Jakie opony na wyścigi?

Oczywiście jeśli ktoś chce, może na błotny maraton założyć Furious Fredy. Jeśli da mi wcześniej znać, zapalę mu świeczkę i wrzucę na ofiarę w jego intencji. Wielu z nas ma swoich faworytów, jeśli chodzi o opony. Wpływ na to ma wiele czynników - rodzaj bieżnika, szerokość balonu, czy też mieszanka z jakiej oponę wykonano.

 

Przed sezonem zapytałem się zawodników, jakie opony najchętniej w sezonie widzieliby w swoich maszynach. Odpowiedzi było prawie tyle ilu zawodników, choć niektóre typy się powielały. Jakich odpowiedzi udzielono na zadanie pytanie? Oto niektóre z nich...

Remik

Dlaczego wybrałem Hutchinsony?
Ścigam się od ok 15lat. Jeździłem na różnych oponach Panaracer, Continental, Ritchey, Schwalbe, Maxxis ale od 3 sezonów nie wsiadam na nic innego prócz Hutchinson.

Dlaczego?

Wiadomo że każdy ma inna technikę, inne preferencje tras. Jedni lubią kamienie, inni korzenie, jeszcze inni szuter, a ja najbardziej lubię błoto!
Śmigam na Huchinsonach Python Tuless Ready rozmiar 2.00 waga 620 gramów i zalewam mleczkiem. Do tej pory w warunkach totalnej masakry pogodowej, czyli ulewa, używałem dętkowych Hutchinson Buldog 2.00, ale od tego sezonu na warunki błotne postanowiłem także przejść na bezdętkowe i będe śmigał na Hutchinson Toro Tubeless Ready 2.15 waące 640 gramów.

Pytona określę tak - uniwersalna opona z 2 składnikową mieszanką. Na środku dla zwiększenia wytrzymałości jest użyta twardsza mieszanka, która przy okazji poprawia trakcję i zmniejsza opory toczenia, a boczne klocki są dużo bardziej miękkie dla lepszego trzymania w zakrętach i na mokrych powierzchniach.

Jeżdżę na tej oponie już trzeci rok i złapałem tylko 3 gumy więc średnia tak zwanych kap bardzo dobra. Opona jest bardzo wytrzymała na przetarcia boczne i ma małe opory toczenia. Nawet na błotnistych nawierzchniach potrafią dotrzeć do czegoś twardego pod spodem, żeby jednak pociągnąć lub wyhamować. Mogę powiedzieć ,że oponki te jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.

Ale ważna uwaga. Ciśnienie powietrza. Wielu zawodników pompuje zbyt dużo do swoich opon, a później sie dziwią, że fruwają po całej trasie przy dużej prędkości, a jest na to prosty sposób - ciśnienie w dół. Gdy ma się za dużo ciścienia, opona się nie przylepia do powierzchni po której jedziemy, tylko skacze z kamienia na kamień.

Dla przykładu ja pompuje ok 1.7 - 1.9 max na przedzie i 2.0 - 2.2 max na tyle. Może tracę trochę na oporach toczenia, bo opona jest w miarę miękka, ale za to czuje się bardzo bezpiecznie na każdej nawierzchni. Moja waga to 68 - 69kg.

Nie pisze o tych oponach samych superlatyw dlatego, że je dostałem. W teamie mamy opcje jeżdżenia na tym co nam pasuje,  a mi bardzo pasują Hutchinsony Pytchony. Co do Buldogów na błoto to po prostu jest dobra rzecz. W sumie każda opona która posiada większy klocek i nie ma zbyt gęstego bieżnika jest dobra. Ja wybrałem akurat Buldogi i sobie chwalę. Tak naprawdę w błocie trzeba po prostu umieć jeździć, bo same opony nie pomogą!
Pozdrawiam wszystkich maratończyków i bikerów. Do zobaczenia na starcie!

Piotr

Hutchinson Python Tubeless Ready (Prz. + tył). Świetna opona na płaskie maratony.  Lekka, szybka, o przewidywalnym zachowaniu w piachu. nUżywam tych opon od wielu lat praktycznie w każdych warunkach. Jest to jedna z bardziej uniwersalnych opon na polskie szlaki. Jedynie z przodu w warunkach błotnych, wymaga nieco większej uwagi (zwłaszcza na zjazdach) ;)

Wojtek

Hutchinson Python - najbardziej uniwersalna i "wyczuta" przeze mnie opona. Nie jest może idealna, ale ma wszystkiego czego potrzebuję po trochę. Na maratonie podstawa to wyczucie opony - wtedy wie się, na ile można sobie pozwolić. Python również względnie trwały i mimo zużycia dobrze jeszcze trzyma.

Tomek

Race King to jeden z czterech model Continentala przeznaczony do XC i maratonu. Pomimo tego, że wprowadzony na rynek został w 2007 roku wzór bieżnika nie uległ żadnym zmianom przez cały ten czas, co świadczy o jego przemyślanym kształcie. Na ten sezon ulepszono już i tak świetną mieszankę gumy zwaną Black Chili czyniąc ją, jak podaje producent, jeszcze szybszą, bezpieczniejszą i łatwiej oczyszczającą się z błota. Od samego początku mojej historii z RK jeździłem na tych oponach tylko w szerokości 2.2 cala. Dlaczego?

Różnica w wadze między 2.2 i 2.0 to zaledwie 40-50 gramów, (aha, realne wagi 2.2 w wersji Supersonic wahają się od 450 do 490 gramow, a Race Sporty pomimo grubszej stopki w tym samym rozmiarze ważą również tyle same, czyli waga rzeczywista jest nieznacznie niższa od deklarowanej), a różnica w jeździe znaczna i to nawet bardzo. 2.2 ma znacznie większy balon niż 2.0, przez co uzyskujemy większą powierzchnie styku bieżnika z podłożem i bardziej można pochylać się w zakrętach. Na 2.2 możemy jeździć z niższym ciśnieniem, co znowu przekłada się na lepszą trakcję i przyczepność, a także lepsze tłumienie drgań i wybieranie małych dziury, których często nie „zauważają” amortyzatory. Jeśli chodzi o ciśnienie, to przy RK jest to szalenie istotna kwestia, są to opony zdecydowanie „niskociśnieniowe”, które najlepiej pracują w zakresie ciśnień od 1.5 do 2.00 atmosfer – tutaj kwestia precyzyjnego doboru zależy od wagi użytkownika, trasy, warunków na niej panujących, sposobu i techniki jazdy itp. Przy moich 74 kilogramach najczęściej jeżdżę na ciśnieniu między 1.75 bar a 1.9 bar, a jeśli trasa jest mokra i wszędzie jest pełno błota to zwykle biję 1.6 – 1.7 bar

Kolejna sprawa to bieżnik - tutaj mamy do czynienia z mnóstwem trójkącików ułożonych pod różnymi kątami, całość przypomina nieco pasek typu „rzep” lub velcro. Te w centralnej części ustawiono w kształt grota z zaostrzonym „dziobem” w kierunku jazdy, przez co pośrodku biegnie jeden rząd klocków, także w kształcie trójkąta i one również ułożone są ostrzejszym końcem do kierunku jazdy. Takie usadowienie klocków wpływa na zmniejszenie oporów toczenia  bez utraty przyczepności, ponieważ ilość owych trójkątów jest spora. Natomiast na krawędziach bieżnika z każdej strony biegnie jeden rząd też w miarę ciasno rozmieszczonych trójkącików, które zapewniają trzymanie w zakrętach.

Ostatnia już sprawa to wspomniana przeze mnie na początku mieszanka gumy, opracowana przez Continentala i nazwana Black Chili. Co ciekawe dostępna jest tylko w wersjach Supersonic, Protection i Race Sport, które produkowane są w Niemczech, wersja UST to daleki wschód. Black Chili jest kolejnym elementem poprawiającym osiągi, według Niemców zapewnia o 30% lepszą przyczepność, o 26% mniejsze opory toczenia i co ciekawe o 5% dłuższą żywotność.

Mariusz

KENDA KARMA 2.0 kevlar

  • na oponach przejeździłem półtora sezonu startując w maratonach w centralnej Polsce i w Górach Świętokrzyskich. Po tym okresie zauważyłem następujące wady i zalety tej popularnej oponki:
  • bardzo dobry stosunek jakość/cena
  • niska waga
  • niskie opory toczenia – fajnie buczą na asfalcie
  • uniwersalny bieżnik ale najlepiej radzą sobie na mniej wymagających suchych trasach  gdzie przeważają szutry.  dawały sobie radę również w błocie – oczyszczanie jednak nie jest najlepsze
  • dobrze trzymają na podjazdach
  • bardzo duża trwałość  -  mała skłonność do przebicia, choć mają cienkie ścianki boczne, które łatwo przeciąć na kamieniach (u mnie rzadko miały do czynienia z kamienistymi trasami)

GEAX ARGO 2.0 kevlar (opony posiadam dopiero od początku sezonu)

  • pierwsze wrażenie po założeniu – bardzo wąska jak na oponę 2.0
  • wagowo wypadają średnio około 550-570 gramów
  • dość niskie opory toczenia – dla mnie to było miłe zaskoczenie
  • mają za sobą 3 maratony Powerade w tym sezonie – jeszcze nie załapałem na nich kapcia więc na razie nie narzekam na przebicie (stosowane z  dętkami Maxxis ultralight)
  • bardzo dobrze trzymają się w zakrętach i na trawiastych podjazdach
  • bieżnik - wąskie klocki w dużych odległościach w połączeniu z niezbyt szerokim balonem - powinny  dobrze radzić sobie  w błocie – jednak tego nie miałem okazji jeszcze sprawdzić

Sławek

Używałem opon Schwalbe Racing Ralph z których byłem zadowolony, jedynym minusem jaki miały to wjazd w błoto kończył się balansowaniem na krawędzi przedniego koła. Tył jakoś dawał radę, ale przód to była jedna wielka pomyłka. Na suchym sprawowały się rozsądnie, były przewidywalne, ale do wcześniejszych Race Kingów im nieco brakowało, kupiłem je aby zobaczyć co ciekawego ma Schwalbe w swojej ofercie.

Obecnie jeżdżę na oponach długo oczekiwanych przez wszystkich-  Continental X-king 2,2 w wersji Race Sport. Postanowiłem wrócić ponownie do marki Continental, gdyż z Race Kingów byłem wcześniej bardzo zadowolony (i dalej mi chodzi ich zakup po głowie, ale w wersji Protection) aby do nich powrócić i ich używać na suchych trasach.
Nie zawiodłem się na nowym dziecku Contiego - X-king to naprawdę dobra opona na każdą trasę - po asfalcie toczy się prawie jak slick, nie słychać i nie czuć że mamy opony z tak dużym bieżnikiem, tylko trochę większe opory jak Race King. W terenie musiałem się do niego przyzwyczaić i wyczuć, bo tam gdzie na Ralphach musiałem zwalniać, tutaj po przejechaniu kilka razy tej samej trasy mogłem nieco dokręcić!

Po testach w suchych warunkach chciałem sprawdzić jak się sprawują w błocie i tutaj kolejne zaskoczenie - jest dobrze! Trzymają się, a jeżeli już się ślizgają to w bardzo małym stopniu i da się je bardzo łatwo opanować. Są to bardzo uniwersalne opony na których mam nadzieję nieco dłużej pojeździć.
Należy jednak zwrócić uwagę na pewien szczegół - opony nie lubią dużego ciśnienia - tracą wtedy na swojej przewidywalności. Optymalnym ciśnieniem jest dla nich około 2,2 atmosfery, pod 80 kg wtedy się trzymają świetnie. Na chwilę obecną nie chodzi mi po głowie zmiana opon na żadne inne!

Kilka słów na koniec
Jeśli macie podobną sytuację u siebie w teamie, spotkacie się z takim problemem jaki miałem ja… Wiele produktów. Jak to wszystko pogodzić? Nie trzeba. W moim przypadku, rozwiązaniem jest współpraca z biketires.pl. Jedna firma, wiele marek opon. Nie będę pisał jacy są fajni, bo pewnie i tak nie uwierzycie zanim się nie przekonacie. Ja polecam. Jedak wybór opon i sklepu pozostawiam Wam. 

Powodzenia na wyścigach...


komentarze

WiadomościWszystkie

GalerieWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl