Kulhavy oficjalnie otwarł trasę PŚ w Novym Mescie.
"Jest dużo więcej żwiru, piasku i skał na torze w porównaniu do ubiegłego roku. Jeśli będzie padać, nie będzie żadnych problemów z torem, będzie do jeżdżenia, więc wyścig nie straci na swojej atrakcyjności, "powiedział, jeszcze dysząc ciężko po powrocie na stadion.
"Trasa nie jest jeszcze rozjeżdżona, ale gdy to nastąpi będzie ona jeszcze szybsza. Już teraz ją lubię, a będzie jeszcze lepiej", dodał. Urzędnicy UCI zdecydują tylko trzy dni przed wyścigiem, ile okrążeń będą musieli pokonać zawodnicy. "Oczekujemy, 7 lub 8 okrążeń," powiedział Lukas Vlach, manager Merida Biking team, a także jeden z budowniczych toru. "Bierzemy spostrzeżenia Jaroslava pod uwagę, jednak nie możemy budować trasy tylko dla niego."
Kulhavy jechał około godziny przez las, gdzie słynni narciarze biegowi, tacy jak Katerina Neumannova i Lukas Bauer świętowali swoje zwycięstwa. Jechał poprzez techniczne fragmenty z instynktowną elegancją, podjeżdżał pod strome stoki z nadzwyczajną lekkością. Powoli przeszedł przez skomplikowane pasaże, zapamiętując trasę.
"Ta trasa bardzo mu odpowiada", uśmiecha się jego trener Viktor Zapletal, który również jechał przez najtrudniejsze punkty trasy - strome kamieniste podjazdy, atrakcyjne dropy i wymagające umiejętności trialowych kamieniste pasaże.
W którym punkcie na torze będzie przypuszczony atak? "Nie mogę jeszcze powiedzieć," powiedział Kulhavy. "Prawdopodobnie nie będzie tylko w jednym miejscu. Możliwe że w drugiej połowie wyścigu, kiedy trzy strome wzgórza będą dawały każdemu popalić.
Miękkie podłoża jakie się znajdują na trasie również będą trudne. Końcówka będzie bardziej intensywna, "powiedział czeski rider z małą kamerą na hełmie, kręcący unikalny materiał dla czeskiej telewizji.
Trasa rozmieszczona jest na stosunkowo niewielkim obszarze, więc widzowie mogą zobaczyć najlepszych z najlepszych, blisko i często jak to tylko jest możliwe. Część toru jest kopią narciarskiego "zygzaka". Czy taki pomysł będzie mozna przeniesc na tor?"
Podjazdy są szerokie i ciężkie, niezbyt szybkie. jesli masz wystarczajaco sily i determinacji dasz rade. Zjazdy są gorsze, nie ma wiele miejsca do manewrowania. "mozliwe jest to wylacznie na poczatku oraz na koncu odcinka, gdzie tor jest szeroki przez cala droge az do lasu", myśli głośno Kulhavy. 
Według Jaroslava wyścig będzie nie tylko testem kondycji fizycznej, ale także technicznych umiejętności zawodników. "Porównałbym go do Offenburga i Champéry. Trasa nie jest tak radykalna, jak kanadyjska, co jest dobre. Wiele osób miało tam problemy, zwłaszcza kobiety".
Kulhavy obecnie trenuje w domu w Usti nad Orlici, około 65 kilometrów od trasy wyścigu. W przyszłym tygodniu weźmie udział w przedolimpijskim wyścigu testowym w Londynie, potem Mistrzostwa Europy na Słowacji. "Wszystko to jest dla mnie tylko przygotowaniem do wyścigu w Novym Mescie. Potem pozostanie już tylko jeden wyścig Pucharu Świata i wolałbym decydować o zwycięstwie tutaj, w miejscowości Nove Mesto. Nie muszę wygrać wyścigu, ale chcę wygrać puchar. Jeśli pokonam Schurtera tutaj, to powinno wystarczyć "mówi Kulhavy. Dwa tygodnie później czekają go Mistrzostwa Świata.
Kulhavy planuje przyjechać do Novego Mesta na tydzień przed wyścigiem. "Gdy trasa zostanie oznaczona, w środę lub czwartek. Zamierzam trenować dzień przed wyścigiem, kiedy trasa będzie rozjeżdżona. To powinno wystarczyć. Nie można myśleć o wielu nowych rzeczach które są do zrobienia. Muszę przygotować się fizycznie do podjazdów. "
Jan Svorada junior, student szkoły sportowej w miejscowości Nove Mesto, zna trasę wyścigu najlepiej ze wszystkich zawodników. Jego ojciec, dyrektor wyścigu i zdobywca trzech etapów Tour de France, z drugiej strony, miał tylko czas na przejście trasy. "Ja już nie jeżdżę na rowerze, jak kiedyś" przeprasza.
"Trasa spełnia światowe parametry z trudnym profilem i sekcjami technicznymi. Wierzę, że zarówno zawodnicy i widzowie będą mieli świetną zabawę podczas wyścigu", mówi Jan Svorada. Główną zaletą toru jest jego ubita struktura, która gwarantuje że nawet w przypadku opadów deszczu, żaden zawodnik nie będzie musiał biec z rowerem na plecach.
Pierwszy wyścig Pucharu Świata jest jeszcze przed nami, a już mamy drugi potwierdzony na maj przyszłego roku, tuż przed Olimpiadą. Wymaga to od nas dużego wysiłku, aby wszystko było dobrze zorganizowane.
Tomáš Nohejl
Media office WC NMNM 2011
Zdjęcia: Michal Červený/mtbs.cz
komentarze