ISPO Academy Zawoja 2016

W dniach 12-13 października w hotelu Beskidzki Raj odbyła się V edycja ISPO Academy. Było ciekawie, działo się wiele, ale wszystko po kolei.

Jako patronat medialny przyjechaliśmy dzień wcześniej - oprócz działki czysto dziennikarskiej chcieliśmy po prostu pomóc w przygotowaniach, bo sami organizując wcześniej różnego rodzaju imprezy wiemy, jak trudne i skomplikowane jest to przedsięwzięcie. Pogoda nie rozpieszczała: mżawka przeobrażająca się w regularny deszcz i widoczność ograniczona do zaledwie kilku metrów nie nastrajały optymizmem. Do tego temperatura na poziomie 2-3 stopni i wiatr sprawiały, że prace przy wieszaniu banerów, rozkładaniu flag były najcięższą możliwie harówką tego wieczoru ;-). Na szczęście prac wewnątrzbudynkowych także nie brakowało i, jak to mawiali w Shreku, "jakoś poszło ośle, jakoś poszło". Akademia, jak co roku, została rozbita tematycznie na dwa dni. Pierwszy dzień był poświęcony sklepom oraz dyskusji panelowej, drugi z kolei to seminarium dla producentów i szkolenia produktowe. Przez dwa powyższe dni odbywał się także event i dla nas, dziennikarzy. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy Centrum Górskie Korona Ziemi w Zawoi, drugiego dnia odbyła się wycieczka na Babią Górę.

Środa, bo od niej wypadałoby zacząć: "Standardy obsługi klienta w sklepie sportowym", "Obsługa trudnego klienta" oraz "Obsługa reklamacji" to trzy tematy poprowadzone przez Pawła Wojciechowskiego z B&O Navigator. Zajęły one praktycznie połowę dnia akademii, jednak Ci z Was, którzy prowadzą swoje biznesy rowerowe, mogli usłyszeć bardzo wiele cennych wskazówek, m.in. na temat słuchania klienta, sposobów na nieagresywne reagowanie w stosunku do drugiej osoby znajdującej się w sklepie oraz wiele innych informacji, których przytoczenie zajęło by ogromną ilość treści. W końcu nie zanudzamy, tylko relacjonujemy. Godzina 12:00 to dla dziennikarzy czas wyjazdu do Centrum Górskiego Korona Ziemi. Szczerze muszę przyznać, że nie miałem okazji gościć w tym obiekcie, a wizyta tam sprawiła, że na pewne kwestie wypraw wysokogórskich spojrzałem w zupełnie innym świetle. Spora zasługa w tym także Krzysztofa Wielickiego, który w swojej kilkunastominutowej prezentacji przedstawił nam świat polskiego himalaizmu, zaczynając tak naprawdę od początku. Tak więc jak kochacie jeździć i chodzić po górach, to interaktywne Centrum Górskie jest Waszym punktem obowiązkowym wycieczki w okolicach Zawoi. 

Wieczór to przede wszystkim panel dyskusyjny "Rola kobiet w biznesie outdoorowym – kobieta jako manager i klient ostateczny" oraz "Przyszłość sklepów outdoorowych – monobrand, outlet czy multikanałowy sklep specjalistyczny". Pewnie zastanawiacie się, co te tematy mają wspólnego ze światem rowerowym. Otóż mają, i to całkiem sporo. Kobiet jeżdżących, startujących w zawodach mtb, szosowych, cx, dh jest coraz więcej. Każda z nich na pewnym stopniu rozwoju swojej kariery sportowej chce: lepszy sprzęt dedykowany dla niej (tj. głównie kąty ramy, ciekawe, bardziej kobiece malowanie), damskie ciuchy, które będą zaprojektowane przez kobiety dla kobiet, itd. Okazuje się, że światem sportu rządzą i decydują wyłącznie faceci. To oni w większości przypadków decydują o damskich kolekcjach, to oni decydują co ma pojawić się na półkach sklepowych, a co nie. To oni są odpowiedzialni za projektowanie damskich modeli rowerów. Dyskusja była burzliwa i zmierzała na wiele torów, jednak konkluzja, jaką można było z niej wyciągnąć była taka, że w świecie sportu, outdooru potrzeba więcej kobiet decyzyjnych, kobiet na stanowiskach, które obecnie zajmują mężczyźni. Płeć piękna po prostu będzie podejmować lepsze decyzje związane z... kobietami. Bo obecnie kupienie damskiego roweru ogranicza się do marki Liv (tak, wiem, jest dużo wersji tzw. WMN, women, lady, jednak nadal jest to tylko i wyłącznie przeprojektowana albo lekko skrócona wersja męska), a wybór damskich ciuchów rowerowych... no cóż. Jest lepiej jak było wcześniej, jednak nadal do tego w czym mogą wybierać mężczyźni jest baaaardzo daleko. No i te kolory... róż, biel, błękit, fuksja. Ja wiem, mężczyzna rozróżnia tylko trzy kolory: fajny, niefajny i ten o innej orientacji seksualnej. Jednak sprowadzanie kolorów damskich do dziwnie cukierkowych jest po prostu... bezsensowne. Zdecydowana większość kobiet z którymi na co dzień mam do czynienia (w tym i moja żona) nie jest w stanie wybrać sobie ot tak po prostu damskich ciuchów, butów na rower, bo: a) tego, co by chciały nie ma, albo b) jest, tylko kolor i ogólny design projektowany był przez napranego artystę hipstera z dzielnicy latarni w Amsterdamie. Tyle w temacie panelu. Fajnym akcentem na zakończenie dnia było standardowe get together przy kolacji, grillu i... torcie o północy. Dziewczyny z ISPO stwierdziły, że pięciolecie akademii trzeba jakoś uczcić :-).

Czwartek przywitał nas podobnie parszywą pogodą: mżawka i mocno ograniczona widoczność. Wycieczka na Babią Górę wystartowała o godzinie 8:00, w trakcie której mogliśmy przetestować plecaki outdoorowe Thule oraz ciuchy kultowej angielskiej firmy Berghaus. O ile pierwsza firma w świecie kolarskim jest bardzo dobrze zakorzeniona, to druga ma z tym drobny problem. Jednak po krótkiej rozmowie z nowym polskim dystrybutorem, okazuje się, że przyszły rok przyniesie ciekawe zmiany, na które już czekamy z niecierpliwością. Szymek zatem poszedł na Babią w typowo zimowej scenerii (leżało ok. 20cm białego puchu), ja natomiast udałem się na jedyny tego dnia, na jaki mogłem sobie pozwolić, wykład (a właściwie to szkolenie produktowe) Wojtka Kłapci z PajakSport na temat puchu i ocieplin syntetycznych. O ile nie wiąże się to jakoś bezpośrednio z kolarstwem, o tyle wiedza ta jest przydatna w momencie, kiedy uprawiamy sporty pozakolarskie, a wiem, że dużo z Was chodzi po górach, biega na biegówkach, wspina się. Puch okazuje się też być dobrą alternatywą przed i postartową w trakcie wiosennych, zimowych oraz jesiennych zawodów, bo nic tak dobrze nie jest w stanie ogrzać naszego ciała jak naturalnych puch gęsi.

ISPO Academy Zawoja 2016 przeszła do historii. Z roku na rok, poziom merytoryczny wykładów i spotkań rośnie, zapraszani są coraz to bardziej wpływowi ludzie świata outdooru (chociażby Maximilian Nortz, Jennifer Duong, Marc Kock), a i atmosfera, jaka panuje podczas tej dwudniowej konferencji, sprzyja wymianie doświadczeń, nawiązywaniu nowych kontaktów i podtrzymywaniu już istniejących. Dla nas były to dwa dni, które po raz kolejny poszerzyły nasze horyzonty postrzegania świata outdooru i sportu, czego również i Wam serdecznie życzymy, zapraszając już teraz na VI edycję za rok!


o autorze

Jarosław Lesisz

Z wykształcenia polonista, z zamiłowania fan dwóch kółek i wszystkiego związanego ze sprzętem rowerowym. Współzałożyciel oraz redaktor kultowego bikepl.com, twórca największego (jak na tamte czasy) forum rowerowego.

komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl