Asepta Phyto-Akileine - Test

Dość powszechnym zjawiskiem wśród wielu osób, a w szczególności u starszych ludzi jest nieprzyjemne uczucie ociezalych, bolacych stóp I nóg, któremu towarzyszy opuchlizna. Sportowców niestety też to często dotyka. Najczęściej objawy nasilają się podczas dłuższej jazdy samochodem, siedzenia lub podczas dluzszego stania. Przyczyną tego może być siedzący tryb pracy, czynniki genetyczne lub zewnętrze np. Operacje. Dolegliwość często pogłębia się też z wiekiem.
Bardzo pomocne mogą się okazać masaże, leżenie z nogami w górze podjęcie aktywności ruchowej oraz kozystanie z skarpet kompresyjnych.
Na rynku dostępne jest też sporo maści mających na celu złagodzenie powyzszych dolegliwości. Jedną z nich jest balsam ASEPTA PHYTO – AKILEINE. Firma COSMET-NATURE przekazała nam ten specyfik do testów. jako, że mnie ten problem dotyka w klubie najbardziej osobiście wzięłam się za testy ;)

Opakowanie zawiera 75ml. W skład produktu wchodzązi zioła: arnika, mentol, nostrzyk i lawenda oraz wosk pszczeli, gliceryna roślinna i kasztanowiec indyjski. Zapach jest delikatnie ziołowy I według mnie, bardzo przyjemny. Jeśli ktoś nie lubi zapachu ziół producent oferuje wersje bezzapachową.
Według zaleceń producenta maść powinno stosować się 1-2 x dziennie. Polski dystrybutor polecił mi wcierać maść rano i wieczorem. Pierwszy dzień testów przeprowadzony w warunkach całodziennego stania na nogach. Masc zastosowała rano, na jedną nogę wystarczyła ilość wielkości dwóch ziarenek grochu. Smarujemy spod stopy, kostkę oraz łydkę aż do kolana. Pozostawiamy do wchłonięcia, co zajmuje ok 10 sekund, maść nie pozostawia tlustej plamy i nie brudzi ubrań. Już pierwszego dnia efekt był odczuwalny i zauważalny ;) nogi nie bolały, a opuchlizna zdecydowanie mniejsza. Dla polepszenia efektu użyłam specyfiku jeszcze wieczorem. Kolejne 2 dni to znowuż kilkunastogodzinne stanie na nóżkach. Efekt stosowania maści ciut lepszy niż pierwszego dnia. W ciągu następnych 7 dni codziennie 2x używała maści. Po tym okresie problem puchnięcia nóg zniknął całkowicie zarówno podczas stania, siedzenia jak i dłuższej jazdy samochodem. Od momentu rozpoczęcia testu minęły 3 tygodnie, teraz maść stosuje jedynie profilaktycznie, kiedy wiem że czeka mnie długie stanie, siedzenie lub jazda autem. Maści obecnie używa również moja babcia, która efektem jej działania jest wręcz zachwycona i twierdzi, że apteczne maści, absolutnie nie mogą się równać z tą ode mnie.

Zalety:
-szybkie wchłanianie
-nie brudzi ubrań
-przyjemnie pachnie, jeśli zapach nie odpowiada dostępna jest wersja bezzapachowa
-działanie wyraźnie wyczuwalne już po kilku użyciach.

Wady:
-nie stwierdzono

Przejdźmy zatem do oceny:
Skuteczność: 5
Komfort użycia: 5
Cena: 5
Ocena z testu 5/5
Wyjaśnienie oceny. Produkt całkowicie spełnia pokładane w nim nadzieje, będąc bardzo skutecznym. Ważną sprawą jest też komfort użytkowania - produktów mających dość radykalne działanie na odzież jest w dalszym ciągu dość sporo, tym bardziej jesteśmy zadowoleni, że  w tym przypadku pozostaje bez wpływu na kosztowne kolarskie ubrania. Cena jest najtrudniejszym kryterium w tym przypadku, bowiem co dla jednych jest tanie, dla innych może być drogie. W przypadku kosmetyków sprawa jeszcze bardziej się komplikuje. Pokusliśmy się więc oprócz oceny "na oko", porównać go do produktów o podobnym przeznaczeniu, na które możemy się natknąć na półkach drogeryjnych i aptecznych. Cena nie odbiegała od konkurencji, odbiegała jednak wyraźnie jakość, stawiając produkt Asepty na pozycji, której osiągnięcie przez inne produkty na rynku wydaje się być nieosiągalne. Z przyjemnością przyznajemy komplet punktów...

komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl