Rockets Crew - początek sezonu 2012
W tym roku załogę rakiety tworzyć będą znani nam już zawodnicy Tomek Gagat, Łukasz Gwóźdź oraz Albert Stęclik.
Mamy również informacje na temat sponsorów teamu. Ekipa kontynuuje współpracę z firmami: 661, Royal, Nutrend oraz Rowerowy.com. Pojawiły się również nowe marki. Największą nowinką są same serca rowerów czyli ramy Transition. Uzbrojone będą one w komponenty Funn. Na nogach chłopaków zobaczymy buty 5.10.
Rakiety dosłownie kilka dni temu wróciły z pierwszych treningów w słonecznym San Remo. Oto co zawodnicy mają do powiedzenia na temat nadchodzącego sezonu:
Tomek:
"Nowy sezon, nowy rower, nowe wyzwania. Po pechowej końcówce zeszłego sezonu (problemy sprzętowe) nie wystartowałem w dwóch ostatnich edycjach Pucharu Polski, co sprawiło iż do treningów zimowych przystąpiłem z ogromną motywacją i „chcicą” do jazdy. Nowy rower przeszedł pierwsze testy, z których jestem zadowolony. Teraz czas by skupić się na treningach dających szybkość, założyć nowe set`y i po raz pierwszy w tym sezonie usłyszeć tykanie zegaru odliczającego sekundy na starcie zawodów! "
Łukasz:
"Końcówka zeszłego roku dała mi dużo motywacji do treningu, którą należycie wykorzystałem w okresie przygotowań do sezonu. Moje treningi obrały inną niż dotychczas formę, zmniejszyłem ilość godzin na siłowni i rowerze szosowym na rzecz ciągłej jazdy na rowerze dirtowym. Po pierwszych jazdach DH w San Remo jestem optymistycznie nastawiony do sezonu. W tym roku chce postawić na fun z jazdy! Wierzę, że gdy świetnie się bawimy, świrujemy i szalejemy na rowerach osiągamy najlepsze wyniki!"
Albert:
"Po treningach w San Remo jestem bardzo zadowolony z nowego roweru i swojego przygotowania fizycznego. W nowym rowerze szczególnie podoba mi się ogromna ilość regulacji geometrii, którą oferuje rama Transition TR450. To niesamowite jak bardzo zmiana kątów i długości bazy kół wpływają na jazdę. Obecnie rower każdego z nas jest ustawiony inaczej i dokładnie dostosowany do stylu jazdy. Bardzo cieszę się również ze wsparcia nowych sponsorów tj. Funn oraz 5.10. Od kilku lat jeżdżę tylko w "five tenach" i nie wyobrażam sobie mieć na nogach butów innej marki. Funn to światowej klasy sprzęt, który wspaniale sprawdza się na trasie.
Szczerze wierzę, że nadchodzący sezon będzie moim najlepszym. Ta zima była dla mnie kolejną innowacją pod względem treningu. Już nie mogę doczekać się pierwszych zawodów!
Korzystając z okazji chciałbym podziękować za pomoc Troyowi Jungheim i Bartkowi Słomce! Wysoka piątka!"
komentarze