Siodło Saevid S1
Hiszpania która do tej pory kojarzyła mi się z bykami albo klubami sportowymi wyrzucającymi masę kasy na "sportowców" coraz częściej przykuwa uwagę nietuzinkowymi producentami części rowerowych. Nie muszę pisać tutaj o największych, bo każdy ich zna. Tym razem produkt malutkiego przedsiębiortstwa. Saevid to mała hiszpańska firma, która w ofercie ma tylko jeden produkt, ale za to jaki. Mowa o siodła ochrzczonym symbolem S1. Lekkich siodeł na rynku jest wiele, choćby opisywany ostatnio Tune. Są to jednak produkty drogie lub bardzo drogie i dlatego ciężko jest znaleźć coś co jest dobre i do tego w rozsądnej cenie. Saevid to ma.
Przejdźmy do konkretów. Siodełko jest w całości wykonane z włókien węglowych i aramidowych. Karbon 3K użyty do produkcji siodła, użyto także w produkcji szyn, żeby jednak je wzmocnić ułożono je jednokierunkowo. Podczas procesu laminacji wzmocniono obszary na które działają większe obiciążenia mechaniczne, a odlajtowano strefy kontaktu siodło-zawodnik. Zabieg ten czyni produkt bardziej komfortowym i elastycznym. W środku siodła znajduje się love channel, co na pewno ucieszy męską część zawodników, którzy skuszą sie na ten produkt, ich dziewczyny również powinny być z tego faktu zadowolone. Spód siodła wzmocniono kewlarem. Wykończenie jest gładkie, co pozwola na wygodne, wsiadanie i zsiadanie oraz zmianę pozycji na siodle.
Ale to nie wszystko. Produkt możecie zamówić w jednym z dostępnych wzorów graficznych, kolorów lub całkowicie zindywidualizowany. Poniżej przedstawiamy przykładowe malowania oraz wzorce.
A teraz czas na parametry - waga 84g +/- 2g czyni siodełko jednym z nalżejszych na rynku. Produkt ma ustalone limity wagowe - w przypadku MTB jest to 85kg, dla całej reszty 95kg. Zupełnie rozsądnie. No i najważniejsze - cena. Pomimo faktu że produkt jest bardzo lekki i można go zamówić w różnych wariantach graficznych i kolorystycznych, kwota jaką przyjdzie za nie zapłacić nie powala - 110 euro, to najmniej ze wszystkich topowych lekkich siodeł na rynku. Poniżej przedstawiamy tabelę porównawczą potencjalnej konkurencji.
komentarze