HARCOWNICY I GÓRALE, CZYLI 59. MAŁOPOLSKI WYŚCIG GÓRSKI
Tegoroczna odsłona Wyścigu niczym magnes przyciągnęła kolarskie teamy z całego globu. Na małopolskich katorżniczych trasach rywalizować będą zawodowcy szykujący się m.in. do igrzysk w Tokio. Zapowiada się jazda na światowym poziomie.
Lista startowa 59. edycji Małopolskiego Wyścigu Górskiego zamknęła się wyjątkowo szybko. Telefon do dyrektora sportowego zawodów Marka Kosickiego (jednocześnie prezesa Małopolskiego Związku Kolarskiego) raz po raz brzęczał od przychodzących połączeń, a na mailową skrzynkę każdego dnia spływało po kilka zgłoszeń. Limit zawodników osiągnięto w rekordowym tempie.
„W peletonie pojedzie 180 kolarzy z 30 grup kolarskich. Reprezentują oni 5 kontynentów i 21 krajów. Wśród nich znajdzie się 40 kolarzy polskich, z czego 36 w 6 polskich zespołach oraz 4 w grupach zawodowych z Czech, Niemiec i Nowej Zelandii” – skrupulatnie wylicza Marek Kosicki.
Już teraz można zadać sobie pytanie, ilu z nich zdoła ukończyć wyścig. Bo, jak pokazują statystyki, rozgrywana w Małopolsce rywalizacja należy do jednej z najtrudniejszych w tej części Europy. W dotychczasowych edycjach wystartowało 5 735 kolarzy, a ukończyło je 3 264 z nich. Czyli 57% startujących, chociaż bywały jeszcze gorsze rezultaty. W 1970 roku odsetek ten wyniósł tylko 36%, a w latach 2004 i 2005 -37%.
Jak będzie w tym roku? Trasy tradycyjnie już zapowiadają się na wymagające. Zaplanowany na czwarte 3 czerwca prolog MWG to półtorakilometrowa ciągła wspinaczka w okolicach wiekowego Klasztoru Kamedułów w Lasku Wolskim. Dzień później peleton melduje się w Solnym Mieście – Wieliczce, by stamtąd rozpocząć jazdę w kierunku myślenickiej Góry Chełm. To ten szczyt będzie finiszem liczącego 124 kilometry etapu. Wąski, kręty podjazd zweryfikuje moc w nogach niejednego kolarza. W sobotę 5 czerwca kolarze wyruszą spod zbudowanego w XIV wieku niepołomickiego Królewskiego Zamku. Dopingowany brawami od tamtejszych mieszkańców, zmierzać będą ku rynkowi Nowego Targu. Będzie to najdłuższy, mierzący 142 kilometry etap tegorocznej edycji MWG. Finałowa odsłona z pewnością zasługuje na miano królewskiej. Wszak zwieńczeniem niedzielnego etapu będzie ukryty hen wysoko między starymi drzewami wierzchołek Przehyby. Znajduje się on na wysokości 1 175 m n.p.m. I podobnie jak w poprzednich latach, tak i tym razem pewnie zdecyduje on o końcowej klasyfikacji tego prestiżowego wydarzenia. Dla porządku dodajmy, że start ostatniego etapu będzie miał miejsce w Jabłonce.
„W sezonie wielkich tourów warto poświęcić te kilka czerwcowych dni na śledzenie Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Szosowi pasjonaci znajdą tu wszystko, czego trzeba do sportowych emocji. I mocnych zawodników, i zróżnicowane trasy, i przepiękne małopolskie krajobrazy” – zachęca Marek Kosicki.
Wszystkie aktualności i codzienne relacje z trasy wraz ze zdjęciami będą udostępniane na fan page’u Małopolskiego Wyścigu Górskiego oraz na stronie internetowej Wyścigu.
Patronat honorowy nad Małopolskim Wyścigiem Górskim objął Witold Kozłowski – Marszałek Województwa Małopolskiego. Partnerem głównym jest Województwo Małopolskie.
komentarze