Mistrzostwa Europy MTB 2011 - wyścigi Elit



Wyścig elity kobiet bezsprzecznie należał do Gunn-Rity Dahle Flesjaa, która od startu wysunęła się na prowadzenie, którego nie oddała już do końca. POczątek wyścigu dość nerwowy. Po kilkunastu metrach od stratu doszło do kolizji w wyniku której przewróciło się kilka zawodniczek. Szczęście w nieszczęściu że nasze dziewczyny w tej kolizji nie brały udziału. Czołówka wyścigu uformowała się dość szybko, choć zachodziły w niej zmiany.

Maja Włoszczowska przez pierwsze okrążenia utrzymywała się na trzeciej pozycji w towarzystwie dwóch zawodniczek ze Słowenii, a przewaga Gunn-Rity cały czas się zwiększała. W szczytowym momencie około czwartego okrążenie wynosiła ona grubo ponad 1,5 minuty. Na przedostatnim okrążeniu Maja postanowiła zabrać się ostro do roboty i z trzeciej pozycji jaką zajmowała tuż za reprezentantką Słowenii, awansowała na drugą.



Na ostatniej pętli zmniejszyła dystans do liderki do 33 sekund i z takim wynikiem przejechała linię mety, dokładając od siebie kolejne 24 sekundy Tanji Żakelij. Mistrzyni Europy z ubiegłego roku Katrin Leuman, nie może być zadowolona z wyniku - 30 miejsce na którym zakończyła rywalizację i 12 minut straty do Gunn-Rity nie można nazwać dobrym występem. Ania Szafraniec po niezbyt udanym początku, kiedy znajdowała się w trzeciej dziesiątce zawodniczek, sukcesywnie odrabiała straty mijając kolejne rywalki i ostatecznie przejechała kreskę na 16-tym miejcu. Magda Sadłecka przyjechała na 29 pozycji, a ostatniej z naszych reprezentantek Kasi Solus-Miśkowicz, nie było niestety dane ukończyć rywalizacji.



Zupełnie inaczej wyglądał wyścig Elity mężczyzn. Przed wyścigiem podszedłem do "Diabła" i spytałem się jak obstawia wyścig - Marek powiedział że albo Kulhavy albo Absalon. Trzeba przyznać że gdyby zbierano zakłady, pewnie by zgarnął pulę. Rywalizacja podczas wyścigu była emocjonująca do samego końca.

Od startu na prowadzenie wyszło czterech zawodników - Jaroslav Kulhavy, Julien Absalon, Florian Vogel oraz Jose Antonio Hermida Ramos. Ten ostatni nie mógł jednak wytrzymać tempa narzuconego przez pozostałą trójką i w rezultacie przestał sięl iczyć w rywalizacji o podium. Każde okrążenie przynosiło niespodzianki. Na prowadzeniu zmieniali się Kulhavy z Absalonem, jednak nie można powiedzieć o jakiejś znaczącej przewadze, ponieważ zawodnicy trzymali się jeden drugiego.

Jeszcze na 2 okrążenia do końca ciężko było stwierdzić jak się wyścig zakończy. Pewność przyniosła ostatnia pętla. Tempo jakie narzucił Kulhavy spowodowało rozerwanie trójki i zdobywanie coraz większej przewagi. Na kresce Kulhavy zameldował się 23 sekundy przed Absalonem i 1:04 minuty przed Voglem.

elitam-man-001

Muszę przyznać że byłem pod wrażeniem organizacji całego wyścigu. Organizatorzy nawet pogodę załatwili dobrą, bo choć w Polsce przechodziły ulewy, na Słowacji panowała piękna i słoneczna pogoda, od czasu do czasu przeplatana delikatnym wietrzykiem, który chłodził licznie zgromadzoną, bo ponad tysięczną, publiczność na trasie wyścigu. Mówi się że XC ma się źle. Hmm, chyba tylko u nas. Jak pokazuje przykład Słowaków, można z pełnym profesjonalizmem organizować wyścigi XC, zapewniając dużą publikę, a także zadbać o całą otoczkę wokół imprezy (press room, parkingi, materiały, ekipa, pyszna kawa (i to za darmo) itd.). Długa droga przed nami…

Zapraszamy do galerii zdjęć z wyścigu Elity Kobiet i Mężczyzn.

Przy okazji mamy niespodziankę. Już niedługo ruszamy z aukcją charytatywną, w której licytować będziemy koszulkę Juliena Absalona z jego autografem... 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl