Najlżejszy full suspension w Polsce
Projekt zrodził się z marzeń i ambicji zbudowania lekkiej maszyny do ścigania na aluminiowej ramie. NRS nie jest lekką ramą, ale drzemie w niej niesamowity potencjał tuningowy. Grube aluminiowe rury zaprojektowano aby rower uniósł każdego szczupłego inaczej i nie doznał przy tym uszczerbku (jezdziec i rama). Kilka lat temu rower został mi podarowany żebym mógł podreperować kondycję, ponieważ całymi dniami (i często nocami) pracowałem przy komputerze. Tak to się zaczęło. Szybko złapałem bakcyla i zacząłęm zmieniać konfigurację. W międzyczasie tworząc projekt największej bazy sprzętu rowerowego na świecie dotarłem do wielu informacji o sprzęcie. W chwili obecnej baza zawiera dane produktowe ponad 500 producentów sprzętu. Rower zaczął się zmieniać. Ewoluował w stronę coraz lżejszej konfiguracji, by pod koniec zeszłego roku zostać rozebrany do zera. Tak zaczął się tuning maszyny. Rama jako najcięższy z elementów została sprawdzona i przeliczona pod kątem wytrzymałości. Okazało się że można zebrać sporo materiału bez ryzyka uszkodzenia. Zdjąłem lakier którego okazało się po drobnych poprawkach z poprzedniego sezonu było aż 300g. Następnie trzeba było zebrać nadmiarowy materiał z ramy. Jeśli ktoś z Was oglądał kiedyś film Gang Olsena to pewnie wie że najważniejszy jest plan i narzędzia. W moim przypadku były to: wiertarka, końcówki ścierne 40, 80, 120, papiery ścierne od 180-2500 (od 600 - 2500 w ostaniej fazie) mikrograwerka proxxon i koncowki do szlifowania, woda, miska, kawałek spokojnego kąta w mieszkaniu, komputer do przeliczania wag i porównywania parametrów oraz dużo czasu. Ten czas to było prawie pół roku z kilkoma przerwami, bo przecież pracować też trzeba było. Na wiosnę rama była wypolerowana i poanodowana. WIele części już miałem, na niektóre musiałem trochę się naczekać. Korzystając z bazy sprzętu, nie miałem problemu trafić gdzie trzeba. Rower w trakcie sezonu się zmieniał w miarę nadchodzenia kolejnych komponentów, by ostateczny kształt przybrać kilka dni temu. Efekt można zobaczyć na zdjęciach. Chciałbym w tym miejscu podziękować następującym firmom, bez pomocy których byłoby ciężko ten projekt zrealizować, a są to:
Mack - Maciek jesteś Mistrzem, te piasty kręcą się same :)
Ar-Mar - mostek, damper i szprychy - naprawdę wielkie dzięki
Jumar - komponenty FRM - jesteście wielcy
Bikestacja - dzięki za KCNC
7Anna - CB 4 Ti - takie małe a tak cieszy
Bikershop - pancerze Alligator - a nie mówiłem że się uda?
Nordischer Rahmenbau - Oli, you are GREAT!!!
Twomark - mają dla mnie nieludzką cierpliwość
Bike-arena - macie już te zabawki z Carbon-Ti?
Rower waży w chwili obecnej 7646g, zachowując wszystkie cechy roweru górskiego. W ciągu kilku dni umieszczę zdjęcia i przedstawię jak stunigowałem ramę NRS o kilkaset gram.
komentarze