Zupełnie nowy, odważny Linkin od Bold Cycles

Lata doświadczeń w rozwoju, budowie ram i produkcji zaowocowały kolejnym niekonwencjonalnym pomysłem w technologii. Bold Cycles miał na celu stworzyć połączenie przyjemności z jazdy z czystą, nowoczesną zintegrowana konstrukcją. Odrzucono dotychczas oklepaną klasykę projektowania ram z pełnym zawieszeniem, by stworzyć na nowo tradycyjne połączenia lecz w zupełnie niespotykanym wydaniu.

Budowa
Nikogo to nie zaskoczy, ale Bold nadal zostaje przy wewnętrznej konstrukcji amortyzatora. Tym razem jednak, znajdziemy pewne duże różnice w jego zastosowaniu w nowym rowerze. Zamiast pionowego położenia wzdłuż rury podsiodłowej, amortyzator leniwie leży sobie nad suportem. Wynikiem tego jest pożądany, nisko położony środek ciężkości, a także, jak twierdzi producent zwiększa to sztywność całej konstrukcji.

Ciekawy zabieg, fajna sprawa, jednak delikatnie wyrażając swoją opinię, ukrycie dampera tak by nie był widoczny dla oczu, dało by mi to pewne poczucie jazdy na sztywniaku. Mimo, że rower by się uginał, to wolałabym mieć widok na amortyzator i patrzeć jak wspaniałą pracę wykonuje. Dla mnie ta część roweru jest trochę jak diament w pudełku z klejnotami, który definiuje, wyróżnia rower i sprawia go pięknym. Ciekawi mnie jeszcze jak przebiega serwis, czy takie położenia czyni go trudniejszym czy może zostaje to bez zmian.  

Wracając do tematu. 

Tak jak w poprzednich wersjach, damper w ten sposób jest zawsze chroniony przed brudem, wodą i uderzeniami, co jak logicznie myśląc zapewnia jego lepsze działanie i oszczędność dla naszego portfela. Odpowiada za to zdejmowany panel u spodniej części dolnej rury, a nie pod suportem, jak poprzednio. Wyposażony w magnes wskaźnik skoku na zewnątrz, pomaga określić sag, więc nie musimy rozbierać roweru w tym celu. Poziome usytuowanie amortyzatora, ułatwia sprawę, jeśli mamy zamiar zamontować regulowaną sztycę 200 mm lub ewentualnie dodatkowy koszyk na bidon. Jednak enduro to nie xc, więc nie wypada się wozić z dwoma bidonami.

            

Zawieszenie jest ukryte za osłoną dolnej rury .       Miejsce na zestaw narzędzi Save the Day.


Jednak dzieje się tutaj coś więcej niż tylko zmiana układu. Poprzedni rower wykorzystywał wypróbowany i przetestowany system czterech przegubów, ale patrząc na wahacz widzimy, że tym razem dzieje się coś innego. Dzięki wewnętrznemu umiejscowieniu amortyzatora, możliwe jest zaprojektowanie ultra kompaktowego systemowi połączeń o niskiej wadze i wysokiej sztywności. Linkin zastosował tu wirtualny system obrotu skonstruowanego wewnątrz ramy - IST VP. Łącznik jest bezpośrednio połączony z amortyzatorem i zamontowany do osi wewnątrz ramy.

    

Jakie ma to znaczenie dla nas podczas jazdy ? No cóż, ma to przełożyć się na poprawę odczucia zawieszenia, dokładniej zapewnia wsparcie czułości na małych nierównościach, poprawia reakcję na pedałowanie i hamowanie oraz pozwala na  kontrolę głębokiego skoku.

W zależności co do wersji roweru, możemy wyposażyć go w amortyzator  RockShox Deluxe lub Fox Nude. Nude to zastrzeżony amortyzator Scotta, który jest używany do implementacji systemu TwinLoc lub, jak to się nazywa w Bold, Tracloc. Daje to rowerowi trzy tryby, które można wybrać za pomocą dźwigni zamontowanych na kierownicy. Do wyboru mamy - tryb całkowicie otwarty, pełna blokada i pośredni tryb trakcji, który znajduje się pomiędzy tymi dwoma, zapewniając wydajne, ale nadal amortyzowane pedałowanie.

Geometria
Geometria Bold Linkin jest prawie identyczna, niezależnie od tego, czy wybierzemy skok 135 mm czy 150 mm. Oznacza to, że w zależności od wyboru mamy albo progresywny rower na szlaki albo stylowy, a po części lekko kontrowersyjny rower enduro. W połączeniu z innowacyjną technologią Internal Suspension Technology progresywna geometria sprawia lepsze poczucie równowagi i kontroli nad rowerem. Regulować ją możemy dzięki flip-chipowi w rurze podsiodłowej, który zapewnia regulację wysokości suportu o 6,3 mm, oraz miseczkom w główce, które oferują 1° nachylenia lub zmniejszenia.

Nowy Linkin jest dostępny w 4 różnych wersjach i 2 zestawach frame setów. Wszystkie opcje wyposażone są w zestaw “Save the Day”, który zawiera zapasową dętkę, mini pompkę, łyżki do opon i spinkę do łańcucha oraz multitoola. 

Wspornik kierownicy Syncros utrzymuje okablowanie z TracLoc.

Ceny modeli zaczynają się od 5,999 € kończąc na 10,999 €.

Źródło: www.pinkbike.com


o autorze

Magda Horabik

Amatorka z ambicjami, za sobą ma już szosę, MTB, a teraz próbuje odkryć trochę świata enduro. Na codzień studiuje i trenuje. W wolnym czasie lubi poszwędać się po świecie, czytać kryminały i zakręcić przy sportowych wydarzeniach.

komentarze

WiadomościWszystkie

WydarzeniaWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl