Słodko-gorzki smak trzeciego etapu Absa Cape Epic

Skala trudności środowego etapu (107 kilometrów, ponad 2200 metrów przewyższenia) oraz bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że walkę o najważniejsze cele byli w stanie podjąć tylko nieliczni. Co cieszy, ponownie bardzo aktywnie jechali zawodnicy Kross-Spur Racing: Ondrej Cink i Sergio Mantecon, którzy niedługo po starcie zaatakowali i zameldowali się jako pierwsi na premii Dimension Data Hotspot. Czesko-hiszpański duet już po pierwszym etapie stracił szanse na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale zapowiadał, że jego celem będą zwycięstwa etapowe i premie. Póki co, wywiązuje się ze swoich obietnic znakomicie.

O sporym pechu mogą mówić Maja Włoszczowska i Ariane Luethi, które po dwóch etapach zajmowały w klasyfikacji generalnej 2. miejsce. Na skutek problemów technicznych, zawodniczki zanotowały bardzo dużą stratę do liderujących w „generalce” Anniki Langvad i Anny van der Breggen (Investec-Songo-Specialized), a pozwoliły się wyprzedzić jeszcze duetom: Candice Lill/Adelheid Morath (Summit Fin) oraz Jennie Stenerhag/Mariske Strauss (Silverback/Fairtree). To kosztowało je spadek w klasyfikacji łącznej na 3. miejsce.

Dzisiejszy etap to prawdziwy survival – oceniła Maja Włoszczowska. – Straciłyśmy sporo czasu z powodu problemów technicznych. Odrabianie strat z nich wynikających kosztowało nas dużo energii – dodawała, zapowiadając jednocześnie, że zespół powalczy o odrobienie strat w klasyfikacji generalnej. Szansą na to będzie już czwartkowy etap. 43-kilometrowa jazda na czas ze startem i metą w Oak Valley.


o autorze

Szymon Barczyk

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl