Trzydzieste zwycięstwo w karierze Sausera
Dzisiejszy etap można z powodzeniem nazwać królewskim z kilkoma dużymi podjazdami w początkowej i końcowej fazie wyścigu. W nocy trochę popadało i zawodnicy którym przez ostatnie dni lał się żar z nieba, mogli w końcu trochę odetchnąć.
Gdzieś w połowie wyścigu wiadomo było że jest to koncert dwóch teamów - Burry Stander - Songo i Bulls. Za nimi jak cienie podążali drugi team Byków i afrykańska ekipa Buys i Beukes. Do końca nie było wiadomo jak rozegra się finał, jednak Chris i Jaroslav na ostatnim podjeździe postanowili zaatakować a ich przewaga szybko urosła do 2 minut 37 sekund.
Christoph Sauser i Jaroslav Kulhavy odnieśli zwycięstwo na 6-tym, przedostatnim etapie Cae Epic 2013. To było ich czwarte zwycięstwo w tegorocznej etapówce, a jednoczesnie 30-te w karierze Christopha Sausera. Kreskę przejechali w czasie 4:30:17. Drugi team na mecie i jednocześnie drugi w klasyfikacji generalnej duet Karl Platt i Urs Huber przejechali linię mety w czasie 4:32:55 i w czasie całkowitym dzieli ich od liderów 6 minut 21 sekund. Tylko nadzwyczajny pech mógłby odmienić losy tego wyścigu. Miejmy nadzieję, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
Jako trzeci na mecie zameldował sie team Bulls 2 z Thomasem Dietschem i Timem Boehne z czasem 4:35:44.
"Dzisiejszy wyścig był bardzo miły i prosty. Jestem szczęśliwy z wygranej etapu, zwłaszcza Christoph ponieważ Stellenbosch jest jego drugim domem," powiedział Kulhavý. "Zwiększyliśmy ponownie dystans do rywali. Teraz mamy tylko jutro i mam nadzieję, że będzie dobrze i nie będzie żadnych problemów."
Platt powiedział: "Włożyliśmy w ten etap wszystko, co potrafiliśmy. Po drugim punkcie z wodą gdy rozpoczęliśmy ostatni fragment nie było tak szybko, ale Urs (Huber) odpadł. Miał gorszy moment przez około 10 minut i straciliśmy około dwóch minut. Od tego momentu cały czas ścigaliśmy się i mocno staraliśmy się. Na początku nie była to przyjacielska rywalizacja, ale to jest wyścig. Chłopaki (sauser i Kulhavý) byli bardzo silni. Moje nogi pracowały dziś dobrze i jechaliśmy dobrze przez większość dorgi. Wygląda to dobrze".
Huber powiedział: "Było dziś ciężko i próbowaliśmy walczyć, ale chłopaki z Songo są bardzo silni".
Dietsch przyznał, że etap był trudny. "Jesteśmy bardzo zadowoleniu z podium. Staraliśmy się od pięciu lat aby się na nim znaleźć i pozostał tylko jeden etap. Jesteśmy na bardzo dobrej drodze, aby zdobyć podium w klasyfikacji generalnej".
Stiebjahn powiedział: "Czułem się dziś bardzo silny i nadążałem za chłopakami z czołówki. To był świetny wyśćig dziś ze Stefanem (Sahm) - on jest taki silny. To niewiarygodne, że ukończyłem na piątej pozycji".
Koszulki afrykańskich leaderów zostały przejęte przez Philipa Buysa i Matthysa Beukesa ze Scott Factory Racing w czasie 4:46:42 (całkowity czas 28:25:22).
"To był dobry dzień. Jechaliśmy zachowawczo gdyż zależy nam na dobrej formie jutro" powiedział Beukes. "Tylko podczas pierwszego podjazdu pojechaliśmy mocniej aby wywrzeć presję na duecie Darren Lill i Charles Keey i dotrzymać kroku Bulls. Na ostatnim podjeździe zaczęliśmy starać się o czwartą pozycję. Byliśmy bardzo wdzięczni, że szło nam tak dobrze w tegorocznym Cape Epic. To niesamowite doświadczenie i przyjmeność być tutaj".
Buys stwierdził, "Dziś było przyjemnie - nasze nogi były zaskakująco silne. Powiększyliśmy naszą przewage w African Jersey i mamy nadzieję, że uda nam się to utrzymać jutro. Jesteśmy jak dotąd bardzo zadowoleni z naszych wyników. Myśleliśmy, że uda nam się utrzymać w pierwszej dziesiątce, a teraz jesteśmy w pierwszej piątce".
Prince Maseko i Phillimon Sebona z Exxaro PwC Academy 1 zwyciężyli czwarty etap z rzędu w Exxaro w czasie 5:34:19 (całkowity 34:09:13).
"Było dziś ciężko. Mój partner nie czuje się dobrze i pomagałem mu dużo w trakcie wyścigu", powiedział Maseko. "Pracowaliśmy jako zespół - dlatego udało nam się to osiągnąć. Nie mogę doczekać się jutra i będę szczęśliwy na mecie. To jest największa rzecz jakiej kiedykolwiek dokonałem".
Foto: Cape Epic
komentarze