Bike Maraton Obiszów na zakończenie Kolarskiego Weekendu
Najpierw, w sobotę, Szosowy Klasyk w Grodowcu i dwa dystanse: 55 i 110 km. Kolarze szosowi jako pierwsi opanowali gminę Grębocice, a część z nich pojawiła się dodatkowo na niedzielnym Bike Maratonie w Obiszowie. Sobota dała już przedsmak tego, co czekało nas dzień później, a obie imprezy znakomicie wpisały się w formułę Kolarskiego Weekendu. Wiadomo było, że pomysł z maratonem w Obiszowie chwycił i że po debiucie w roku ubiegłym, ta właśnie edycja będzie miała swoich oddanych fanów. Zawodnicy nie zawiedli – na starcie stawiło ich się ponad 1000, a do tego mieliśmy jeszcze setkę dzieciaków ścigających się w zawodach dla najmłodszych. Tłumy przyjezdnych, mieszkańcy gminy, goście, kibice – znów mieliśmy w Obiszowie wielki kolarski piknik. Wszyscy czekali też na powtórkę z gościnności i zaangażowania, jakie gmina zafundowała nam rok temu. Wiadomo że w imprezę zaangażowane są władze gminy, nadleśnictwo, policja, straż pożarna i wiele innych osób i służb, ale symbolem Obiszowa i Grębocic na pewno było i jest to co dzieje się na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich pod czujnym okiem Pani Krysi – legendarne już kiszone ogórki, chleb ze smalcem, domowe wypieki i wiele innych przysmaków. Makaron w kilku wersjach w ramach Pasta Party? Palce lizać!
W Obiszowie znów było wielu kolarskich wystawców, sporo punktów gastronomicznych i miejsc do zabawy dla dzieci, a swoje stoisko edukacyjne miało również Nadleśnictwo Głogów. Oprawę muzyczną zapewnił lubiński zespół Tamp, oferując solidną dawkę dobrego rock 'n' rolla.
Długa, kondycyjna trasa GIGA (90 km) również była pewną odmianą od tego co zwykle czeka na zawodników na górskich edycjach BM. Do tego specyfika ścigania na rundach i wysoka temperatura, ale czego byśmy jeszcze o trasie w Obiszowie nie powiedzieli, to mogli tam wygrać po prostu najlepsi i najmocniejsi. Przez większość dystansu prowadził Bartosz Janowski (Romet Factory Team), a tuż za nim czaił się Karol Rożek (JBG2 Professional MTB Team), który tuż przed metą ruszył mocniej do przodu i wygrał wyścig.
Trzeci był Mariusz Kozak (JBG) – ponad 11 minut za Rożkiem i 10 za Janowskim. W elicie kobiet pierwsze miejsce bezdyskusyjnie dla Karoliny Sowy (72d Windsport Powered by Oshee). Drugie dla Magdaleny Wojtyły (Immotion Specialized Skoda Gall ICM Team), a trzecie dla Natalii Kołodziej (Gomola Trans Airco). Tomasz Dygacz (Taurus 30 Cycling Team) wygrywa na MEGA, przed Marcinem Kawalcem i Rafałem Adamczykiem (obaj Immotion Specialized Skoda Gall ICM Team). Najlepsze Panie na MEGA: 1. Agnieszka Patoka (EDF Trek Gdynia), 2. Monika Strychar, 3. Joanna Ignasiak (obie Mitsubishi Materials MTB Team). MINI w sprinterskim tempie i stylu, choć minimalnie, wygrał Marek Urbaniak (Bike Atelier Maximus Urbex Team), drugi był Michał Jaskot (MKS Polkowice), a trzeci Piotr Śliwiński (Bikeboard). Wśród kobiet najszybsza była Natalia Frączek (Quest Team), przed Paulą Bernaczek (UKS Kusy Bardo) i Magdaleną Zawiertą (WKK Wieruszów).
Mieliśmy też w Obiszowie dodatkową klasyfikację w ramach MP Leśników na dystansach MINI i MEGA – tu najlepsi okazali się Mateusz Nowicki (Nadleśnictwo Babki) i Rafał Byczkowski (Jugów) – oraz klasyfikację najlepszych mieszkańców gminy Grębocice. Dekorację poprzedziła miła uroczystość – wójt gminy Roman Jabłoński oraz nadleśniczy Adam Grzelczak zostali uhonorowani statuetkami „Przyjaciel Bike Maratonu” - przyznawanymi wyjątkowym miejscom z wyjątkową atmosferą, a chyba nikt nie zaprzeczy, że tak właśnie w Obiszowie jest i pewnie będzie również za rok, bo Obiszowa nie może już w kalendarzu Bike Maratonu zabraknąć. Pani Krysia obiecuje, że będzie jeszcze lepiej i jeszcze smaczniej!
komentarze