkie dropy) trasach. Producent obiecuje sztywność Furtado na podjazdach na poziomie roweru do XC. Podobnie jak model Roubion, Furtado zbudowane jest na karbonowej ramie, osprzęt można sobie dobrać samej (np amortyzator RS Pike lub RS Sektor) w zależności od zasobności portfela. Kolor już może niezbyt chwytający za serce jak Roubion, bo dla mnie to jest kogel-mogel, zwany Hella-Yella :)
Ostatnią propozycją na karbonowej ramie jest Juliana Joplin specjalnie dla wielbicielek 29" lub wysokich kobiet z żyłką do all-mountain / lekkiego enduro. Z racji dużych kół zawieszenie to "tylko" 100mm, jednak rower wykazuje charakter lekkiego roweru ścieżkowego a nawet można się z powodzeniem na nim ścigać XC. Joplin została wykonana z dbałością o szczegóły, bez zbędnych oszczędności i jako jedyny rower ze stajni Juliany ma zamontowanego Foxa. W pięknym czerwonym kolorze może pozostawić uraz na psychice mijanych facetów na maratonie :)
Po karbonowych cudeńkach wkraczamy w fazę rowerów budżetowych, które oprócz aluminiowej ramy mają też tańsze jednoosiowe zawieszenie. Kolor może się podobać, jaskrawe zielone jabłko (Apple Green) a na pewno da się zauważyć :) Z kołami 27,5" i zawiechą 125mm Juno jest idealną pretendentką do towarzyszki na górskie szlaki. Podobno atutem jest efektywność w czasie pedałowania i świetna zabawa w każdym terenie.
Najbardziej budżetową wersją fulli od Santa Cruza dla niziutkich (!) pań jest Origin w królewskim fiolecie, stworzona tylko dla krasnalek, rowery będą tylko w rozmiarach XS, S i M. Origin ma również tak dopasowane zawieszenie, aby działało gładko pod lekkimi entuzjastkami all-mountain.
Sztywniak od Juliany, Nevis został złożony na kołach 27,5" również dla mniejszych kobiet (rowery w rozmiarze XS, S i M). Krótsza rura podsiodłowa Nevisa sprawia, że rower jest bardziej zwarty i chętnie współpracuje z riderką. Podobnie inspirujący jest jego kolor, matte Indigo :)
W Polsce nie ma niestety dystrybutora Juliana Bicycles ale przy odrobinie samozaparcia można sprowadzić sobie z jednego z kilku krajów w Europie, co gwarantuje poniekąd wyróżnienie na ścieżkach :)
komentarze