Mamy nowy rekord trasy! Paulina Kotfica i Miłosz Sowiński mistrzami JBL Triathlon Sieraków!
Za nami pierwszy dzień startów kultowej imprezy z cyklu CIECH Tri Tour – JBL Triathlon Sieraków!
Pogoda była wymagająca, zawodnicy oprócz pokonywania własnych słabości musieli mierzyć się z silnym wiatrem oraz deszczem. Jednak po raz kolejny udowodnili, że nie bez powodu mówi się o nich, że są ludźmi z żelaza, a w dodatku zrobili to z uśmiechem na twarzy! Jako pierwszy na mecie na dystansie 112,99 km zameldował się Miłosz Sowiński, a konkurencję pań wygrała Paulina Kotfica. Jubileuszowa 10. Edycja JBL Triathlon Sieraków rozpoczęła się punktualnie o godzinie 9 startami na dystansie sprinterskim. Rywalizację na najkrótszym dystansie wygrał Łukasz Krieger z czasem 1:03:36, który wygrał z Filipem Pupką o 1 minutę i 52 sekundy. Wśród kobiet najlepsza była Martyna Witecka z czasem 1:16:44. Reprezentantka Poznania wygrała z Joanną Baj o 2 minuty i 34 sekundy. Około półtorej godziny później rozpoczęła się rywalizacja w najbardziej emocjonującej konkurencji!
Zawodnicy wystartowali na dystansie mającym niespełna 113 kilometrów. Na linii startu stanęli między innymi Robert Wilkowicki czy zeszłoroczny mistrz Christopher Pietruczuk. Ostatecznie wśród mężczyzn triumfował Miłosz Sowiński, który z czasem 3:55:03 o 3 minuty i 2 sek poprawił rekord trasy. 2 minuty i 8 sekund później na mecie zameldował się Ukrainiec Sergiy Kurochkin (czas 3:57:11). Ostatnie miejsce na podium zajął Piotr Ławicki (czas 3:58:11). Miłosz, który po etapie pływackim nie był liderem stawki, minimum przez najbliższe 12 miesięcy będzie mógł się cieszyć się mianem najszybszego w historii JBL Triathlon Sieraków. - Na trasie było mega ciężko, ale na co dzień trenuje w Trójmieście, więc takie warunki nie są mi straszne. Ten wiatr w sumie mi pomógł. Musiałem mocno cisnąć na rowerze, żeby dogonić pierwszego przeciwnika. Na biegu już trochę odjechałem i próbowałem kontrolować wyścig - Powiedział od razu po przekroczeniu linii mety mistrz JBL Triathlon Sieraków Miłosz Sowiński, który na dziesięciolecie JBL Triathlon Sieraków ustanowił nowy rekord trasy!
Wśród pań najlepsza okazała się Paulina Kotfica, która pokonała sierakowską trasę z czasem 4:31:09 pewnie wyprzedzając o 4 minuty i 21 sekund Magdalenę Lenz (czas 4:35:30) i aż o ponad 10 minut trzecią Marię Cześnik (z czasem 4:41:24).
- Na trasie było ciężko, ale wszyscy mieliśmy takie same warunki. Ten wiatr nie pomagał, ale na końcu wyszło słońce i optymistycznie się wszystko zakończyło. Plan zrealizowany w 100% - Powiedziała najszybsza zawodniczka dystansu 112,99 km Paulina Kotfica.
- Chcieliśmy uczcić te okrągłe dziesiąte urodziny! Dlatego oprócz nagradzania zawodników z podium nagrody otrzymali także ci, którzy ukończyli zawody jako dziesiąci. Pogoda dzisiaj nie dopisywała jednak w najmniejszym stopniu nie pokrzyżowało to naszych planów świętowania 10 lat JBL Triathlon Sieraków.
Impreza była wspaniała, wszyscy zawodnicy kończyli zmagania uśmiechnięci. Wisienką na torcie jest spełnienie mojego małego marzenia - nowego rekordu trasy. Ta impreza miała być wyjątkowa i już teraz mogę powiedzieć, że plan dzięki naszym wspaniałym zawodnikom został zrealizowany z nawiązką – powiedział ze sceny szczęśliwy organizator zawodów Wojciech Kruczyński.
Na zawodach oprócz startujących zawodników nie zabrakło gości specjalnych jak wielokrotny mistrz świata Chris McCormak, Starosta powiatu Międzychodzkiego Rafał Lipke, Burmistrz gminy Sieraków Witold Maciołek czy Dyrektor Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego im. Wiktora Degi w Poznaniu Przemysław Daroszewski. Dyrektor Daroszewski przyjechał do Sierakowa, by osobiście podziękować ludziom z żelaza za wsparcie zbiórki na rzecz szpitala, która organizowana jest wraz z fundacją Pho3nix. Zbiórka będzie zasilona kolejną kwotą po zakończeniu zawodów w Sierakowie, do tej pory zgromadzono już ponad 4 miliony złotych. Sportowe emocje będą trwały również w niedziele, gdy zawodnicy w Sierakowie będą rywalizować na dystansie 1/4 ironmana oraz w sztafetach. Kolejne triathlonowe zmagania już za dwa tygodnie w Charzykowych. Miejmy nadzieję, że atmosfera na zawodach będzie również tak samo wspaniała, jak obecnie w Sierakowie.
komentarze