Szosowe MŚ: Alan Banaszek w ''10'' wśród orlików
W pierwszym wyścigu ze startu wspólnego w mistrzostwach świata w Doha, Alan Banaszek wywalczył 10. miejsce w rywalizacji orlików.
Kolarze z kategorii U23 rywalizowali na 166-kilometrowej trasie, w pełni poprowadzonej na sztucznej wyspie. 10-krotnie pokonali ok. 16-kilometrową pętlę, jadąc po płaskich, ale krętych szosach.
Na początku zmagań oderwała się ucieczka, która z każdym kolejnym okrążeniem się powiększała. W szczytowym punkcie liczyła 9 kolarzy, a maksymalna przewaga wyniosła ok. 4 minuty.
Oczywistym było, że ta akcja nie ma szans powodzenia i dzięki staraniom kilku reprezentacji, ucieczka została skasowana ok. 10 kilometrów przed metą.
Jako, że Polska startowała w 3-osobowym składzie - Alan Banaszek, Przemysław Kasperkiewicz i Szymon Rekita - musiała ekonomicznie zarządzać siłami. Biało-czerwoni jechali uważnie w grupie, wpierając swojego lidera Banaszka.
Na finałowych kilometrach na czoło wyszli najbardziej aktywni tego dnia, Norwegowie, a 19-letni polski zawodnik starał się jechać w czołówce. Niestety w samej końcówce był on przyblokowany i rozpoczął sprint z "drugiego" rzędu. Pomimo tego zdołał zameldować się na mecie na 10. miejscu, a wygrał Kristoffer Halvorsen. Norweg odwdzięczył się w ten sposób swoim kolegom z reprezentacji, którzy tego dnia wykonali ciężką pracę.
W pojedynku sprinterskim Halvorsen pokonał Pascala Ackermanna (Niemcy) i mającego polskie korzenie, Jakuba Mareczko (Włochy).
komentarze