720 Armour - test wyjątkowych okularów

Jak obiecaliśmy nadszedł czas na test okularów firmy 720 Armour. Mieliśmy okazje przetestować dwoje całkowicie różnych okularów.

Pierwszym modelem był Peak z serii Performacne ( o wadze 30g ). Wrażenie początkowe jak najbardziej pozytywne. Okulary sprzedawane są w czarnym estetycznym opakowaniu wykonanym z grubego tłoczonego kartonu. Wewnątrz kartonu który ma raczej podkreślić wyjątkowość i dbałość o szczegóły znajduje się zamykany na zamek sztywny futerał. Zarówno kształt jak i funkcjonalność futerału jest raczej typowa dla tego segmentu cenowego. Mamy zatem wypełnienie z gąbki z przegródkami na okulary oraz dwoje zapasowych szkieł ( dołączanych w zestawie ). Ponadto w środku mamy woreczek wykonany z miękkiego materiału zaciągany na sznurek gdyby ktoś nie chciał wozić z sobą całego futerału.

2

Same okulary wykonane są wykonane na pierwszy rzut oka z taniego plastiku rodem z odpustowych straganów. Jest to tylko pierwsze i zarazem mylne wrażenie. W rzeczywistości mamy do czynienia z polimerem o nazwie Grilamid TR50. Ramki wykonane z tego polimeru są o 20% lżejsze w porównaniu z ramkami wykonanymi z żywic. Guma zastosowana na końcówki podobnie jak ramka ma fakturę lekko chropowatą i sprawia wrażenie odpornej na zużycie. Dużą zaletą okularów jest dobra wentylacja. W górnej części ramki znajdują się specjalne nacięcia przez które wpada powietrze zapobiegając zaparowaniu jednocześnie nie powodując zbytnich „przeciągów”.

W zestawie otrzymujemy trzy komplety szkieł:
1. Przeźroczystą o przepuszczalności 80-100%
2. Przydymioną polaryzowaną 8-18%
3. Żółtą

1

Szkła podobnie jak ramka posiadają wcięcia w górnej części ułatwiające wentylację. Ponadto pokryte są z obu stron specjalną powłoką na bazie krzemu utrudniającą ich zarysowanie. Po założeniu okularów dolna część szkieł znajduje się w pewnej odległości od twarzy zapewniając swobodny wypływ powietrza wpadającego poprzez górną szczelinę. Wymiana szkieł jest subiektywnie minimalnie bardziej problematyczna niż np. w przypadku pewnej znanej włoskiej marki. Aby jej dokonać potrzeba użyć minimalnie większej siły. Ponadto rzeczami do których można się przyczepić jest logo producenta umieszczone w lewym dolnym rogu soczewek które jest delikatnie widoczne podczas użytkowania.

3

Zalety:
1. dobre wykonanie
2. materiały sprawiające wrażenie wytrzymałych
3. dbałość o szczegóły
4. dobra wentylacja

Wady:
1. stosunkowo ciężka wymiana szkieł
2. zbyt widoczne logo producenta umieszczone na szkłach
3. brak dostępności w Polsce

Wykonanie 4
Design 5
Waga 4
Cena 4

velonews-ocena-42

Drugą parą jaką mieliśmy przyjemność testować to model Tack RX. Te dwie literki po nazwie wskazują że mamy do czynienia z wersją umożliwiającą założenie szkieł optycznych dla tych z nas mających problemy ze wzrokiem (pozdrawiam Mikołaja z teamu Bikehead). Opakowanie jak i etui wykonano identycznie jak opisywany wcześniej model, więc nie ma się nad czym specjalnie rozwodzić. W końcu to nie etui mamy na nosie.

IMG_2413

Model Tack należy do grupy A-Track posiadającej niespotykane mocowanie soczewek na magnes. Wcześniej nie spotkałem się z żadnymi innymi okularami oferującymi ten sposób mocowania. W oprawce okularów mamy wtopioną blaszkę, a na soczewkach założone magnesy. Wystarczy tylko przybliżyć na parę cm jedną część do drugiej, by wskoczyły same na miejsce. Czy jest to mocowanie pewne? Tak, ponieważ z jednej strony soczewki trzymają się w oprawce, a z drugiej strony na nosie, który według mojej wiedzy jest w posiadaniu nas wszystkich. Nie ma więc mowy o tym, żeby pod wpływem wstrząsów soczewki odpadły.

IMG_2416

IMG_2418

W okularach użyto trochę technologii, którymi firma chwali się na swojej stronie. Mamy więc soczewki poliwęglanowe oferujące podwojoną wytrzymałość na uderzenia, powłoki hydrofobowe na soczewkach, wspomniany już system mocowania A-Trak, Light Enhancing System, które to rozwiązanie zostało stworzone dla NASA i parę innych. Są to okulary na wypasie. Cena 127, 67 USD nie jest mała, choć porównując ją z produktami firm na „O” lub „R” w dalszym ciągu jest na kieszeń polskiego zawodnika.

IMG_2411

Pomimo zastosowania Grilamidu TR50, okulary ważą, podobnie jak opisywany wcześniej model 30g. Niby niedużo, ale Rydony z Rudego, które lubię używać albo UVEX’y SGL 202 czy też niektóre z modeli TIFOSI, które wkrótce zostaną u nas przedstawione, ważą kilka gram mniej. Nie odczuwam tej różnicy wagowej jakoś radykalnie, ale cyferki do mnie przemawiają.
Świetnym pomysłem na wentylację oprócz wycięcia w soczewkach, było zaprojektowanie szczelinek w oprawce nad szkłami. Nie lubię jak mi okulary parują. Chyba nikt tego nie lubi. Są oczywiście środki, które zapobiegają temu zjawisku, jednak nie zawsze o tym pamiętamy.

IMG_2419

Soczewki utrzymywane są w oprawkach tylko w jednym punkcie - wspomnianym magnesie. Boki szkieł delikatnie odstają od oprawek na brzegach, co także pozwala dostawać się powietrzu do środka. Moim zdaniem przemyślane rozwiązanie.

IMG_2407

Optyka również stoi na dość wysokim poziomie. Co prawda szkła bardzo delikatnie powiększają obraz, ale właściwości geometryczne pozostają bez zmian, a obraz nie jest w żadnym stopniu zakrzywiony, nawet na krawędziach. Zestaw szkieł jaki otrzymałem wraz z oprawkami jest w zasadzie ten sam co u Szymona, w opisywanym modelu Peak.  

Ciekawostką jest pianka jaka została zamocowana w górnej części oprawek nad soczewkami. Z jednej strony chroni przed potem ściekającym z czoła, z drugiej sprawia, że nie czujemy twardego tworzywa na skórze. Choć nie zdarzyło mi się, żeby oprawki tak mocno docisnąć, to jest to fajna opcja, sprawiająca wrażenie, że producent pomyślał dosłownie o wszystkim. Standardem są także regulowane noski.

IMG_2414

Zalety:
1. dobre wykonanie
2. materiały sprawiające wrażenie wytrzymałych
3. dbałość o szczegóły
4. dobra wentylacja
5. bajecznie prosta wymiana szkieł

Wady:
1. zbyt widoczne logo producenta umieszczone na szkłach
2. brak dostępności w Polsce

Wykonanie 4,5
Design 5
Waga 4
Cena 4

 

velonews-ocena-44

Czy zatem polecamy okulary tej marki? Zdecydowanie tak, jeśli oczywiście uda Wam się je zdobyć. A może jakiś dystrybutor, weźmie tą markę pod swoje skrzydła?


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl