PŚ MTB: ekipa Meridy mocna przed Rio

Gunn-Rita Dahle Flesjaa zajęła 2. miejsce w wyścigu Pucharu Świata MTB w Mont Sainte-Anne w Kanadzie. Dobrze spisali się także jej koledzy z Multivan Merida Biking Teamu. Jose Antonio Hermida był w Kanadzie 6., na 7. pozycji finiszował Ondrej Cink. Dla całej trójki była to próba generalna przed wyścigiem olimpijskim w Rio de Janeiro.

Próba generalna przed olimpijskim wyścigiem MTB wypadła bardzo dobrze dla Multivan Merida Biking Teamu. Reprezentanci ekipy Meridy mierzyli się w Kanadzie z większością czołowych zawodników i zawodniczek, którzy zdecydowali się wystartować w ostatnią niedzielę na trasie w Mont Sainte-Anne. To właśnie na niej mistrzostwo świata zdobył w 2010 r. Jose Antonio Hermida. Walka w Kanadzie toczyła się nie tylko z ostrymi podjazdami, mnóstwem korzeni i kamieni, ale także z wysokimi temperaturami, dużą wilgotnością i przelotnym deszczem. Trójka olimpijczyków z Multivan Merida Biking Teamu po raz pierwszy ścigała się w niedzielę na intensywnie zielonych rowerach Merida – malowanie to zostało przygotowane specjalnie na igrzyska w Rio.

Udany dzień w Kanadzie rozpoczął się dla ekipy Meridy od wyścigu kobiet. Mając w pamięci bolesną kraksę na starcie niedawnych mistrzostw świata XC, Gunn-Rita Dahle Flesjaa nie chciała ryzykować i spokojnie rozpoczęła 5. wyścig tegorocznego Puchar Świata. Już pierwszy stromy podjazd pozwolił jednak Norweżce znaleźć się w czołowej „5”. Pierwsze okrążenie ukończyła ona już na 2. pozycji. W tym czasie późniejsza zwyciężczyni Catherine Pendrel prowadziła z przewagą pół minuty. W późniejszej fazie wyścigu jeszcze ją powiększyła i ukończyła zmagania 43” przed zawodniczką ekipy Meridy. Z kolei Dahle Flesjaa zachowała bezpieczną przewagę nad 3. Emily Batty i wyprzedziła ją na mecie o blisko minutę. – Sukces przyszedł w samą porę, nie tylko dla mnie, ale dla całego Multivan Merida Biking Teamu. Miałam najlepszą formę na mistrzostwa świata, ale nie było dane mi jej zaprezentować. Podczas ostatniego wyścigu Pucharu Świata w Lenzerhaide wciąż odczuwałam skutki kraksy z MŚ. W Kanadzie wszystko zaczęło się układać, a miejsce na podium wciąż wiele dla mnie znaczy i ogromnie mnie cieszy – mówi Dahle Flesjaa. – Trasa wyścigu z ostrymi podjazdami była dla mnie dużym wyzwaniem, ponieważ z myślą o trasie w Rio zmieniłam ostatnio swoje treningi, skupiając się głównie na szybkości i mocy. Końcowy rezultat jest więc tym bardziej zadowalający – dodaje.

Wyścig mężczyzn w Mont Sainte-Anne z impetem rozpoczął Thomas Litscher z Multivan Merida Biking Teamu. Jego sprint tuż po starcie pozwolił mu wysunąć się na prowadzenie. Później Szwajcar zapłacił jednak za problemy żołądkowe, z którymi zmagał się w ostatnich dniach przed wyścigiem. Zabrakło mu sił i zaczął tracić kolejne pozycje. Mocy nie brakowało tego dnia kolegom Litschera z Multivan Merida Biking Teamu. Nie udało im się wywalczyć dobrej pozycji na starcie i byli zmuszeni gonić czołówkę. Dopięli swego, przesunęli się do czołowej „10” i ostatnie dwa okrążenia przejechali wspólnie. Czołowa „5” była poza ich zasięgiem, jednak 6. pozycja Hermidy i 7. Cinka może być dobrym prognostykiem przed olimpiadą. Hiszpan startował na jednej ze swoich ulubionych tras. – To czyste MTB – uważa Hermida, którego jest bardzo zadowolony ze swej obecnej formy. – Czułem się bardzo mocny, szczególnie na podjazdach. Efekty ciężkiej pracy wykonanej przez ostatnie dwa miesiące były widoczne podczas mistrzostw świata, a także teraz w Kanadzie. Jestem bardzo zadowolony i mam wielką pewność, że sprawy zmierzają we właściwym kierunku – cieszy się Hermida. – Miałem ostatnią szansę sprawdzić swoją formę przed Rio. Tuż po starcie sytuacja na trasie była bardzo chaotyczna, jednak później mogłem wykorzystać swoją moc. Był to prawdopodobnie mój najlepszy wyścig w ciągu ostatnich trzech lat. Moje morale potrzebowało takiego bodźca – dodaje.

Bardziej krytyczny odnośnie do swojej jazdy jest Ondrej Cink. – Mój start po raz kolejny nie był wystarczająco dobry. Po nim jechałem już dużo lepiej, jednak biorąc pod uwagę moja formę, powinienem dzisiaj ukończyć wyścig na podium – przyznaje czeski zawodnik Multivan Merida Biking Teamu. Rywalizacja w Kanadzie zakończyła się zwycięstwem Juliena Absalona, był to jego 32. triumf w wyścigu Pucharu Świata w karierze. 2. Miejsce zajął Victor Koretzky (+ 44”), 3. Mathias Fluckiger (+ 52”). Światowa czołówka MTB bardzo dokładnie zaplanowała już czas pozostały do wyścigu w Rio. – Czeka nas teraz tydzień bardzo ciężkich treningów, a po nim kilka dni aklimatyzacji przed startem na olimpiadzie – mówi Jose Antonio Hermida, dla którego będą to ostatnie igrzyska w karierze. – Chcę się pożegnać z nimi mocnym występem – deklaruje Hiszpan.

Wyniki 5. wyścig Pucharu Świata MTB, Mont Sainte-Anne, Kanada

Elita kobiet

1. Catharine Pendrel, 1:31:31          

2. Gunn-Rita Dahle Flesjaa, 0:00:43 

3. Emily Batty, 0:01:38          

4. Annika Langvad, 0:01:55   

5. Katerina Nash, 0:03:49     

6. Chloe Woodruff, 0:05:36  

7. Tanja Zakelj, 0:05:47        

8. Rebecca Henderson, 0:05:48        

9. Yana Belomoina, 0:05:56  

10. Lea Davison, 0:06:10

Elita mężczyzn

1. Julien Absalon, 1:29:37     

2. Victor Koretzky, 0:00:44    

3. Mathias Fluckiger, 0:00:52           

4. Matthias Stirnemann, 0:00:54      

5. Jordan Sarrou, 0:01:02      

6. Jose Antonio Hermida Ramos, 0:01:19    

7. Ondrej Cink, 0:01:26         

8. Stephane Tempier, 0:01:36          

9. David Valero Serrano, 0:02:11     

10. Reto Indergand, 0:02:46


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

WydarzeniaWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl