Enduro Trophy 2013 #2 - Brenna za nami
Rekordu frekwencji tym razem nie było. Na starcie pojawiło się 149 śmiałków, którzy postanowili spróbować zmierzyć się z OS-ami przygotowanymi przez ekipę organizatora. Było hardcorowo, w końcu to enduro, więc nie mogło zabraknąć niczego. Były trawersy, wypluwające płuca podjazdy i zjazdy przez środek potoku po kamieniach średniej wielkości telewizorów.
Trzeba przyznać że nikt się nie oszczędzał - ludzie, sprzęt…. cierpiało wszystko, a najbardziej dętki, które padały masowo. W pewnym momencie przestałem już liczyć. U niektórych zawodników liczba kapci zdecydowanie przerastała liczbę kół w rowerze i chcąc nie chcąc powoli docierali do mety. Jedni rowery prowadzili, inni zjeżdżali. Z obręczy po takim zjeździe zostawała nawinięta na obręcz szmata. Koła też dostawały popalić, ale w rywalizacji gdzie liczą się sekundy, szkoda było czasu na zajmowanie się drobiazgami.
Choć uczestników było wielu, to pretendentów na pudło kilku - Arek Perin, Marcin Motyka, Remik Ciok… znalazło by się jeszcze kilku którzy mogli sobie rościć prawa do tronu. Dużego pecha tym razem miał Remik. Na trzecim OS-ie przy dwóch następujących po sobie zakrętach, nie wyrobił jadąc z dużą prędkością i… zaliczył glebę. Wiem że to brzmi nieprawdopodobnie, ale Remik ucałował Matkę Ziemię podczas wyścigu. Kosztowało go to ok. kilkanaście sekund straty. Dużo, jednak wszystko zależy od tego jak pojadą konkurenci. Na trzecim OSie pojechali dobrze. Rywalizacja nabrała jeszcze większej temperatury. Remik miał solidną przewagę punktową na pierwszych dwóch Odcinkach Specjalnych. Na trzecim sporo stracił. Pozostało więc ostatnie 2 pojechać na maksa.
Trzeba przyznać że trasa nie miała słabych punktów. Jak miał być podjazd to był i to niezły. Zjazdy to już w ogóle poezja. Jednym z najciekawszych punktów był zjazd przez środek strumienia, którego dno stanowiły sporej wielkości kamienie. Większość zawodników poradziła sobie z tą przeszkodą, tak jakby jej nie było. Jedną z niepodzianek jaką zafundowały tym razem służby leśne była barierka, której nie sposób było otworzyć. Założona kłódka i brak ciekłego azotu pod ręką spowodował, że musiało zostać :)
Rozlokowałem się z aparatem w pobliżu mety, do której prowadził kamienisty zjazd, podobny do tego z jakim zawodnicy mieli do czynienia w Wilkowicach. Zaczynają się pojawiać zawodnicy. Najwięksi hardcorzy wybierają zjazd na krechę po kamieniach, Ci z nieco gorszą techniką znajdują sobie Chicken Waye po dwóch stronach zjazdu. Czekamy na Remika. Wpada z szybkością huraganu, przelatuje koło mnie i za chwilę Paweł odklikuje mu czas na jego karcie.
Pojawia się Arek Perin, ale co to? wybiera jazdę po trawce, zamiast kamieni? Na mecie okazuje się co było przyczyną. Solidny kapeć w tylnym kole. Opona już przyminała siebie tylko z nazwy. Nieżle. W połowie zjazdu zeszło mu powietrze i żeby nie tracić punktów zjeżdżał na tym co miał.
Drugi rywal Remika także wybiera Chicken Way... Przyczyna także techniczna.
Jak było? Za…ście. Jechało mi się naprawdę fajnie, ale ten trzeci OS może mnie kosztować sporo czasu - powiedział Remik. Zobaczymy co będzie. Arek złapał kapcia, więc musiał jechać wolniej, może wystarczy.
O wynikach mogliśmy się przekonać dopiero w okolicach 21-ej. Kategoria podjazd. Tu nie było żadnych wątpliwości - Remik Numero Uno. Kategoria zjazd. Gorączkowe oczekiwanie podsycane jeszcze przez showmana Pawła. Po chwili już wszystko wiadomo, OS3 był krytyczny i Remik zajmuje drugie miejsce a w generalce spada na 3, ze stratą zaledwie jednego punkta. Spoko. Przed nami Zawoja i łatwo skóry nie sprzedamy. Jak chłopaki chcą wygrać, muszą się trochę postarać… i trenować... i jeszcze się bardziej postarać.
Podjazdy
Miejsce |
Imię i nazwisko |
Nr |
OS1 |
OS4 |
SUMA |
1 |
Remigiusz Ciok |
192 |
04:06 |
05:00 |
09:06 |
2 |
Marcin Motyka |
222 |
04:18 |
04:59 |
09:17 |
3 |
Daniel Stekla |
377 |
04:27 |
05:02 |
09:29 |
4 |
Arkadiusz Perin |
327 |
04:46 |
05:15 |
10:01 |
Zjazdy
Miejsce |
Imię i nazwisko |
Nr |
OS2 |
OS3 |
OS5 |
SUMA |
1 |
Arkadiusz Perin |
327 |
06:37 |
02:33 |
03:37 |
12:47 |
2 |
Remigiusz Ciok |
192 |
06:58 |
02:49 |
03:21 |
13:08 |
3 |
Jakub Jonkisz |
111 |
07:20 |
02:38 |
03:22 |
13:20 |
4 |
Marcin Motyka |
222 |
07:08 |
02:35 |
03:39 |
13:22 |
Enduro
Miejsce |
Imię i nazwisko |
Nr |
OS1 |
OS2 |
OS3 |
OS4 |
OS5 |
SUMA |
1 |
Arkadiusz Perin |
327 |
4 |
1 |
2 |
4 |
4 |
15 |
2 |
Marcin Motyka |
222 |
2 |
3 |
4 |
1 |
5 |
15 |
3 |
Remigiusz Ciok |
192 |
1 |
2 |
10 |
2 |
1 |
16 |
4 |
Jakub Jonkisz |
111 |
8 |
4 |
5 |
5 |
2 |
24 |
Galerię zdjęć z wyścigu znajdziecie tutaj. Zapraszamy...
komentarze