Protestu w Tarnowie ciąg dalszy
Cześć.
Mieliście już okazje czytać mojego znajomego Mirka Bieniasza który po części wam przedstawił problem Naszych "ścieżek Rowerowych" i protestów które organizujemy już od 28 Sierpnia.
Pokrótce przypomnę. Pierwsza akcja 28 sierpień - około 30 rowerzystów V-ce prezydent Tarnowa, gadki, rozmowy, pyskówki, generalnie dyskusja bez sensu my o problemach a oni ze się nie da…
Media lokalne trochę rozgłośniły sprawę na tyle żeby radny podpiął się pod nasza akcje (wybory samorządowe) już tuż tuż. 03 Września Zorganizowany został objazd Ścieżek.Przybyli na niego Prezydent Tarnowa Pan Ścigała
Rzecznik prasowy prezydenta, oczywiście radny Wardzała, oraz Dyrektor TZDMu (tarnowski zarząd dróg miejskich) i garstka nas Rowerzystów znających temat w sumie jakieś 15 osób.
Dzień wcześniej ścieżki po których miał jechać prezydent, oczywiście zostały pozamiatane, wysprzątane przygotowane do jazdy pierwszy raz od X lat. Pytając Dyrektora z TZDMu odpowiedzialnego za utrzymanie dróg w Tarnowie tak jak i ścieżek odpowiedział, że ścieżki są kilka razy do roku zamiatane i sprzątane po wichurach i deszczach (śmiech). Pech chciał, że to my zaproponowaliśmy trasę panu Prezydentowi zupełnie inną niż Ta co była sprzątana :)
Po przejechaniu około kilometra pan Prezydent wrócił do swoich obowiązków. Dyrektor również chciał, niestety Prośby prezydenta zostały wysłuchane i pojechał z nami dalej. Dziesiątki przykładów złego poprowadzenia ciągów i oznakowania pokazaliśmy niestety dyrektor zasłaniał się przepisami ze tego się nie da, tego nie robią bo będzie modernizacja skrzyżowania za jakiś czas, więc się nie opłaca, mówił że jak jest budowane "za darmo" to nie można się czepiać, że źle (przy budowaniu Galerii Handlowej zrobiono chodnik z ciągiem pieszo-rowerowym).
Po krótkiej gadce i przejechaniu rowerem 5 km, rozjechaliśmy się bez żadnych deklaracji poprawy konkretów. W mediach CISZA, pan Prezydent napisał tylko, że część się da poprawić, część naszych oczekiwań nie może być zrealizowana. Zero konkretów co się da zrobić a czego się nie da ?
Zorganizowany został kolejny protest Bardziej nagłośniony również za Pośrednictwem tego portalu. Piątek 10 Września godz 16. Celowo taka godzina była wybrana Myśleliśmy że władze już będą po pracy i przyjdą, nie zasłaniając się obowiązkami. Rowerzystów wiele więcej niż ostatnio, kolo 80 osób, lokalna telewizja, radia, gazety, fotoreporterzy. Czekaliśmy na Władze - NIKT SIĘ NIE ZJAWIŁ, ani pan Dyrektor, ani Prezydent - NIKT. Krótkie wywiady i Zaczynamy. Weszliśmy na rondo gęsiego oby zająć jak najwięcej Powierzchni. Dyskusje z kierowcami, pyskowanie, klaksony, piski opon - normalka
Takim szacunkiem darzą nas kierowcy, ale czego można się spodziewać było, skoro WŁADZE miasta, te same które wybieraliśmy, nas olały to kierowcy inaczej nas nie potraktują. 10 minut, 20 minut a my chodzimy oczywiście na to wszystko podjechała policja, jedna, druga - w sumie 4 radiowozy. Na początku nie bardzo wiedziała co robić, mandaty ? za co? nie mogą nam dać, chodzimy w ciągu pieszo rowerowym. Głupie pytania "gdzie są lampki, dzwonek" - ja pytam czy do prowadzenia roweru muszę go mieć sprawny ? Odpowiedź NIE, no właśnie panie władzo ja tylko prowadzę :)
Zaczęli sterować ruchem, na niewiele się to zdało korek jak był tak jest ;) Po 40 minutach marszu zeszliśmy na bok. Rowerki odłożyliśmy i poszły w ruch ulotki z naszymi postulatami. Rozdaliśmy około 800 ulotek kierowcom stojącym w korku, żeby wiedzieli dlaczego tak naprawdę stoją.
Niektórzy czytali te ulotki i mówili że mamy racje, inni od razu je wywalali. Piesi przyznawali nam rację czytając te nasze postulaty. Staliśmy z boku jeszcze dobre pół godziny, Policja sterowała i odkorkowywała miasto. Ulotki rozdane, lokalne media następnego dnia i w poniedziałek umieściły wiadomość.
Komentarze kierowców oczywiście straszne, niektórzy nas rozumieli inni nie. Władza przed wyborami jakoś się nie stara. A my działamy do skutku - PIĄTEK 17 WRZEŚNIA kolejny PROTEST ! ZAPRASZAM SERDECZNIE
Z poważaniem Bartłomiej "KeFiR " Mleczko
Mieliście już okazje czytać mojego znajomego Mirka Bieniasza który po części wam przedstawił problem Naszych "ścieżek Rowerowych" i protestów które organizujemy już od 28 Sierpnia.
Pokrótce przypomnę. Pierwsza akcja 28 sierpień - około 30 rowerzystów V-ce prezydent Tarnowa, gadki, rozmowy, pyskówki, generalnie dyskusja bez sensu my o problemach a oni ze się nie da…
Media lokalne trochę rozgłośniły sprawę na tyle żeby radny podpiął się pod nasza akcje (wybory samorządowe) już tuż tuż. 03 Września Zorganizowany został objazd Ścieżek.Przybyli na niego Prezydent Tarnowa Pan Ścigała
Rzecznik prasowy prezydenta, oczywiście radny Wardzała, oraz Dyrektor TZDMu (tarnowski zarząd dróg miejskich) i garstka nas Rowerzystów znających temat w sumie jakieś 15 osób.
Dzień wcześniej ścieżki po których miał jechać prezydent, oczywiście zostały pozamiatane, wysprzątane przygotowane do jazdy pierwszy raz od X lat. Pytając Dyrektora z TZDMu odpowiedzialnego za utrzymanie dróg w Tarnowie tak jak i ścieżek odpowiedział, że ścieżki są kilka razy do roku zamiatane i sprzątane po wichurach i deszczach (śmiech). Pech chciał, że to my zaproponowaliśmy trasę panu Prezydentowi zupełnie inną niż Ta co była sprzątana :)
Po przejechaniu około kilometra pan Prezydent wrócił do swoich obowiązków. Dyrektor również chciał, niestety Prośby prezydenta zostały wysłuchane i pojechał z nami dalej. Dziesiątki przykładów złego poprowadzenia ciągów i oznakowania pokazaliśmy niestety dyrektor zasłaniał się przepisami ze tego się nie da, tego nie robią bo będzie modernizacja skrzyżowania za jakiś czas, więc się nie opłaca, mówił że jak jest budowane "za darmo" to nie można się czepiać, że źle (przy budowaniu Galerii Handlowej zrobiono chodnik z ciągiem pieszo-rowerowym).
Po krótkiej gadce i przejechaniu rowerem 5 km, rozjechaliśmy się bez żadnych deklaracji poprawy konkretów. W mediach CISZA, pan Prezydent napisał tylko, że część się da poprawić, część naszych oczekiwań nie może być zrealizowana. Zero konkretów co się da zrobić a czego się nie da ?
Zorganizowany został kolejny protest Bardziej nagłośniony również za Pośrednictwem tego portalu. Piątek 10 Września godz 16. Celowo taka godzina była wybrana Myśleliśmy że władze już będą po pracy i przyjdą, nie zasłaniając się obowiązkami. Rowerzystów wiele więcej niż ostatnio, kolo 80 osób, lokalna telewizja, radia, gazety, fotoreporterzy. Czekaliśmy na Władze - NIKT SIĘ NIE ZJAWIŁ, ani pan Dyrektor, ani Prezydent - NIKT. Krótkie wywiady i Zaczynamy. Weszliśmy na rondo gęsiego oby zająć jak najwięcej Powierzchni. Dyskusje z kierowcami, pyskowanie, klaksony, piski opon - normalka
Takim szacunkiem darzą nas kierowcy, ale czego można się spodziewać było, skoro WŁADZE miasta, te same które wybieraliśmy, nas olały to kierowcy inaczej nas nie potraktują. 10 minut, 20 minut a my chodzimy oczywiście na to wszystko podjechała policja, jedna, druga - w sumie 4 radiowozy. Na początku nie bardzo wiedziała co robić, mandaty ? za co? nie mogą nam dać, chodzimy w ciągu pieszo rowerowym. Głupie pytania "gdzie są lampki, dzwonek" - ja pytam czy do prowadzenia roweru muszę go mieć sprawny ? Odpowiedź NIE, no właśnie panie władzo ja tylko prowadzę :)
Zaczęli sterować ruchem, na niewiele się to zdało korek jak był tak jest ;) Po 40 minutach marszu zeszliśmy na bok. Rowerki odłożyliśmy i poszły w ruch ulotki z naszymi postulatami. Rozdaliśmy około 800 ulotek kierowcom stojącym w korku, żeby wiedzieli dlaczego tak naprawdę stoją.
Niektórzy czytali te ulotki i mówili że mamy racje, inni od razu je wywalali. Piesi przyznawali nam rację czytając te nasze postulaty. Staliśmy z boku jeszcze dobre pół godziny, Policja sterowała i odkorkowywała miasto. Ulotki rozdane, lokalne media następnego dnia i w poniedziałek umieściły wiadomość.
Komentarze kierowców oczywiście straszne, niektórzy nas rozumieli inni nie. Władza przed wyborami jakoś się nie stara. A my działamy do skutku - PIĄTEK 17 WRZEŚNIA kolejny PROTEST ! ZAPRASZAM SERDECZNIE
Z poważaniem Bartłomiej "KeFiR " Mleczko
Poniżej fotki z piątkowej blokady by Bartek...
komentarze