Extralite Octaramp Gara test długoterminowy
Jakiś czas temu stanąłem przed wyborem co przykręcić do mojej korby. 2 lata temu w rowerze pojawiła się Clavicula DP, a dzięki uprzejmości właścicieli firmy THM Carbones, w moje ręce trafił egzemplarz wyposażony w zębatki FRM. Jeśli samą korbą byłem zachwycony, to już zębatkami niekoniecznie. Co tu dużo gadać, były słabe. Sztywność może i nie najgorsza, choć do shimanowskich to były lata świetlne, ale kultura zmiany przełożeń była kiepska. Wcześniej przy korbie Tune’a testowałem wiele zębatek różnych producentów i nie potrafiłem trafić na coś, co by spełniało moje wymagania - lekka, sztywna i o wysokiej kulturze pracy. Do firmy Extralite jakoś miałem średnie zaufanie, bo raz że włoskie to to, a dwa że po doświadczeniach z Carbon-Ti (też włoska manufakturka) i FRM nie chciałem ryzykować.
Problem jednak leżał w tym, że posiadana przeze mnie korba miała gniazda na śruby jedynie w rozpiętości 104mm. Zębatki z jakimi trafiła w moje ręce były to 44 i 32 zęby. O tym że 32/32 to mega twarde przełożenie przekonałem się nie raz i trzeba było pomyśleć o czymś innym. Rozwiązaniem było przejście na napęd 10-cio rzędowy i tu już miałem 32/36 - nieco lepiej ale dalej twardo. Zmiana musiała być bardziej radykalna.
I tu zaczyna się historia z setem zębatkowym Extralite’a. Dzięki uprzejmości Grzegorza Dziadowca z Veloart’u zębatka firmy Extralite trafiła w moje ręce. Czym się to je? Octaramp Gara to dwie dokładnie zębatki złożone w jeden set skręcony śrubkami. Mniejsza zębatka posiada 28 zębów - mniej się już nie da bez kombinacji ze specjalnymi ramionami, które jednak wpłyną na wagę rozwiązania. Konfiguracja 42/28 jest naprawdę sensowna, choć nie ukrywam że 42/26 było by jeszcze lepsze. Ciekawiła mnie waga - producent podaje na swojej stronie, że set waży jedynie 78g. Na dwie zębatki to naprawdę niezły wynik. W korbie Tune miałem 44 zęby podobnie jak w Carbon Ti i Specialitesach wagowo wyglądało to tak: 71g, 59g i 79g. No tak, ale one były na pięć dziurek (94) i te sztuki zawsze ważą więcej niż ich odpowiedniki na 104. Zgoda, ale i tak żaden set nie waży 75g realnie na wadze. Tutaj szacun, producent nie tylko nie zaniża wagi, ale udaje się wypuścić produkt lżejszy niż wskazują na to dane katalogowe.
Z czego to wykonano? Producent podaje że jest to Ergal 7075T6. W języku rozumianym przez większość ludzi jest to aluminium o takim samym jak podanym wyżej symbolu. Ciekawie skonstruowano mocowanie do korby, ponieważ zaoszczędzimy tutaj także na wadze, gdyż do przykręcenia zębatki wystarczy użyć tylko śrubek, które wkręcamy w nagwintowane otwory w zębatce 42T. Nakrętki możemy zostawić na warsztacie. Miałem sporo obaw z takim sposobem montażu w posiadanej przez mnie korbie, ponieważ ramiona korby wykonane są z wółkna węglowego i musza być złapane z obu stron, co standardowo odpowiada montażowi dużej i średniej koronki. Otworów na montaż małej po prostu w niej nie ma. Producent korby uczulał mnie na to, żeby nie montować tylko jednej zębatki. Jeśli zdecydowałbym się na takie rozwiązanie z przodu wymagane by było założenie bashringu. Z Grzesiem doszliśmy do wniosku, że wystarczą podkładki o większej średnicy, żeby objęły one jak największa powierzchnię karbonu. Podkładki otrzymałem z firmy Vincere.
Wybrałem oczywiście model drążony, który jest lżejszy od standardowego (gdzieś mi ciągle to lajtowanie siedzi w głowie). Jak umyśliliśmy tak zrobiłem i zamontowałem korbę w rowerze.
Pierwsze wrażenie, które nie zmieniło się już do końca to rewelacyjna praca tych zębatek. Tak płynnie nie działało to u mnie nigdy wcześniej. Widać piny które stosuje konkurencja są o kant czegoś rozbić - rampy sprawują się rewelacyjnie. Na obwodzie zębatki mamy ich 8 (stąd pewnie nazwa Octaramp) co powoduje że zmiana jest możliwa w każdym położeniu ramion korby. Przyznać muszę że wszelkie wątpliwości jakie miałem prysły w jednym momencie. Cena oscyluje w granicach 150 euro, czyli w dużym zaokrągleniu coś około 600 PLN. Sporo.
A jak cenowo przedstawia się to u konkurencji? Nie będę porównywał tanich zębatek, bo nie ma to sensu. Set z Extralite’a to wysoka półka, więc porównywać trzeba go do czegoś podobnej klasy. Lubianymi zębatkami są te produkowane przez TA Specialites. Model Chinook przeznaczony do napędów 10-cio rzędowych kosztuje 215,90 za zewnętrzną zębatkę i 214,90 za środkową. Wagowo to ok 65g + 32g co daje 97g za ok 430 PLN. Jeszcze jeden przykład, choć już pozaeuropejski - KCNC. W tym przypadku ceny i wagi zębatek przedstawiają się następująco: 32T - 30g i 205 PLN, 42T - 54g i 321 PLN, czyli w sumie 84g i 526 PLN. Jak widać wagowo set z Extralite jest nie do pobicia. Cenowo nieco gorzej, choć nie jest źle, ponieważ raz że za wydane na ten produkt pieniądze otrzymujemy w zamian mega lekki produkt i do tego świetnie działający, a dwa konkurencyjne produkty nie są dużo tańsze.
Konkurencja także nie ma tak zaprojektowanych ramp. Znajdziemy tam tylko piny, których działanie jest różne - na początku działają, jednak wraz z czasem ich używania potrafią się stępić a to z kolei przekłada się na ich pracę, a w zasadzie jej brak. Dużo zależy od tego z czego je zrobiono. W zębatkach Tune dalej mają się dobrze, a w Specialitesie są stępione. W Tune zresztą były one od początku inaczej zaprojektowane niż w pozostałych rozwiązaniach i to sprawiło że działały cały czas. Rampom w zębatkach Extralite’a nie grozi prawdopodobieństwo że przestaną działać. Mamy ich 8, pinów najczęściej 4, więc płynność pracy przemawia także za produktem Włochów. A jak jest ze sztywnością? Całkiem dobrze - z jednej strony rampy pomagają w uzyskaniu dobrego wyniku w tym parametrze, z drugiej połączenie dwóch zębatek w jeden układ także daje dobry rezultat.
Jaka jest więc nasza decyzja? Jesteśmy na tak, zdecydowanie. Jeśli szukasz produktu który jest lekki i zapewnia nadzwyczaj płynną, szybką pracę i daje pewność działania w każdych warunkach, to zdecydowanie go polecamy. Nastaw się jednak na większy wydatek niż na zwykłe koronki, no ale te koronki nie są zwykłe, więc może jednak? …
Ocena
Wykonanie 5
Praca 5
Waga 5
Cena 3
Dziękujemy firmie Veloart, za udostępnienie zębatki do testów.
komentarze