Sprawdziliśmy nowego Krossa Level B6 29er

img_0162

Wyciągam Krossa z pudełka. Dość lekki. Waga pokazuje 12.9kg w rozmiarze M - nieźle, biorąc pod uwagę rower. który nie ma w sobie komponentów z górnej półki. Do tego lżej niż wynika to ze specyfikacji. Zaczynam oglądać ramę sceptycznie nastawiony, pewnie zapytacie dlaczego. Szczerze powiem dlatego, że na ramie jest napis Kross. Wiem ze to źle, że się nastawiam, ale tak mam a raczej miałem. Rama  jest zrobiona bardzo fajnie (czytaj nowocześnie). Naprawdę. Dolna rura wygięta w charakterystyczny sposób - esowata, spawy polerowane. Z tylu uchwyt na tarcze Post Mount, fajnie, podoba mi się to. Malowanie w szaro-grafitowym macie też bardzo mi odpowiada.  Nie będzie się rysowało, to na bank.

img_0166

Biorę miarkę do ręki i zaczynam swoje pomiary. Wszystko wygląda dobrze i nie dostrzegam niczego „lipnego”. Strasznie podoba mi się to, że główka ramy ma tylko 10 cm (nawet w największym rozmiarze) nie lubię tej wysokiej pozycji w 29erach. Tu jest ok. Mówiąc więcej, ktoś o tym musiał myśleć, bo w żadnej innej firmie produkujące rowery, tak niskiej główki nie spotkałem. Mega. Zintegrowane stery na 1.18 cala  są ok, ale przypuszczam że w przyszłości doczekamy się taperowanej główki, tak jak ma to miejsce w topowych carbonowych 26erach. Zaczynam oglądać widelec i uginam go. Jest dobrze. Naciskam przedni hamulec i popycham rower w przód i tył - jest lekki luz. Przykładam rękę do sterów i powtarzam czynność - tu jest ok. Sięgam niżej i ku mojemu zaskoczeniu Rock Shox XC MG 28 o skoku 100 mm wykazuje lekki luz na stalowych goleniach. Myślę że wynika to z dużego ramienia i nie do końca spasowanych tulejach. To mnie niepokoi. Rower jest nowy i to nie powinno mieć miejsca. Nic to. Obadam w jeździe. Pop-Loc działa bez zarzutu. Rower złożony jest na Deore z komponentami Shimano na których nie ma nazwy (tzw. No name). Oznaczone tylko symbolem. Przerzutka tylna to SLX. Komponenty Krossa.  Opony Schwalbe Rapid Rob w wersji performance 29 x 2.25 i to by było na tyle. Rower złożony.

img_0165

Kończę prace i wracam Krossem do domu. Jazda przez miasto i kilka ścieżek na pobliskiej drodze do domu. Tu widzę że luz na widelcu w ogóle nie przeszkadza i nie czuć go ani trochę. Widelec działa płynnie i jest w sztywny jak na swoja klasę. Nie czepiałbym się. Rama jest na mnie trochę za mała ale daje radę. Czuje ze rower jest za krótki. Myślę ze rozmiar M będzie optymalny dla kogoś na 180 cm maksymalnie.  Rower jedzie bardzo fajnie. Wszystko płynnie działa. 10 biegowy napęd jest ok, ze względu na swoja masę nie przyspiesza rewelacyjnie, ale za taką kasę jest bardzo przyzwoicie. Tylny trójkąt jest sztywny, co zachęca do częstej jazdy na stojąco. Dojeżdżając do domu wpadam na krótki, sztywny podjazd - przy zrzuceniu na najmniejsza zębatkę zauważam ze opona trze o przerzutkę. Wynika to z bardzo malej odległości opony od niej. Lekko spuszczam powietrze, żeby pozbyć się rozmiaru opony i jest już ok - to trzeba by zmienić w przyszłości. Inny model przerzutki i powinno być dobrze. Z dzisiejszej 20 minutowej jazdki w dżinsach podoba mi się jeszcze kierownica o szerokości 685 mm, która ma fajne lekkie podgięcie i w takim rowerze nie założyłbym węższej. Dzięki tej szerokości rower prowadzi się stabilnie, a na podjazdach mając ręce szeroko będzie łatwiej oddychać i manewrować bikiem. Jutro lecę w teren - ciekaw jestem jak będzie.

img_0164

Dojeżdżając do serwisu wiem, że będę musiał wydłużyć mostek o kilka cm. Wrzucam taki o długości 120 mm. W 29erach często mostki są krótsze, ale ze względu na rozmiar M zakładam coś dłuższego. Po około 20 minutach jazdy przez miasto wjeżdżam w tereny tegorocznej Skandii. Na przejeździe przez małą rzeczkę zauważam że rower  jest zdecydowanie stabilniejszy. Rozpędzam się wolniej niż na mojej lekkiej 26-tce.

img_0163

Jadąc pod szutrowy podjazd zaczynam się zastanawiać co by było, gdyby ten rower był w wadze mojego roweru na tradycyjnych kolach. Od razu wiem, że byłby lepszym rowerem do maratonów. Wszystko jest płynniejsze. Tak to dobre słowo. Nie ma szarpania i zbędnego bronienia się przed małymi dziurami w podłożu. Rower definitywnie płynie. Na bardziej technicznych odcinkach, gdzie wielu ludzi twierdzi ze rower 29 jest mniej zwrotny, ja nie mam problemów. Poważnie. Jedzie lepiej. Może wynika to z tego ze jestem wysoki (190cm) i łatwo mi się nim manewruje. Po korzeniach mam wrażenie że jadę szybciej na swoim rowerze. Szok. Jadę na Krossie drugą godzinę, a czuje się naprawdę komfortowo.

Dojeżdżam do domu i wiem że rower zdał egzamin. Chcę go ocenić z punktu widzenia normalnego użytkownika. Powiem szczerze że lubię lekkie rowery i ciężko mi porównać 13 kg rower do mojego 8kg hardtaila. Ja na bank za rok będę na 29erze. Wiem ze magia dużych kół działa. A jak dokładnie to musicie spróbować, kupując 29tkę Krossa B6 za cenę 3299 PLN.

pozdrawiam. Lary.

Ocena

Wykonanie 4,5
Ergonomia 4
Wyposażenie 3,5
Cena 5

velonews-ocena-43


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl