Właśnie wpadły nam w ręce materiały dotyczące zmian konstrukcyjnych w amortyzatorze Manitou R7. Przyznać trzeba, że producent wziął sobie do serca fakt, że rynek jest coraz bardziej wymagający i w związku z tym jak sami przyznali, obecne narzędzia do produkcji ersiódemek się zużyły, można było zrobić nowe i klepać to samo, albo zrobić coś nowego. Na nasze szczęście wybrano wariant 2 i oto mamy projekt nowego maniciaka na przyszły rok.
Zmiany jakie podjęto w konstrukcji zaowocowały m.in. zejściem z wagi o całe 40g, ale co najważniejsze poprawiły sztywność i wytrzymałość, ale co nie mniej ważne nowy maniciak będzie ładniejszy.
R7-ka to jeden z najlżejszych seryjnych amortyzatorów do MTB/XC. Dobrze wyważony stosunek jakości do ceny spowodował wykupienie zapasów fabrycznych, a w samej europie sprzedaje się ich ok. 10 000 sztuk rocznie. Do tego trzeba doliczyć zapotrzebowanie z innych regionów świata. W stanach zainteresowaniem cieszą się przede wszystkim amortyzatory z goleniami 32mm i chcąc stworzyć produkt jaki by odpowiadał najnowszym trendom na rynku, Manitou podjęłą pracę nad nowym amorkiem do XC, roboczo nazwanym Marvell, który będzie miał zupełnie nowe golenie dolne. Z informacji jakie do nas dotarły wiadomo, że będzie on posiadał skok 100 i 120mm, rurę sterową o zmiennej średnicy oraz 15mm sztywną oś. Ma też powstać wersja pod tłentynajnery.

Wracając do R7-ki. Poniżej załączamy kilka obrazków ilustrujących zmiany w stosunku do tegorocznego modelu - jak widać zmian jest dość sporo. Elementy pokolorowane na niebiesko ilustrują dotychczasową konstrukcję, zaś szare nową.

Szersze mocowanie podkowy powinno poprawić sztywność w nowym maniciaku

Nowe mocowania piast pozwolą na lepsze rozpraszanie energii oraz zredukują wagę.

Nowy kształt podkowy pozwoli na lepsze usuwanie błota...

Nowy kształt połączenia podkowy z golenią poprawi transfer obciążenia przy użyciu mniejszej ilości materiału.