Konferencja Prasowa 4F E-VIVE Racing Team

W Polskiej Agencji Prasowej, gdzie odbyło się to wydarzenie przedstawiciele mediów spotkali się z Andrzejem Piątkiem, srebrną medalistką ostatnich mistrzostw Europy Paulą Gorycką i prezesem marki 4F Igorem Klają. Dla nas była to okazja porozmawiania o ostatnim starcie Pauli, który zakończył się srebrnym medalem mistrzostw Europy, które odbyły się w Moskwie.

img_3453

- Walczyłam od początku do końca. Już sam start wyszedł mi bardzo dobrze, bo szybko objęłam prowadzenie. Później czołówka się zjechała i trwało "czarowanie", bo żadna z nas nie chciała prowadzić. Wiedziałam więc, że muszę zaatakować na ostatniej rundzie, bo na finiszu mogę przegrać. Ostatecznie walczyłam o zwycięstwo ze Szwajcarką Jolandą Nef. Zabrakło mi osiem sekund, ale dałam z siebie sto jeden procent i jestem zadowolona z tego srebra - mówiła Paula prezentują fotoreporterom swoje trofeum.

img_3505

Tematem przewodnik konferencji były jednak konsekwencje świetnego startu Pauli, której medal potwierdził, że jest zawodniczką światowej czołówki, a co za tym idzie, powinna się liczyć w walce o wyjazd na igrzyska olimpijskie do Londynu. Tymczasem Polski Związek Kolarski nie dał jej właściwie na to żadnej szansy. - Grupa 4F e-Vive Racing Team funkcjonuje pierwszy rok, w styczniu tutaj, w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej, spotykaliśmy się z państwem po raz pierwszy. Od początku celem były kwalifikacje olimpijskie i głośno o tym mówiliśmy. Tymczasem kryteria ogłoszono dopiero 28 lutego! Poza tym, ich pierwsze cztery punkty dotyczą ubiegłego roku, więc pytam: jak można zrealizować coś co już za nami? Przygotowaliśmy się więc do mistrzostw Europy w Moskwie licząc, że ten wyścig też będzie miał znaczenie. Tymczasem nominacje ogłoszono dwa dni przed startem! Selekcjoner Marek Glińki powiedział mi, że mistrzostwa nic nie zmieniają. Ja jednak ciągle wierzę, że jeszcze coś się zmieni i będziemy mogli zmierzyć się z konkurentkami w bezpośredniej walce, na przykład podczas mistrzostw Polski. Niech na Igrzyska pojedzie naprawdę najlepsza! Nie przekonuję, że to Paula, ale chcę jasnych i czystych zasad - mówił trener Andrzej Piątek i wracał do mistrzostw w Moskwie: - W stolicy Rosji Paula pokonała choćby Pauline Ferrand Prevot, czyli zawodniczkę, która startując w zawodach Pucharu Świata w kategorii elita,zajęła czwarte miejsce, więc to chyba o czymś świadczy.

W sprawiedliwość wierzy też sama Paula. - Maja Włoszczowska czy Ola Dawidowicz będąc w moim wieku startowały w igrzyskach olimpijskich i osiągały bardzo dobre wyniki. Ja nie dostaję nawet szansy. Przykro mi, bo przecież wspólnie z trenerem od listopada mówiliśmy głośno o kryteriach kwalifikacyjnych. Poznaliśmy je dopiero pod koniec lutego a na dodatek okazało się, że dotyczą zadań wynikowych roku 2011! Tak naprawdę z bezpośrednimi rywalkami startowałam tylko raz, podczas zawodów Pucharu Polski. Walczyłam z Anią Szafraniec i Magdą Sadłecką i wygrałam. Teraz pozostaje tylko niedosyt i żal - tłumaczyła Paula.

Paula, Andrzej Piątek i nasi sponsorzy jednak się nie poddają. – Tworząc tę grupę założyliśmy plan pięcioletni, którego uwieńczeniem mają być igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Tam chcemy zdobyć medal, najlepiej złoty, bo takiego polskie kolarstwo jeszcze nie ma. Świetnym etapem przygotowań byłyby właśnie igrzyska w Londynie. Nie twierdze, że tam Paula zdobyłaby medal, ale miejsce w pierwszej ósemce jest już realne. Przypominam sobie zresztą przypadek Mai Włoszczowskiej, którą trenowałem. Jej też w zdobyciu srebra w Pekinie niewątpliwie pomógł występ cztery lata wcześniej w Atenach. A Paula przecież potwierdziła, że ma talent i warto na nią stawiać - mówił trener Piątek.

 

img_3570

Nadziei i cierpliwości nie tracą tez nasi sponsorzy, choć i oni wierzą, że jednak będziemy mieli możliwość walczyć w sprawiedliwych warunkach. – Dla każdego sponsora ważny jest efekt marketingowy, ale my patrzymy także na emocje, a te dostarcza nam nasza ekipa. Wynik, jaki został osiągnięty w Moskwie to efekt ogromnej determinacji Pauli i Andrzeja. Natomiast jeśli chodzi o igrzyska olimpijskie to jestem zainteresowany tym, aby pojechała tam najlepsza zawodniczka. A cierpliwość w perspektywie przyszłości tej ekipy? Powiem tak: dla nas ważne jest to z kim się pracuje, a tutaj cały zespół tworzą wspaniali ludzie, którzy mimo różnych trudności odwdzięczają się wynikami - podsumował prezes firmy OTCF, właściciela marki 4F Igor Klaja.


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl