Whyte 29-C Team – test
Przez okres trzech tygodni w naszej redakcji mieliśmy okazję testować topowy model brytyjskiej marki Whyte model 29-C Team. Jak się spisał ? Zapraszam do testu.
W przypadku tego testu mieliśmy nieco więcej czasu na zapoznanie się z rowerem i co więcej, sprawdzenie go w niemal każdych warunkach… Może wykluczając upały ;)
Myślę że zanim przejdę do moich wrażeń z jazdy, warto przytoczyć to jak producent reklamuje swój rower:
Najlepszy We Wszystkim
Rower ten posiada wszystkie najlepsze komponenty, włączając najnowszy widelec Fox SC 32 z powłoką Kashima, koła karbonowe Whyte i zestaw Race Face NEXT. Wszystko to składa się na rower gotowy do ścigania, po prostu: „Ready to race!!!”
Najnowsza Generacja 1 x 12 Eagle
29-C Team posiada całkiem nowy napęd SRAM XX1 Eagle 1 x 12. Tak duża rozpiętość kasety daje możliwość zwiększenia przedniej zębatki do rozmiaru 34T, co skutkuje zwiększeniem prędkości na najniższym biegu i jednocześnie zachowuje zdolność roweru do pokonywania bardzo wymagających podjazdów.
Szybkość Cały Dzień
Wykorzystanie sprawdzonej konstrukcji
ramy Whyte przygotowanej do przenoszenia niewiarygodnie dużych mocy i zdolnej
do bardzo precyzyjnego prowadzenia, sprawia, że jest to bardzo szybki rower,
którym możesz jeździć cały dzień.
Pierwszy punkt „Najlepszy we wszystkim” tutaj jest naprawdę dobrze, zaczynając od amortyzatora FoxSC 32 działa super, tylko niestety jego bolączką jest zacinająca się blokada podczas jazdy w błocie. Komponenty Race Face NEXT tutaj miałem drobny problem z ustawieniem kierownicy pod odpowiednim kątem (ból w nadgarstkach), ale po kilku próbach trafiłem z dobrym chwytem. Siodło Prologo Custom X-Zero, Ti Rail nie sprawiało żadnego dyskomfortu więc kokpit, amortyzator i siodło jak najbardziej na plus.
Kolejny punkt SRAM Eagle, dopiero przy teście miałem okazję dłużej pojeździć na tym napędzie, podsumuje tak: jest złoty środek dla napędów z jedną przednią zębatką! Do tego działanie bez zarzutu, nie ma co się rozpisywać za wiele, trzeba samemu spróbować i bez wątpienia napęd jest najmocniejszą stroną tego roweru!
„Szybkość Cały Dzień” tutaj producent zachwala ramę i faktycznie pierwsze wrażenie po wyjęciu z kartonu to WOW, szczególnie jak ktoś lubi takie szczegóły jak flaga kraju gdzie był produkowany czy niestandardowy zacisk podsiodłowy.
Gdy trafił rower do redakcji w dwie osoby staliśmy chwilę i zachwycaliśmy się malowaniem i wyglądem ramy, po czym czar trochę prysł… Rama nie ma sztywnej osi tylnego koła, jak to? w tych czasach? Niestety decydując się na zakup tego roweru/ramy musicie się z tym liczyć. Dodatkowo co nas zdziwiło bardzo, to mały odstęp pomiędzy tylnym kołem a rurą podsiodłową w miejscu gdzie jest suport, na tyle jest on mały, że ciężko palec wsadzić. Pytałem dystrybutora dlaczego tak jest odpowiedź była taka, że ma krótki tył przez co jest bardziej zwrotny.
Tutaj się zgadzam bo faktycznie ma krótki tył i rower świetnie skręca, ale inne marki mają taki sam rozstaw tylnego trójkąta i mają znacznie więcej miejsca pomiędzy kołem a rurą podsiodłową. O ile podczas naszych testów w błocie taka mała przestrzeń nie sprawiała problemów to mam obawy, że jeżdżąc w klejącym błocie może być z tym problem…
Jak już wspominałem rower świetnie skręca, podjeżdża się na nim dobrze, przodu na stromych odcinkach nie dźwigało, a SRAM Eagle tylko ułatwiał zabawę na stromych odcinkach. Jedynie odniosłem wrażenie że bardzo sztywny tył jest w rowerze, przy lądowaniach na twarde podłożę dość mocno czuć uderzenia tyłem roweru, tak jakby koła i rama wcale nie pochłaniały drgań, a jak wiadomo teraz konstruktorzy dążą do tego aby nawet „sztywniaki” co nieco tłumiły. Koła zbudowane na karbonowych obręczach Whyte X-C-209-Carbon Team Uni-Directional High-Modulus Carbon, 23mm wide, Tubeless Ready oraz piastach Whyte XC-209-C Carbon Team Wheelset, przednia piasta i amortyzator mają Boost’a.
Waga roweru z pedałami Shimano XTR w rozmiarze M to 9,8 kg, tutaj spokojnie można zejść 300gram więc nie jest źle :)
Reasumując: rower bardzo dobrze przyśpiesza, super się go prowadzi, napęd spisuje się na 6-tkę! Rama wizualnie robi wrażenie, minus za wspominaną małą przestrzeń pomiędzy tylnym kołem i ramą i za brak sztywnej osi. Cena 21 999zł
Specyfikacja:
Kolor: Matt Black with Orange/Grey
Rama: Uni-directional Multi Monocoque with DOX internal cable routing, Post Mount chainstay mounted disc brake and full carbon dropouts, Inter-Grip integrated seat clamp system
Widelec: Fox Float SC 32, 29", 100mm Travel with 3Pos-Adj FIT4 Damper, Kashima coating, Tapered steerer and 110mm x 15mm Boost E-Thru Axle
Stery: FSA No. 42 Integrated, Orbit ZS Plus, 1 1/8" - 1 1/2" Sealed Cartridge Bearings
Tylna piasta: Whyte XC-209-Carbon Team Wheelset, 32 StSt spokes, Whyte Cartridge bearing, XD Driver, Micro engagement freehub, 32 Hole
Przednia Piasta Whyte XC-209-C Carbon Team Wheelset, 28 StSt spokes, Whyte Boost 15mm x 110mm Through Axle, 28 Hole
Szprychy: Double Butted Black Stainless Steel
Obręcze: Whyte X-C-209-Carbon Team Uni-Directional High-Modulus Carbon, 23mm wide, Tubeless Ready
Opony: Maxxis IKON TR, 29" X 2.2" 120TPI, 3C(Maxx Terra) Folding Bead, EXO Sidewall protection
Dźwignie przerzutek: SRAM XX1 Eagle, MMX Matchmaker, 12 Speed
Tylny mechanizm: SRAM XX1 Eagle, 12 Speed
Kaseta: SRAM XG Eagle XG-1295 10-50, 12 Speed
Łańcuch: SRAM PCXX1 Eagle, 12 Speed
Korba: SRAM XX1 Eagle, XSYNC direct mount 34T chainring, 12 Speed
Suport: SRAM GXP Team 73mm
Sztyca: RaceFace NEXT, Matt UD Carbon, 30.9mm x 400mm, 2 bolt clamp
Siodełko: Prologo Custom X-Zero, Ti Rail
Kierownica: RaceFace NEXT, Matt UD Carbon, Flat Bar, 31.8mm, 720mm Wide
Mostek: Whyte Custom, -6 Degree, 70mm S, 80mm M & L
Uchwyty: Whyte Lock-on, EVA Light-weight Foam
Przednie hamulce: SRAM Level Ultimate, 180mm CLX 2-piece Rotor, StSt hardware
Tylne hamulce: SRAM Level Ultimate, 160mm CLX 2-piece Rotor, StSt hardware
Dźwignie hamulców SRAM Level Ultimate, MMX Matchmaker
Oceny:
Wykonanie – 3 ( za brak sztywnej osi )
Waga - 4
Właściwości jezdne - 4
Cena - 3
komentarze