Mark Cavendish najlepszy na 2. etapie
Finisz Brytyjczyka miał miejsce oczywiście tuż przed metą. Tym samym udowodnił, że jest niezwykle szybkim sprinterem i słusznie nosi na sobie koszulkę mistrza świata. Warto dodać, że to 21. etapowe zwycięstwo Cavendisha w Tour de France. Do legendy Wielkiej Pętli – Eddie Merckx, brakuje mu jednak sporo – ten miał na koncie 34 zwycięstwa.
Zwycięzca powiedział na mecie, że był to trudny etap zakończony niebezpiecznym finiszem. Do tego nie mógł liczyć na wsparcie swoich kolegów z drużyny, którzy zazwyczaj rozprowadzają sprinterów. „Takie zwycięstwo wywalczone samodzielnie smakuje wyjątkowo dobrze” – dodał Cavendish.
Sylwester Szmyd stracił do zwycięzcy 20 sekund i uplasował się na 157 pozycji.
Jutrzejszy etap jest już prowadzony we Francji. Kolarze żegnają się z Belgią. Będą mieli do przejechania podczas 3. etapu 197 kilometrów z Orchies do Boulogne-sur-Mer.
komentarze