Fox X wraca do gry
Mamy połowę kwietnia a już pojawiły się zapowiedzi sprzętu na 2011 rok.
Na rynek po 2 letniej nieobecności wraca Fox w wersji X. Mający tylu wrogów ilu wielbicieli system oparty jest na zaworze inercyjnym, który rozpoznaje impulsy pochodzące od "dołu" i odblokowuje się przy najechaniu na przeszkodę. Tym samym odpada konieczność stosowania manetek, ponieważ amortyzator myśli za nas. Dobry patent dla zapominalskich, np. dla mnie - ja używam amora FRM z podobnym patentem i jestem zadowolony. Możesz się skupić na jeździe i dokręcaniu, a nie o tym czy odblokowałeś manetkę, zjeżdżając już z górki. Jeśli wierzyć zapowiedziom, działanie czujnika, wynosi pracę amortyzatora na nowy poziom. Patent zostatnie zastosowany w modelach serii 32 F, F29, TALAS i TALAS29 w 2011 roku.
Dla kogo jest przeznaczony X? Przede wszystkim do hardtaili dla których został pierwotnie stworzony, można jednak po małym tuningu ustawień zamontować go do fulli z dobrą platformą np. Giant Anthem lub Specialized. W innym przypadku ciężko będzie z utrzymaniem właściwej geometrii i osiągów roweru. Bikerzy, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad ustawieniami swojego amortyzatora raczej niech skierują swe myśli w stronę RLC.
Nowy model otrzyma także szersze możliwości regulacji - ustawienia od całkowicie zablokowanego, do pełnego otwarcia, to jest to czego brakowało w poprzednim modelu. Niestety jak zawsze jest coś za coś. W porównaniu do swojego brata RLC, wersja X będzie cięższa o około 135g i wyniesie 1590g z rurą sterową o długości 265mm. Nie jest to mało zważywszy na konkurencyjne konstrukcje o 400g lżejsze. Fox nigdy nie uchodził za szczególnie lekki, ale kulturą pracy zawsze zjednywał sobie zwolenników.
Kolejnym problemem jest umieszczenie regulacji progu działania zaworu inercyjnego. Zawór żeby spełniał swoje zadanie musiał zostać umieszczony u dołu golenii. Odpada więc możliwość szybkiego przestrojenia układu. Nowe X-y otrzymają także nowe, złote powłoki Kashima, które mają lepsze własności - są twardsze, bardziej odporne na ścieranie i zmniejszają tarcie, w stosunku do tradycyjnie używanych anodowanych.
Oficjalna prezentacja nowego modelu pojawi się za około miesiąc.
komentarze