Osprey Syncro 20 - plecak do wszystkiego?
Plecak otrzymałem z Beastie Bikes na początku października. Szukałem czegoś co zastąpiłoby wszystko czego używam, czyli Camelbaka, torby na laptopa, futerału na aparat fotograficzny i kilka obiektywów i gdyby jeszcze było miejsce na jakąś pompkę, dętkę, dokumenty, klucze, telefon… tak to chyba tylko w Erze mają. Będąc na targach obejrzałem całą kolekcję na 2012 i miałem zagwozdkę co wybrać. Modeli dość sporo do różnych zastosowań, ale z racji potrzeb skupiałem się na tych może nie największych, ale już dość przyzwoitych rozmiarów. Wybór padł na Syncro. Jeszcze podczas targów spróbowałem umieścić tam co nieco gratów, ładując do środka 15-to calowego MacBooka Pro i lustrzankę ze 100 mm obiektywem. Szczerze powiedziawszy nie sądziłem że mi to wszystko się zmieści, bo plecak wyglądał dość niepozornie. Jednak weszło jak po maśle. Dobra jest pomyślałem, jest następca mojego wysłużonego, pozbawionego dawnej świetności i blasku plecaka.
Po przyjeździe do domu z targów, choć już padnięty, zacząłem go oglądać ze wszystkich możliwych stron. Duże zdziwienie jak zobaczyłem etykietkę Made in Vietnam. Wykonanie a w zasadzie jego staranność była bez zarzutu. Zazwyczaj do czegoś uszytego na dalekim wschodzie można się przyczepić - a tu nitka wystaje, a tu trochę krzywo zszyte. Tutaj nic. Ok. Tania siła robocza, ale kontrola jakości widać jest.
Zacząłem otwierać wszystkie zamki i tu pierwszy plus - przy każdym suwaku jest pętelka, przez którą możemy przeciągnąć palec nawet w rękawiczce i wygodnie otwierać i zamykać. Przegroda główna to przepastny przedział, w którym możemy przechowywać czołg, rakiety balistyczne i ruskiego kosmonautę z kompletem medali. No może kilka by się nie zmieściło. Mnie się tam mieści laptop i to mi wystarcza. Na tylnej części kieszonka do której można władować bukłak i poprzez szczelinę w górnej części wyciągnąć rurkę na zewnątrz. Szczelina ta od zewnętrznej części osłonięta jest neoprenową zasłonką z nadrukowaną kroplą wody - nie sposób się pomylić. Rurkę przekładamy przez odpowiednie paski znajdujące się na szelkach i sprawa załatwiona.
Jeżeli już jesteśmy przy szelkach. Wykonane są z perforowanego materiału, w których zaszyta jest pianka, dzięki której są naprawdę wygodne w noszeniu. W piance porobione są podłużne otwory, dzięki czemu całość jest oddychająca. Świetnie rozwiązano regulację wysokości pasa na klatę. Mocowanie jest zaciśnięte wokół zaszytych w materiał rurek, po których przesuwamy paski na żądaną wysokość. Jest to na tyle dopasowane, że nie ma mowy o tym żeby zjechały - tam gdzie je ustawimy tam są. Pas biodrowy natomiast posiada 2 sporych rozmiarów poduszki z których wychodzi właściwy pasek z regulacją odległości. Dzięki temu wszystko jest wygodne nic nie uwiera i ma się wrażenie że plecaka nie ma na plecach. Efekt ten to między innymi zasługa patentu Airspeed - rozwiązania przejętego z serii Manta. Jest to lekka siateczka naciągnięta na wewnętrznym stelażu LightWire™ gwarantująca wygodę, pełną wentylację i swobodę ruchów przy zachowaniu bardzo niskiej wagi. Siateczka układa się świetnie na plecach powodując że pomiędzy nią a plecakiem pozostaje przestrzeń. Tył plecaka wyłożono karbowaną strukturą. Ma ona za zadanie dodatkowo zapewnić cyrkulację powietrza jeśli by jednak zdarzyło się docisnąć go do pleców.
Kolejna kieszeń przesuwając się do przodu plecaka jest nieco mniejsza od tej opisanej wcześniej, ale i tak mieści się tam Canon 7D z obiektywem 100m/2.8 i jeszcze mały kitowy obiektywik (jak potrzebuję szerszego kąta). Spokojnie można tam upchnąć jeszcze jakiś. Za niedługo pewnie dołożę 24-70/2.8, który też do małych nie należy, ale powinien wejść bez trudu. Plecak otwiera się w górnej części i w prawo. Czemu nie na całość. Powoli, o tym za chwilę. Na ściance dzielącą opisywaną komorę od głównej znajdziemy trzy kieszonki - w moim przypadku lądują tam małe obiektywy, ale wejdzie też dętka, niezbędnik, pompka CO2 i co tam sobie jeszcze wymyślimy. środkowa wykonana jest z żółtego, litego materiału. czemu? Może dlatego żeby się wyróżniała od tych po bokach wykonanych z siateczki. Sensowniejszą odpowiedzią jest, żeby umieszczać tam rzeczy które mogą haczyć o siatkę, dzięki czemu łatwiej je będzie wyjąć.
Kolejny przedział - zastanawialiście się czemu poprzedni nie otwiera się po całym obwodzie? Oto powód - z lewej strony mamy boczne otwarcie kolejnej części plecaka. A w środku dodatkowa kieszonka z siateczki. Tą przestrzeń wykorzystuję do przechowywania ładowarek, kabli etc. Co inni tam przenoszą? Nie wiem. Cokolwiek.
Na tym jednak nie koniec. Od góry plecaka mamy kolejną kieszonkę. W środku wyłożona żółtym materiałem aż prosi się o przechowywanie kluczy, dokumentów, telefonu. Duża nie jest ale spokojnie - to co napisałem wszystko się mieści bez problemu. Jeszcze czasami dołożę trochę drobniaków na browarka (ten się już tam ale nie zmieści). Producent przewidział ją do przechowywania okularów, ale te zazwyczaj są u mnie na nosie, czego z kolei nie potrafię zrobić z portfelem i telefonem.
Został nam ostatni zamek błyskawiczny do rozpięcia. Na samym dole. Otwieramy i wyciągamy materiał w kolorze żółtym ze srebrnym Logo Osprey, którym możemy owinąć cały plecak, w wiadomym celu.
Zamkologię mamy omówioną. Pozostało jeszcze kilka rzeczy. Po bokach plecaka znajdziemy kieszonki, do których wejdą nam bidony, lub… tak, wspomniany wcześniej browarek w puszeczce o pojemności 0,5l. Kieszonki są dwie więc z prostego działania matematycznego wychodzi że puszki także dwie się zmieszczą.
W górnej części przodu plecaka znajdziemy taki owalny element wykonany z tworzywa - LidLock. Po co? Żeby zamocować kask. Przeciągamy ten kawałek tworzywa przez otwory w kasku (do plecaka jest przymocowany gumkami), przekręcamy i kask siedzi w miejscu jak przybity.
Na koniec mały element, który choć umieszczony z przodu nie zwraca na siebie tak bardzo uwagi. Jest to kawałek materiału w kształcie odwróconej litery T z podłużnym otworem w środku. Idealne do zaczepienia tylnej lampki.
Rozpisałem się strasznie, a wystarczyło by jedno zdanie z początku artykułu. No ale wiedzielibyście dlaczego, a tak już wszystko jasne.
Ocena
Wykonanie 5
Materiały 4,5
Waga 5
Cena 5 (349,99 PLN za taki wypas, to jak za free... no prawie)
komentarze