Zawodowi kolarze szosowi bez drużyny na sezon 2014

Po zakończeniu tegorocznej Vuelty mogło się wydawać, że Chris Horner nie będzie miał problemów z kontraktem na przyszły sezon, mimo 42 lat na karku. Jak się okazało, nie jest to takie proste. Po zwycięstwie w Wielkim Tourze Amerykanin zażądał naprawdę wysokiego kontraktu, na który nie zgodziła się żadna z drużyn. Sprawy nie ułatwia też paszport biologiczny, który opublikował na swojej stronie i na którym widać pewne odchylenia od normy. Obecnie mówi się, że Horner negocjuje z Neri Sottoli, czyli następcą Vini Fantini (no tak, im kolejna wpadka dopingowa nie straszna), ale ile w tym prawdy? Dowiemy się, kiedy wreszcie Amerykanin znajdzie pracodawcę, bo wydaje się nie możliwe, by mu się to nie udało.

Wspomnianym Mistrzem Olimpijskim, a także trzecim kolarzem Tour de France 2010 jest oczywiście Samuel Sanchez. To zawodnik, który całą karierę spędził w Euskaltelu, po rozwiązaniu tej drużyny ma problem ze znalezieniem pracodawcy. Sezon 2013 też nie był w jego wykonaniu tak udany jak poprzednie, chociaż oczywiście 8. miejsce na Vuelcie, 12. na Giro czy też wygrany etap Criterium du Dauphine to rezultaty, o których większość zawodników może tylko marzyć. Kariery na razie kończyć nie zamierza, dlatego też wydaje się, że w przyszłym sezonie zobaczymy go w którejś z drużyn World Tour. Najwięcej mówi się o drużynie Olega Tinkova, czyli byłym Saxo Banku.

S._Sanchez_wygrywa_etap_na_Criterium_du_Dauphine_2013
"S. Sanchez wygrywa etap na Criterium du Dauphine 2013"

Kolejny znany zawodnik bez kontraktu, kolejny Sanchez. Tym razem popularny "LuLu". W jego przypadku powód, dla którego cały czas nie ma drużyny, jest jasny. Temat ciągnącej się od lat afery dopingowej z doktorem Fuentesem w roli głównej co jakiś czas powraca (ale tylko w kolarstwie) i tak stało się w tym roku. Większość z czołowych drużyn należy do MPCC (ruch na rzecz wiarygodnego kolarstwa), a zasady mówią jasno - nie można zatrudniać kolarzy uwikłanych w afery dopingowe. Wyjątkiem jest, kiedy od zawieszenia kolarza minęły ponad 2 lata. Sancheza nigdy nie zawiesili, uwikłany jest, co stawia go w trudnej sytuacji. Z tego powodu drużyna Belkin nie przedłużyła z nim kontraktu, a i dla innych drużyn jest to problem. Podobno ma już podpisany kontrakt, ale szczegółów dowiemy się w styczniu. Najwięcej do tej pory mówiło się o Caja Rural, jednak oni też są członkiem MPCC.

Sytuacja Franco Pelizottiego też nie jest jasna. Jeszcze nie dawno prawie pewna była Astana, ale w ostatnich dniach sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Wszystko wskazuje na to, że Pelizotti pozostanie w Androni Giocatolli na kolejny sezon. To też zawodnik z niejasną przeszłością jeśli chodzi o doping. Słowo 'niejasna' pasuje tu doskonale, bo chyba nawet on sam się w tej sprawie pogubił. Ale wrócił w roku 2012 i znowu zajmuje wysokie miejsca w dużych, przede wszystkim włoskich, wyścigach.

Franco_Pelizotti_w_koszulce_Mistrza_Woch_rok_2013
"Franco Pelizotti w koszulce Mistrza Włoch, rok 2013" Foto:http://www.androniteam.com/atleti.php

To ci, o których mówi się najwięcej. Ale jest też kilku, o których nie mówi się prawie w ogóle, a kontraktu na przyszły sezon też nie mają. Przecież gdyby z peletonu odeszli tacy kolarze jak Allan Davis, Francis De Greef, Danilo Napolitano, Jose Rujano czy Tomas Vaitkus, to z pewnością byłaby to duża strata dla kolarstwa (chociaż w przypadku Rujano niektórzy pewnie sądzą inaczej). A oni też jeszcze nie znaleźli drużyny na rok 2014.

W Polsce

Do tej pory nie wspominałem o Polakach, a przecież jest kilku, którzy mają problem ze znalezieniem zespołu. Zdecydowanie najlepszy z nich jest Tomasz Marczyński, który nie podpisał jeszcze kontraktu z żadną inną drużyną. Najwięcej mówiło się o ActiveJet, ale oni po zatrudnieniu Bodnara i dwóch młodych Hiszpanów raczej nie będą mieli na to pieniędzy. Miejmy nadzieję, ze uda mu się porozumieć z jakąś zagraniczną drużyną, a w najgorszym razie będzie z nim jak z Rutkiewiczem, który 2 lata temu w ostatniej chwili dołączył do CCC. Ważne, żeby nie stracił sezonu.

Tomasz_Marczyski
"Tomasz Marczyński w środku" Foto: Isabelle Duchesne

Po rozwiązaniu Bank BGŻ Team zdecydowana większość kolarzy tej drużyny została bez kontraktu na przyszły sezon. Są to; Dariusz Batek (najprawdopodobniej koniec kariery), Mieszko Bulik, Konrad Czajkowski, Patryk Komisarek, Mateusz Nowaczek, Tomasz Smoleń, Adam Stachowiak, Adrian Tekliński. Jak do tej pory nie ma informacji, gdzie będą jeździć. Do tego drużyny (oficjalnie) nie mają też Sapa, Foltyn i Pierzga z BDC MarcPol, a nie ma też pewności czy Wibatech i Chrobry Lasocki będą istnieć w przyszłym sezonie. Z kolei Las Vegas Power Energy Drink zmienia się Mexller Team, gdzie będzie jeździł Mariusz Witecki. Z kolei 3-krotny uczestnik Tour de Pologne, zawodnik Bank BGŻ Team, Paweł Cieślik będzie jeździł w czeskim Bauknecht Author.


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl