JAK UTRZYMAĆ SPORTOWĄ FORMĘ PRZEZ CAŁY ROK 5 PORAD KOLARZA ZAWODOWCA

Aktywne spędzenie wolnego czasu cieszy się w Polsce od kilku lat niesłabnąca popularnością. Najwięcej zwolenników, obok takich sportów jak np. bieganie, ma jazda na rowerze. Kręcimy kółkami rekreacyjnie, w towarzystwie rodziny i przyjaciół, ale przybywa też amatorów, którzy po godzinach spędzonych w pracy za biurkiem, zamieniają się w półprofesjonalnych kolarzy. Jak jeździć, aby czerpać z tego radość, a nie zrobić sobie krzywdy radzi Łukasz Wiśniowski, zawodowy kolarz grupy Etixx- Quick Step , której firma Lidl jest oficjalnym FreshFood Partnerem, dostarczającym zawodnikom świeżą żywność.

WKRĘCENI W ROWER

Od kilku lat przybywa w Polsce kolarzy amatorów, dla których „dwa kółka” to nie tylko sposób  na spędzanie wolnego czasu, utrzymanie formy czy relaks po pracy. Coraz większą grupę rowerzystów stanowią półprofesjonaliści, którzy inwestują w tę dziedzinę swój czas i fundusze. Ich przejażdżki to często skrojone na miarę plany treningowe, które pomagają im przygotowywać się do startów w coraz bardziej popularnych wyścigach. Tak intensywna aktywność fizyczna, dla amatora pozbawionego profesjonalnego wsparcia ze strony całego zaplecza trenersko-medycznego, może czasem być zgubna dla zdrowia. Garść porad jak mądrze jeździć, aby sprawiało nam to radość i satysfakcję, a nie prowadziło do kontuzji, uzyskaliśmy od Łukasza Wiśniowskiego – zawodowego kolarza międzynarodowej grupy Etixx Quick Step, wspieranej przez markę Lidl.

1.       PRZYGOTUJ BAZĘ

„Rower to moje życie, więc naturalnie cieszy mnie rosnąca liczba wielbicieli tego sportu. Jako zawodowiec mam zapewnione profesjonalne zaplecze i wsparcie całego zespołu, który pomaga mi dbać o sprzęt, rozkład treningów i odpowiednią dietę. Hobbyści muszą sami troszczyć się o te aspekty, przez co są bardziej narażeni na kontuzje. Jest jednak kilka podstawowych zasad, które pomogą zminimalizować możliwe niebezpieczeństwa” – mówi Łukasz Wiśniowski – zawodnik Etixx. Punktem wyjścia powinno być odpowiednie przygotowanie nie tylko roweru, ale i naszego ciała. Jeśli zimę spędziliśmy raczej biernie, wyruszmy na spacery, przebieżki, gimnastykujmy się, aby wzmocnić mięśnie i rozruszać stawy. Przed każdą wycieczką rowerową pamiętajmy o krótkiej rozgrzewce, zminimalizuje to zagrożenie kontuzją.

2.       PALIWO TO PODSTAWA

Trening, szczególnie o dużym natężeniu, to duży wydatek energetyczny dla organizmu. Jeżdżąc regularnie na rowerze możemy spalać kalorie, ale żeby utrzymać formę trzeba dobrze się odżywiać. Niedobory składników odżywczych prędzej czy później dadzą o sobie znać. Dlatego tak ważny jest posiłek przed treningiem, który można spożyć w postaci np. twarogu m.in. marki Pilos, idealnego w połączeniu ze świeżym szczypiorkiem. Na śniadanie przed przejażdżką warto wybrać również pełnoziarniste pieczywo lub owsiankę, najlepiej z wysoką zawartością błonnika. Taki produkt można znaleźć m.in. w sklepach Lidl, gdzie pod marką Goody dostępne są wielosmakowe propozycje. „Pamiętaj również o posiłku po treningowym. Pierwsza godzina po zejściu z roweru jest krytyczna, aby zahamować reakcje kataboliczne w organizmie i rozpocząć proces regeneracji. Wtedy nasze ciało najbardziej potrzebuje dobrych węglowodanów, aby wyrównać poziom glikogenu w mięśniach i wątrobie” – radzi Łukasz Wiśniowski. „Co i jak jeść? Na pewno regularnie – kilka posiłków, mniejszych, ale o stałych porach. Polecam produkty pełnoziarniste, ryby, nabiał, chude mięso, owoce i oczywiście warzywa – tu rekomenduje produkty BIO, pochodzące z naturalnych upraw i pozbawione konserwantów. Można je znaleźć w takich sklepach jak Lidl, gdzie dostępne są w asortymencie stałym sieci”.

3.       R JAK ROWER, RADOŚĆ, REGENERACJA

Sport to radość, a jazda na dwóch kółkach potrafi „wkręcić”. Tak jak we wszystkich dziedzinach życia, również tutaj swoje zastosowanie znajduje zasada „złotego środka”. „Oczywiście, jazda to podstawa treningu. Jednak należy pamiętać, że regeneracja jest również jego integralną i bardzo istotną częścią” – mówi Łukasz Wiśniowski. „Proces regeneracji powinniśmy zaczynać jeszcze na rowerze, kończąc trening krótkim rozjazdem – kręcimy na dużej kadencji, przy minimalnym obciążeniu. Ważne jest też rozciąganie, aby zadbać o elastyczność mięśni, które ciężko pracują podczas jazdy. Pamiętajmy, żeby rozciągać całe partie – nie tylko nogi, ale również np. plecy. Pomocne mogą być masaże czy seanse w saunie. I oczywiście odpowiednia dawka snu”.

4.       POD OKIEM SPECJALISTÓW

Na ścieżkach i trasach rowerowych przybywa wielbicieli tego sportu. Aby zaangażowanie i trud włożony w treningi nie poszły na marne warto regularnie konsultować się ze specjalistami. „Monitorowanie swojego stanu zdrowia, regularne badania oraz profesjonalne doradztwo w zakresie odżywiana i suplementacji to inwestycja w nasz rozwój. Gorąco zachęcam wszystkich kolarzy-amatorów do dbania o swoje ciało i formę. Tylko pod okiem profesjonalistów unikniemy błędów i ich groźnych konsekwencji” – podkreśla Łukasz Wiśniowski.

5.       RADOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM

„Czerpanie radość z aktywności – to tak naprawdę jest najważniejsze. Czy jeździmy spokojnie, rekreacyjnie, czy ścigamy się w zawodach, przede wszystkim powinno nam sprawić to przyjemność. Nie ważne ile kilometrów przejechaliśmy, jak szybko. Dobre samopoczucie, zdrowie i uśmiech to właśnie to, co najpiękniejsze, gdy przemierzamy świat na dwóch kółkach” – podsumowuje Łukasz Wiśniowski. Nie sposób się z nim nie zgodzić i warto wprowadzić te zasady w życie.

Łukasz Wiśniowski (ur. 7 grudnia 1991 r.), mistrz Polski U23 (2013 r.) na czas jak i ze startu wspólnego, kolarz profesjonalnej, zawodowej grupy kolarskiej Etixx -Quick-Step, wspieranej przez markę Lidl.


o autorze

Mateusz Zoń

Od 1999 roku wyczynowo uprawia kolarstwo górskie, wielokrotnie stawał na najwyższych stopniach podium prestiżowych zawodów, także poza granicami kraju. 


komentarze

WiadomościWszystkie

kontakt

velonews.pl
  • ,
  • redakcja(USUŃ)@(USUŃ)velonews(USUŃ).pl